reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

Agusia ok jak coś wyjdzie źle w razie co nie będę panikować :sorry2::-D

Wolfia cudne zdjęcia na n-k :tak: teraz widać jak mały urósł od ostatnich zdjęć :tak:
 
reklama
Witam:-)
Nuśka , głowa do góry!:-)
Madzia, udanego pobytu nad jeziorkiem:tak:
Rosmerta , alez Ci zazdroszcze schudnięcia:zawstydzona/y:A porządki tez by mi sie przydały:zawstydzona/y:
Powodzenia dla Sary:-)
 
cześć

Agusia Sarcia dzielny przedszkolaczek, super! oby tak dalej :tak:

Nuśka jak dobrze wiem o czym piszesz, czuję się podobnie i w dodatku ciągle słyszę: uśmiechnij się, wyprostuj, coś taka skwaszona.... ech a mi ciężko wogóle słowem isę odezwać... muszę jakoś się ogarnąć ale jak? nawet wczoraj u fryzjera byłam ale nie pomogło - ne podoba mi się :-(

Rosmerta super :tak: ja mam głęboko w szafie schowane ulubione jeansy sprzed ciąży ale nie wierzę że kiedykolwiek się w nie zmieszczę :-/ prawie 15 kilogramów musiałbym zrzucić a mi 5 ciężko...
 
Cześć:-)

U nas kolejny dzień pochmurny, deszczowy:sorry2: Idę zdjąć pranie z dworu i je ponownie wypłukać i wywirować, żeby powiesić na suszarce w domu:baffled: Jakoś mnie nie nastraja taka pogoda, bo siedzę z dzieciakami sama w czterech ścianach:sorry2: A tak bym sobie poszła do mamy... :-( Dobrze, że niedługo do PL lecimy;-)

a przy okazji znalazłam sukienke i spoddnice co sie miescilam przed ciążą i miła niespodzianka - mieszczę się w nie!!:tak::tak::-):-D
Takie niespodzianki są chyba jednymi z milszych;-):tak:

hehe Rosmerta dzięki ale jadę jutro po pojemniczka zapomniałam kupić ja to mam głowę :baffled::rofl2:
Gosia za dużo masz na głowie:-D:rofl2:

Wolfia cudne zdjęcia na n-k :tak: teraz widać jak mały urósł od ostatnich zdjęć :tak:
Dziękuje:-)

ja mam głęboko w szafie schowane ulubione jeansy sprzed ciąży ale nie wierzę że kiedykolwiek się w nie zmieszczę :-/ prawie 15 kilogramów musiałbym zrzucić a mi 5 ciężko...
Ja mam zostawionych kilka bardzo ulubionych ubrań jeszcze sprzed ciąży z Victorem:sorry2: Żeby w nie wejść muszę zejść 40kg:szok::zawstydzona/y: Może kiedyś się uda...

Agusiu super, że Sara tak chętnie chce iść:tak: Powodzenia dla Was obu:-)

Madziu ale macie fajnie z tym wypadem nad jeziorko:sorry2: Miłego pobytu:-)

Nuśka, Wiśnia trzymajcie się i głowa do góry:tak: Będzie lepiej:tak:

Miłego dnia:-)
 
Witam laseczki

o widzę, ze większość marzy o ubrankach sprzed ciąży..ja mieszcze sie we wszystkie i nawet przez pewien czas były na mnie za duże..ale teraz znowu rośnie mi dupa i brzuch, ale pasuja..eah

W domu ciągle wykańczamy pokoje na górze i ciągle jest bałagan - a to dlatego, ze maż pracuje wiecznie i jak tylko znajduje czas to zaczyna tam grzebać - i ciągle brudzi, a ja sprzątam i tak w kółko...:eek::crazy:juz mnie to meczy

W pracy szykuja sie zmiany - liczyłam na awansik, a tu stał sie taki odległy...na miejsce mojej kierowniczki przyszła nowa młoda laska która pracuje u nas od 2 miesięcy, a wcześniej była 9 miesiecy sekretarką w szkole...wrrrrr...wkurza mnei coś takiego :angry::angry::angry:

Filip , no cóż przyzwyczajamy go do bardzo wczesnego wstawania, bo juz niedługo do przedszkola...rany az sie boje, jak o tym pomyśle...,do tego taki łobuz sie zrobił, ze głowa mała...teściowa go tak rozbestwia, i mnie nie słuch jak jej mówię, ze ma mu nie pozwalac na wszytko...a ona"ale jak on chce""kurde, ja tez chce audi TT a mi nie daje



Agusia fajnie że Sarka taka chetna jest i sie nie sprzeciwia..mam nadzieje, że z Filipem tez nie bedzi źle

Nuśka, Wiśnia trzymajcie sie laseczki, bedą lepsze dni!!! Ja tez jakoś cięzko ostatnio sie zbieram do wszystkiego...ale wierze, ze będzie lepiej...
 
Hej hej :-) My dziś spędziliśmy miło popołudnie na działce u rodziców, ale bez rodziców, bo wyjechali na Mazury, a na działce rządzi teraz Paulina z Wojtkiem.
Zrobiliśmy sobie szaszłyki na grillu na obiad i trochę poleniuchowaliśmy na słońcu.
Do sąsiadów zza płotu przyjechała rodzina w odwiedziny z 4-letnim chłopcem, Oliwka oczywiście natychmiast się z nim zakolegowała i poszła do nich na działkę. Obserwowaliśmy ją cały czas zza płotu jak się bawi z kolegą i stwierdziłam, że 4-letni chłopcy, to dla niej najlepsi kompani do zabawy, zawsze się z takimi super potrafi dogadać i bawi się wyjątkowo zgodnie. W pewnym momencie zniknęła mi z chłopcem za domkiem sąsiadów, a po chwili sam chłopiec wrócił na podwórko. Zaniepokoiłam się i poszłam po nią, tym bardziej, że już i tak chcieliśmy jechać. Okazało się, że mojemu dziecku zachciało się siku, poszła do ich ubikacji :szok: załatwiła się, umyła ręce i wyszła zadowolona. No i płacz był ogromny, bo ona się jeszcze chciała bawić z chłopiecem. Śmiejemy się z tej jej odmiany, bo w większości już słów odmienia tak jak należy, używa dobrze czasów, a tego chłopca się nie może nauczyć.
 
reklama
Do góry