Miśka 5
Mamy lutowe'07
Cześć dziewczyny! Ale mnie czeka nadrabianie zaległości w czytaniu. Pewnie domyśliłyście się, że sie przeprowadzaliśmy. Już od tygodnia mieszkamy w nowym mieszkanku. Zdażylismy przed zimą na szczęście. I aż dziw, że jestem 2 w 1. Przeprowadzka dla kobiet w ciąży to heroizm Niestety jeszcze nie mamy internetu, teraz meżulek dostał do nootebooka jakiś modem orange i korzystam, ale tylko chwilowo. A tu tyle się dzieje, zazdroszczę Kasi, ze już ma swoje maleństwo. Do niedzieli jestem sama, bo Artur odwozi mamę, która nam pomagała się osiedlić i córkę na obóz narciarski. Trochę sie o nich boje, bo to 600 km, a drogi nieciekawe. Oni też odjeżdżali pełni obaw czy wytrzymam:-) . Sama się trochę boję.