reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

a ja sie musze przyznac ze ja popalam:zawstydzona/y:ale wstyd mi:zawstydzona/y:ale nigdy w domu u mnie wogole w domu sie nie pali :no:przez to mojego Krzyska rodzinka sie obrazila na nas bo na roczku Patryka nie pozwolilam im zapalic w domu i teraz nas nie odwiedzaja:tak:a kij im w oko nie musza;-)
 
reklama
U mnie w domu sie nie pali.Nawet goscie musza wychodzic,bo to ich problem,ze maja nałog:sorry2:.Moj maz tez wychodzi.Nieraz mi go szkoda,szczegolnie zima;-)
 
U mnie to samo, nikt w domu, ani nikt z rodziny i znajomych odwiedzających nasz dom nie pali. A jak kiedys teściowie palili, to musieli wychodzic na balkon.
u nas tez wychodza na balkon albo w lecie na ogród , mąż juz nie pali, czasami skręca tytoń ;) ale to jak sobie pogrywa na gitarce z kumplami- w domku nie
 
U nas w domu też obowiązuje zakaz palenia.Najgorzej jak gdzies idziemy,a palą.Staram się z Kubą wychodzić,bo żle reaguje nawet na niewielki dym,zaraz ma czerwone oczy i kicha.:angry:
 
reklama
pisząc "u nas" mialam na myśli Polske...:-D:-D:-D

U nas w domu też nie pali sie, palacze (moi rodzice) wychodzą na dwór...
 
Do góry