Tycia
Mamy lutowe'07 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2005
- Postów
- 5 811
Ol,ja niestety mieszkam w innym kierunku...na poludniowy zachod od Warszawy(stare wojewodztwo skierniewickie).
Ja mialam wyjechac z rodzinka 3 sierpnia,ale fachowcy od dachu wyskoczyli z terminem 7 sierpien :-[ i niestety jesli wyjedziemy ,to zapewne po 20 sierpnia.Niewiadomo czy bedzie jeszcze cieplo nawet i czy zostanie nam cos pieniedzy... .
Do lekarza ide dopiero 12 sierpnia i juz sie nie moge doczekac.Obiecalam dzieciakom,ze pojdziemy na usg wspolnie,zeby mogly zobaczyc dzidziusia +oczywiscie mezulek .Troche juz pozdzgredzialy,bo skonczyl juz 37 wiosenek,ale cieszy sie niezwykle z nowego czlonka rodzinki .
Pozdrowienia i zycze chlodu i deszczyku wszytskim...
Ja mialam wyjechac z rodzinka 3 sierpnia,ale fachowcy od dachu wyskoczyli z terminem 7 sierpien :-[ i niestety jesli wyjedziemy ,to zapewne po 20 sierpnia.Niewiadomo czy bedzie jeszcze cieplo nawet i czy zostanie nam cos pieniedzy... .
Do lekarza ide dopiero 12 sierpnia i juz sie nie moge doczekac.Obiecalam dzieciakom,ze pojdziemy na usg wspolnie,zeby mogly zobaczyc dzidziusia +oczywiscie mezulek .Troche juz pozdzgredzialy,bo skonczyl juz 37 wiosenek,ale cieszy sie niezwykle z nowego czlonka rodzinki .
Pozdrowienia i zycze chlodu i deszczyku wszytskim...