reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2023

Plus naprawdę bezcenna rada mojej teściowej: jak będziesz miała ochotę na alkohol to się napij bo widocznie tego potrzebuje Twój organizm 🤣🤣🤯🤯🤯 ja mówię że w życiu bym się nie napila nawet jakbym miała ochotę a ona ze nigdy nie wiadomo. Taka mądra
Moja mama będąc ze mną w ciąży miała nieopanowana ochotę na piwo, dostała od lekarza pozwolenie na szklaneczkę dziennie. Kiedyś zwyczajnie tak było, a ja urodziłam się bez żadnego ubytku. W ciąży z moim bratem zas rok pozniej miała absolutny wstręt do alko. Ja osobiście nie mam potrzeby picia alkoholu obecnie, ale na początku w pierwszym miesiącu mogłam pływać w piwie bezalkoholowym. Alkoholu nie pochwalam i nie pije ale nie dziwmy się takim "poradom" ;) róbmy swoje
 
reklama
Plus naprawdę bezcenna rada mojej teściowej: jak będziesz miała ochotę na alkohol to się napij bo widocznie tego potrzebuje Twój organizm 🤣🤣🤯🤯🤯 ja mówię że w życiu bym się nie napila nawet jakbym miała ochotę a ona ze nigdy nie wiadomo. Taka mądra
Ja nie pochwalam takiego czegoś . Moja szwagierka za taką rada poszła w pierwszej ciąży i powiem wam,że jej syn czasem się dziwnie zachowuje i lekarze mieli podejrzenia więc nie wiadomo czy to nie wpłynęło . Ja uważam ,że skoro na 9 miesięcy nie umiesz się poświęcić dla dziecka to co dalej ,bo to dopiero początek drogi . Jest takie coś jak zespół FAS więc lepiej odpuścić tego alko i później się nie obwiniać .
 
Moja mama będąc ze mną w ciąży miała nieopanowana ochotę na piwo, dostała od lekarza pozwolenie na szklaneczkę dziennie. Kiedyś zwyczajnie tak było, a ja urodziłam się bez żadnego ubytku. W ciąży z moim bratem zas rok pozniej miała absolutny wstręt do alko. Ja osobiście nie mam potrzeby picia alkoholu obecnie, ale na początku w pierwszym miesiącu mogłam pływać w piwie bezalkoholowym. Alkoholu nie pochwalam i nie pije ale nie dziwmy się takim "poradom" ;) róbmy swoje
Moja mama w ciąży z bratem też mówiła że piła od czasu do czasu piwo. Bo miała bardzo ochotę. I ja nic do tego nie mam. Lekarka jej powiedziała wtedy ze nawet dobrze bo nerki przeczysci. Ale teraz sie trochę zmieniło jednak, kiedyś nie było chemii tyle w jedzeniu a teraz we wszystkim więc to i tak już jest osłabienie organizmu duże.

Ja ogólnie przed ciążą lubiłam się napić drinka czy wina. Ale teraz kompletnie nawet o tym nie myślę. Ale też nie wyobrażam się napić alkoholu w ciąży. Zresztą lekarz jasno mi na początku powiedział zero alkoholu. Ja tam wolę nie ryzykować nawet łyka.
Ale oczywiście każdy robi co uważa za stosowne i ja nic do tego też nie mam 😁😁😁
 
Ja nie pochwalam takiego czegoś . Moja szwagierka za taką rada poszła w pierwszej ciąży i powiem wam,że jej syn czasem się dziwnie zachowuje i lekarze mieli podejrzenia więc nie wiadomo czy to nie wpłynęło . Ja uważam ,że skoro na 9 miesięcy nie umiesz się poświęcić dla dziecka to co dalej ,bo to dopiero początek drogi . Jest takie coś jak zespół FAS więc lepiej odpuścić tego alko i później się nie obwiniać .
Dokładnie. Bo jednemu nic nie się nie stanie. A drugiemu zaszkodzi. Dlatego ja właśnie wolę nie pić nic. Nawet nie myślę o tym w sumie. Piłam piwo bezalkoholwe ale nie miałam ochoty nawet na to 🤣
 
A jeśli chodzi o pierwsze dziecko to nie myślcie zbyt wiele naprawdę ,bo wszystko samo przychodzi . Człowiek wie co ma robić ,a gdyby tego instynktu nie było to wtedy można się doradzić gdzieś ewentualnie,ale on też przyjdzie . Po porodzie zazwyczaj każda kobieta jest zmęczona czy to CC czy Sn. Ja mialam CC i długo wyczekiwane dziecko pierwsze i drugie,a nie mialam ochotę nawet żeby mnie ktoś odwiedził w szpitalu czy pisać i się chwalić tym ,że już urodziłam miałam takie zmęczenie po znieczuleniu ,że pragnęłam tylko przespać się 🙈. Człowiek może dużo rzeczy planować a i tak nie przewidzi co będzie tak jak poród planujesz tak, a jest inaczej .
 
Ja po wyjściu ze szpitala miałam takie hormony ,że jak miałam jechać 7 km dalej zdjąć szwy po CC dosłownie na pół godziny to tak płakałam,że małego zostawię z teściową 😆,a mój razem ze mną 🙈. Tak się bałam o niego czułam ,że bezpieczny jest tylko ze mną 🙈
 
Dokładnie. Bo jednemu nic nie się nie stanie. A drugiemu zaszkodzi. Dlatego ja właśnie wolę nie pić nic. Nawet nie myślę o tym w sumie. Piłam piwo bezalkoholwe ale nie miałam ochoty nawet na to 🤣
Pozniej człowiek by gdybał czy nie zrobił nic takiego ,że zaszkodziło. Moja córka ma wodonercze wrodzone i gdybym coś w czasie ciąży robiła świadomie to już bym czuła się winna ,że może to mówi wina była ,a tak jestem spokojna ,że dbałam o nas w ciąży jak mogłam .
 
reklama
To prawda, dziecko to ogromne zmiany w życiu. Ja akurat rozszerzania diety nie mogłam się doczekać, bo lubię gotowac i jeść, ale największym wyzwaniem było dla mnie WYCHODZENIE NA SPACERY. Sama procedura spakowania niemowlaka, wózek, pieluchy, wszystkie graty.. ja nie cierpię chodzić bez celu, nigdy nie miałam tak ze „a- pójdę sobie na spacer do lasu”. Do tego mieszkam na zadupiu, nie ma parku ani placu zabaw.
Na szczęście mi minęło, teraz chętnie spędzamy czas na dworze, jeździmy na wycieczki prawie codziennie i socjalizujemy się 🥰
Jezu, myślałam, że tylko ja tak mam z tymi spacerami bez celu. Nie lubię też placów zabaw, gdzie za takim małym dzieckiem trzeba latać i udawać, że to świetna sprawa ;) Z synem starszym na rower pójdę, na jakiś spacer to zupełnie inaczej.
 
Do góry