reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy 2023

reklama
hłe hłe, ja mam 34 i pierwsza ciąża :p zachcieć się zachciało wcześniej, ale przez 5 lat żaden maluch nie chciał zamieszkać w mojej macicy :p teraz dopiero jakiś się zdecydował i mam nadzieję, że będzie mu to dobrze. Póki co daje popalić, choć nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej ;) o_O 🤢
 
hłe hłe, ja mam 34 i pierwsza ciąża :p zachcieć się zachciało wcześniej, ale przez 5 lat żaden maluch nie chciał zamieszkać w mojej macicy :p teraz dopiero jakiś się zdecydował i mam nadzieję, że będzie mu to dobrze. Póki co daje popalić, choć nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej ;) o_O 🤢
oj znam to. Za nami tez kilka lat starań i morze wylanych łez. Mój mąż się śmieje ze jestem jedyna ciężarną która jednoczenie płacze nad toaletą i się śmieje ze szczęścia 😜 co zrobić taki los ale jestem cholernie wdzięczna, niech ten stan trwa w najlepsze
 
Martwię się jak moja siostra to przyjemnie ,bo ona zaś ma problemy z zajściem w ciążę. Ja zaś nie miałam nigdy problemu z zajściem ,ale utrzymaniem. Nie wiem kiedy powiem rodzinę,ale pewnie nie długo,bo i tak się wyda. Dlatego,że mama pilnowała mi młodsza a teraz ja będę siedzieć w domu . Nigdy nie mówiłam zbyt szybko zazwyczaj w trzecim miesiącu . A wy jak tam już rodzinka wie? Ciekawe jak mój starszy syn zareaguję 🙈
 
Martwię się jak moja siostra to przyjemnie ,bo ona zaś ma problemy z zajściem w ciążę. Ja zaś nie miałam nigdy problemu z zajściem ,ale utrzymaniem. Nie wiem kiedy powiem rodzinę,ale pewnie nie długo,bo i tak się wyda. Dlatego,że mama pilnowała mi młodsza a teraz ja będę siedzieć w domu . Nigdy nie mówiłam zbyt szybko zazwyczaj w trzecim miesiącu . A wy jak tam już rodzinka wie? Ciekawe jak mój starszy syn zareaguję 🙈
u nas najbliżsi wiedziano ivf wiec siłą rzeczy tez i o ciąży. Ale to jest garstka najbliższych osób reszta dowie się po prenatalnych tak jak w pierwszej ciąży
 
U nas wiedzą tylko moi rodzice i rodzice męża, na resztę przyjdzie czas jak się skończy pierwszy trymestr. Ja mam ten komfort ze jestem za granicą i nikt nie zauważy ze np nie pije alkoholu albo ze nie chodzę do pracy 🤷‍♀😁
 
reklama
Do góry