reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

reklama
Konrad tez mnie podszczypuje.Dzis obcielam mu w koncu paznokcie,bo juz mnie to bolalo:-D.Zdumiewajace,ze dzieci tak podobnie sie zachowuja:sorry2::shocked2:
 
Najwidoczniej to normalne Kasiu;-):-)
U nas tez podszczypywanie... :tak: albo strzelanie z gumki od biustonosza-ja szczerze mówiąc wole jak mała łapie za moje ramiączko do stanika podczads karmienia i ciągnia za nie i sobie z niego strzela jak z procy niz jak szczypie i wykręca mi piers.Dlatego jak juz musi cos miętosic w łapce i zaczyna mnie szczpac to przesuwam jej rączkę na nojakoszulkę lub biustonosz i jest ok.
 
Witam LUTOWECZKI, troszke mnie nie było ale jak cos sie psuje to na maxxa, przynajmniej u Mnie.
No ale powoli wszystko wraca do normy, teraz mielismy ciezki tydzien, Alexa dopadła trzydniowka ale juz dzisiaj wszystko pomalutku wraca do normy, goraczki juz nie ma, wysypka tez juz zanika, do jutra nie bedzie sladu. Ale przez te pare dni to sie strachu najadlam. Mialam takie wielkie oczy jak zobaczylam na czytniku 40,5 stopni ze malo mi z orbit nie wyszly, naprawde krew mi zmrozilo.
Jak wasze skarby nie mialy jeszcze trzydniowki to sluze radą, groźnie to wszystko wygląda ale w gruncie rzeczy to nic groźnego.
Najwazniejsze ze juz mojesu smykowi przeszlo.
Uciekam bo lecimy na spacerek. Papatki.
Bede wpadac czesciej, obiecuje
 
Witaj Justyna po dłuuuugiej przerwie.
Jakby Oliwka dostała temperatury ponad 40 st to też by mi oczy z orbit wyszły. No ale dobrze, że już po chorobie właściwie Justyna :tak:
Moje żadne dziecko nie przechodziło trzydniówki.
 
Mam pytanie do mam karmiących piersią:
Czy Wasze dzieci też Was tak szczypią w pierś w czasie karmienia :confused::wściekła/y: Oliwka wyrobiła sobie taki nawyk, że w trakcie karmienia i zasypiania przy cycu chwyta mnie kciukiem i palcem wskazującym za samą skórę piersi blisko swojej buzi i kula sobie tą skórę mocno zaciskając palce. Nie jest to przyjemne, a nawet bywa bardzo bolesne, jak paznokcie nie są tuż po obcięciu. Jak odsuwam jej tą rękę, to się buntuje, przestaje pić i siłuje się ze mną skubana :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:


Milenka tez tak robi!!!!:tak: Boli to dosc mocno. Ja to mowie ze Milka sobie mleczko reka pompuje, zeby jej lepiej lecialo.
 
reklama
Mam pytanie do mam karmiących piersią:
Czy Wasze dzieci też Was tak szczypią w pierś w czasie karmienia :confused::wściekła/y: Oliwka wyrobiła sobie taki nawyk, że w trakcie karmienia i zasypiania przy cycu chwyta mnie kciukiem i palcem wskazującym za samą skórę piersi blisko swojej buzi i kula sobie tą skórę mocno zaciskając palce. Nie jest to przyjemne, a nawet bywa bardzo bolesne, jak paznokcie nie są tuż po obcięciu. Jak odsuwam jej tą rękę, to się buntuje, przestaje pić i siłuje się ze mną skubana :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

:-D to moja przy butli szczypie mnie po twarzy ;-):-D:-D:-D
 
Do góry