wszystko zalezy ile dziecko chce wiedziec
6-latek to juz duze dziecko i moze byc zainteresowany tym jak powstaja dzieci! trzeba poprostu rzeczowo odpowiedac na zadawane pytania, nic ponadto
klaudia widzisz tobie starczyla edukacja w tych klasach choc moim zdaniem edukacja 14-15 latkow jest o kilka lat za pozno
ja sie zaczelam inetersowac seksem jak mialam 10 lat okolo. z moja przyjaciolka na sylwestra jak zostalysmy same w domu (4 klasa podst) to na polsacie obejrzalysmy film erotyczny "pamietniki fanny hill"
i wlasnie na biologii w 4 klasie bylo o tym jak sa kobiety a jak mezczyzni zbudowani, co to miesiaczka i jak powstaja dzieci (pamiatam ta ekscytacje z jaka cala klasa nie mogla sie doczekac tych zajec)
Ja też sobie lubię podyskutować i usłyszeć różne zdania. Ja nie planuję rozmów o seksie z moimi dziećmi, natomiast zawsze wiedziałam, że będę z nimi rozmawiała otwarcie i nie będę nic przed nimi ukrywała. W związku z tym w domu nie reaguję gwałtownym skrępowaniem gdy zobaczą mnie nagą tylko pełna swoboda. Kiedyś mały, ze 2 latka miał, przyglądał się nagiemu M i usiłował go dotknąć, na co ten się wzdrygnął, a ja mu na to "pozwól dziecku dotknąć, zbadać, zaspokoić ciekawość, lepiej teraz niż jak będzie starszy :-)". Zadziałało, zainteresowanie szybko minęło a mały otrzymał taki przekaz, że to naturalne i nie ma się czego wstydzić. Były też pytania o dzidzię w brzuszku, w wieku 3,5 mówiłam, że mama ma jajeczko, tata dał jej plemniczka i tak powstała nowa istota i rośnie sobie w brzuszku. Teraz, lat 7,5, już są pytania jak wyjdzie i jak tatuś dał mamie plemniczki . . . nie ściemniałam, tłumaczyłam najprościej jak się da, siusiaczkiem do cipci, przyswoił i nie pyta więcej. Młodszy mnie wczoraj spytał jak dzidzia wyjdzie z brzuszka, to mówię, ciebie pan doktor wyjął przez brzuszek, który rozciął, Staś wyszedł cipcią, młody się obruszył i stwierdził, że ta dzidzia też wyjdzie przez brzuszek no bo niby jak przez cipcię hihihi. Czasami mam ubaw z nich, ale podoba mi się to, że traktują to wszystko bardzo naturalnie i jestem z siebie dumna, że nie kłamię, nie gadam o kapuście czy bocianach, choć dalej wmawiam, że Mikołaj istnieje :-) Liczę, że w przyszłości nie będą się wstydzili przyjść do mnie i zapytać, tematy traktuję lekko, bez ekscytacji, uspokajam, były też pytania czemu siusiak rośnie, czemu jak wstają to jest duży i stoi, i multum innych, odpowiadam zawsze zgodnie z biologią, fizjologią, po prostu prawdą :-) Ze mną rodzice o seksie nie rozmawiali choć oboje byli nauczycielami i z młodzieżą nastoletnią pracowali . . .