reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

Irtasiu, ja wiem tylko tyle, że migdały nie bardzo chcą usuwać, bo to najlepsza ochrona dla gardła i infekcji dróg oddechowych - wycięcie to ostateczność -
ja mam migdały które wg mnie dawno powinny być wycięte - bo ciągle na nie i na gardło choruje, a może to na szczęście, że je mam bo bym chorowała np. na płuca - i lekarze wszyscy mówią - dopóki migdały sie nie "rozlecą", nie bedą sie "rozkładały" to nie ma powodów do wycięcia, powiększenie nic nie oznacza.....ja już sama nie wiem....
Chrisa migdaly robia sie takie jakies zdeformowane niewiem jak to opisac jak moge to wkleje fotke a wy mi powiedzcie co o tym myslicie ok??
 
reklama
Agusia mam pytanko jak wielkie trzeba miec migdaly aby je wycieli:confused: Chris na nie choruje pare razy na rok a oni dalej nic ,tylko pomniejszyc je chca bez operacji a idzie tak bo ja pierwszy raz to slyszalam dzis :confused:

Irtasia z tego co wiem mój chrześniak miał właśnie tak robione że pomniejszone nie wycinane :no:

ale bym się musiała sie pytać jak to wygląda i na jakiej zasadzie robią :tak:

a miał robiony wymaz z gardła na patogen ???

i z tego co wiem teraz właśnie zmniejszają bo całkowite usunięcie czasem bardziej szkodzi niż pomaga
 
Ostatnia edycja:
Agusia mam pytanko jak wielkie trzeba miec migdaly aby je wycieli:confused: Chris na nie choruje pare razy na rok a oni dalej nic ,tylko pomniejszyc je chca bez operacji a idzie tak bo ja pierwszy raz to slyszalam dzis :confused:

chyba nie ma określonej wielkości,ale mój siostrzeniec miał teraz w styczniu w Matce Polce zabieg,bo cały czas chorował na anginę i był nono-stop na antybiotykach,więc mu wycięli:baffled:
 
U nas w rodzinie ja miałam wycięte migdały (wszystkie 3), mój Damian i Paulina też :tak: My z Pauliną miałyśmy straszne przeroty, że migdały się ze sobią stykały, no i wiecznie chorowałyśmy na gardło, a Damianowi zrobił się ropień, który zniszczył mu całe wnętrze migdała.
 
U Chrisa migdaly wygladaja tak :confused:

A teraz szukalam w internecie ze szwagierka do jakiego lekarza to jeszcze Chrisa skierowali i okazalo sie ze to cos podobnego co Laryngolog tylko ze we wiekszej specjalizacji i sprawdza on przedewszystkim sluch ,neurologia ,ortodonta i jeszcze pare wymienionych i mam nadzieje ze Chris niejest przygluchawy bo mial juz jedna operacje na uszach i niby bylo ok ale z pol roku temu mial ponownie robione badanie na sluch i niby na prawe ucho niedoslyszal ale lekarka mowila ze maly sie mogl popisywac a dzis lekarz popatrzyl mu w uszy i dal te skierowanie mam tylko nadzieje ze niejest przygluchawy:-(
 
Irtasiu,migdały Chris ma ogromne.Nie jestem lekarzem,ale wyglada to na wyciecie trzeciego i przyciecie tych dwoch...:confused:.
Myslalam,ze moja Miska ma duze,ale u Chrisa sa jeszcze wieksze:blink:.
 
Irtasiu,migdały Chris ma ogromne.Nie jestem lekarzem,ale wyglada to na wyciecie trzeciego i przyciecie tych dwoch...:confused:.
Myslalam,ze moja Miska ma duze,ale u Chrisa sa jeszcze wieksze:blink:.
Poszlam dzis z nim dlatego ze zobaczylam zmiany na nich kiedys byly proste jak pileczki a teraz wygladaja tak jakby sie zdeformowaly:baffled:
 
O,faktycznie wygladaja na jakby zdeformowane.Zajrzałam misi do buzi i ona ma te dosyc gladkie kuleczki wlasnie:sorry:
 
reklama
Do góry