reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

reklama
Kurcze wiecie ze dopiero wczoraj z mezem sobie uswiadomilismy, ze bedac na urlpie wychowawczym bezplatnym, musze sama placic ubezpieczenie:baffled: dobrze ze teraz bo bym byla bez ubezpieczenia i niewiedzialabym o tym:zawstydzona/y:
 
Nuśka, wystarczy, że mąż Cię zgłosi w pracy, mój mnie zgłosił przy swoim ubezpieczneniu i nic nie trzeba dodatkowo płacić.

Aga, bylismy, było fajnie, ale Oli bardziej interesowała się dziećmi stojącymi przy klatkach niż samymi zwierzętami. Zagadywała je, dotykała, śmiała się, a zwierzęta oglądała bez większego entuzjazmu. Niestety jak dotarliśmy do małego ZOO, gdzie można zwierzątka dotnąć, to akurat zasnęła.
 
Pierwszy dzień żłobka za nami. Tragedii nie było, bo Tosia jeszcze jest za mała żeby kojarzyć że mama ją zostawia:-)Za to razem z nami wchodził chłopczyk 13 miesięczny i nie chciał puścić nogi mamy i od razu ryczał. Tosia jak zobaczyła dzieci to się ucieszyła- śmiała się głośno i machała rączkami. Później podobno płakała trochę(trudno nie płakać jak wszyscy płaczą:-))No i oczywiście nie zasnęła- z tym będzie największy problem, bo nawet ja czasami nie potrafię sprawić żeby zasnęła w ciągu dnia. Ale zjadła gotowaną zupke, zjadła jabłko tarte więc ok. Jak ją wsadziłam do fotelika w aucie to padła.:tak::-DOgólnie narazie jestem zadowolona- panie bardzo miłe, zdały relację co się działo...Zobaczymy jak będzie dalej:happy:Jedyny problem dla mnie to całkowita dezorganizacja dotychczasowego naszego planu żywieniowego. Muszę znowu ją poprzestawiać. Ale to da się zrobić:-);-)
 
Pierwszy dzień żłobka za nami. Tragedii nie było, bo Tosia jeszcze jest za mała żeby kojarzyć że mama ją zostawia:-)Za to razem z nami wchodził chłopczyk 13 miesięczny i nie chciał puścić nogi mamy i od razu ryczał. Tosia jak zobaczyła dzieci to się ucieszyła- śmiała się głośno i machała rączkami. Później podobno płakała trochę(trudno nie płakać jak wszyscy płaczą:-))No i oczywiście nie zasnęła- z tym będzie największy problem, bo nawet ja czasami nie potrafię sprawić żeby zasnęła w ciągu dnia. Ale zjadła gotowaną zupke, zjadła jabłko tarte więc ok. Jak ją wsadziłam do fotelika w aucie to padła.:tak::-DOgólnie narazie jestem zadowolona- panie bardzo miłe, zdały relację co się działo...Zobaczymy jak będzie dalej:happy:Jedyny problem dla mnie to całkowita dezorganizacja dotychczasowego naszego planu żywieniowego. Muszę znowu ją poprzestawiać. Ale to da się zrobić:-);-)

świetnie Martula, ze Tosia narazie tak to odbiera...powiem Ci, ze to nieprawda, że nie rozumie, że ja zostawiałaś....ja wczoraj pojechałam z moim Tomkiem do Łodzi, na cały dzień i mama byłą z małym....cały dzień nie spał, płakał z byle powodu, marudził...nie chciał jeść od niej...a jak wróciliśmy ok 20:30 to śmiał sie, stracił ochotę do spania, bawił sie i jadł mleko jak należy....tulił sie jak nigdy....dziecko jednak czuje...

Fakt, dzień i jedzonko wam sie zdezorganizuje, ale jakoś dojdziecie do ładu...
 
Nuśka, wystarczy, że mąż Cię zgłosi w pracy, mój mnie zgłosił przy swoim ubezpieczneniu i nic nie trzeba dodatkowo płacić.

My zamierzamy zrobić tak samo...ja do czasu jak nie byłam zatrudniona to Tomek mnie ubezpieczał, a teraz na wychowawczym dalej tak będzie...
 
reklama
powiedzta wy mi co jest potrzebne do rodzinnego jesli zamierza je brac maz?
czy jesli dostajesz rodzinne to automtycznie dostajesz(przysługuje ci drugie becikowe?i czy jesli te dwa ci przysługuja to wychowawczy jest płatny ?jak tak, to ile ?
jak ktos wie, niech odpowie prosze:-)
 
Do góry