Grzechotko dziękuję za odpowiedź co do przychodni. No z tymi babciami to na naszym osiedlu jest zabawnie
Dziś jak przez chwilę byłam na ryneczku ok 11, to myślałam, ze kurwicy (przepraszam) dostanę. Jak tak, to chorowiutkie wszystkie, a po ryneczku popierdzielają tak, że ja bym nie dała tak rady. Nie mówiąc już o tym, że łażą po ulicy jak sobie chcą i tamują ruch. Jak jeździłam samochodem, to zawsze trąbiłam, bo mnie do szału doprowadza takie chamstwo.
A jak synek?
Myg podziwiam, że dałaś radę zwlec się z łóżka i pójść na zajęcia. A jak dzisiejsza imprezka?
Kindziula witaj :-)
Sylwia9 ja też lubię wykopki :-) Zawsze fajnie mi się kojarzyły. W ogóle lubię wrzesień i ogniska z ziemniakami :-)
Kerna - oszczędzaj się kobieto jedna! Kiedy Ty odpoczniesz? Pożycz trochę energii. A torcik na pewno będzie smaczny :-)
My pojechaliśmy na "wycieczkę". Miała być jakaś woda wśród lasu i śpiew ptaków, a skończyło się na tym, że GPS nas wyprowadził nie wiadomo gdzie. Przez godzinę jeździliśmy po leśnych ścieżkach pełnych wybojów. Michał to się chyba nieźle ululał, bo dopiero na wieczór dał znać o sobie. Ja to sie tak zmęczyłam, ze jak wróciliśmy to poszłam spać
Ale był też pozytyw - zjedliśmy przesmaczny obiad w fajnym zajeździe. Poczułam się jak na wakacjach
Miłego wieczoru!