reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

Chciałam się przywitać. Jestem u Was nowa. Bałam się wcześniej dołączyć bo rok temu miałam termin na luty/marzec 2020 ale w 10tc serduszko stanęło. Po dokładnie roku i jednej ciąży biohemicznej w miedzy czasie udało się ponownie. Ale dopiero po usg połówkowym uwierzyłam w ten mały cud.
Aktualnie 21 tc skończony. Chyba mogę zacząć się cieszyć.
W brzuszku mieszka Teodor i dołączy do nas ok 20-28 lutego. Dobrze że w przyszłym roku luty ma 28 dni.
To moja 4 ciąża. Mam 8'letnią córkę z 1. mężem. Dwa aniołki i miejmy nadzieję tym razem się uda.
8 lat temu forum było dla mnie wielkim wsparciem. Do tej pory utrzymuję kontakty z niektórymi koleżankami. Przeszłam wtedy kamicę nerkową i operację w 7mc. Masakra....
W obecnej ciąży to też jakaś masakra. Refluks i mdłości złagodniały ( nie mylić z minęły) dopiero tydzien temu. Od pierwszych dni jestem na l4. Wakacji nie pamietam bo byłam ledwo przytomna.
Tak wiec o to troszkę mojej historii. Postaram się Was troszkę nadrobić wstecz. Mam nadzieję że mnie przyjmiecie.
Ale powiedzcie czy dużo nas tu?
Pozdrawiam
Zapraszamy :) Super, że wszystko dobrze, zwłaszcza po takich perturbacjach! Co do mdłości (refluks u mnie może mniej, ale też się zdarza) łączę się w bólu - złagodniały, ale całkiem nie zniknęły 🤨😕
 
reklama
Chciałam się przywitać. Jestem u Was nowa. Bałam się wcześniej dołączyć bo rok temu miałam termin na luty/marzec 2020 ale w 10tc serduszko stanęło. Po dokładnie roku i jednej ciąży biohemicznej w miedzy czasie udało się ponownie. Ale dopiero po usg połówkowym uwierzyłam w ten mały cud.
Aktualnie 21 tc skończony. Chyba mogę zacząć się cieszyć.
W brzuszku mieszka Teodor i dołączy do nas ok 20-28 lutego. Dobrze że w przyszłym roku luty ma 28 dni.
To moja 4 ciąża. Mam 8'letnią córkę z 1. mężem. Dwa aniołki i miejmy nadzieję tym razem się uda.
8 lat temu forum było dla mnie wielkim wsparciem. Do tej pory utrzymuję kontakty z niektórymi koleżankami. Przeszłam wtedy kamicę nerkową i operację w 7mc. Masakra....
W obecnej ciąży to też jakaś masakra. Refluks i mdłości złagodniały ( nie mylić z minęły) dopiero tydzien temu. Od pierwszych dni jestem na l4. Wakacji nie pamietam bo byłam ledwo przytomna.
Tak wiec o to troszkę mojej historii. Postaram się Was troszkę nadrobić wstecz. Mam nadzieję że mnie przyjmiecie.
Ale powiedzcie czy dużo nas tu?
Pozdrawiam
Cześć, miło że do nas dołączyłaś. ☺ przykro mi z powodu Twoich przeżyć, ale z całego serduszka wierze ze każdej z nas się wszystko uda! Za Ciebie też trzymam kciuki 😘 ja dołączyłam tutaj około 20 tygodnia, mimo że to moja pierwsza ciąża, zaszłam w nią za pierwszym miesiącem starań i nie mam za sobą żadnych przykrych przeżyć to miałam jakieś obawy czy wszystko będzie ok ... Jakoś za piękne mi się to wszystko wydawalo. Wcześniej było tutaj więcej dziewczyn ale z tego co czytałam to założyły sobie prywatne forum 😛
 
Cześć, miło że do nas dołączyłaś. ☺ przykro mi z powodu Twoich przeżyć, ale z całego serduszka wierze ze każdej z nas się wszystko uda! Za Ciebie też trzymam kciuki 😘 ja dołączyłam tutaj około 20 tygodnia, mimo że to moja pierwsza ciąża, zaszłam w nią za pierwszym miesiącem starań i nie mam za sobą żadnych przykrych przeżyć to miałam jakieś obawy czy wszystko będzie ok ... Jakoś za piękne mi się to wszystko wydawalo. Wcześniej było tutaj więcej dziewczyn ale z tego co czytałam to założyły sobie prywatne forum 😛
Ooo to nawet nie wiedziałam, że część dziewczyn założyła swoje, odrębne forum 😮 Ale w sumie wydawało mi się, że jakoś tak nas mniej, odkąd dołączyłam.
 
Chciałam się przywitać. Jestem u Was nowa. Bałam się wcześniej dołączyć bo rok temu miałam termin na luty/marzec 2020 ale w 10tc serduszko stanęło. Po dokładnie roku i jednej ciąży biohemicznej w miedzy czasie udało się ponownie. Ale dopiero po usg połówkowym uwierzyłam w ten mały cud.
Aktualnie 21 tc skończony. Chyba mogę zacząć się cieszyć.
W brzuszku mieszka Teodor i dołączy do nas ok 20-28 lutego. Dobrze że w przyszłym roku luty ma 28 dni.
To moja 4 ciąża. Mam 8'letnią córkę z 1. mężem. Dwa aniołki i miejmy nadzieję tym razem się uda.
8 lat temu forum było dla mnie wielkim wsparciem. Do tej pory utrzymuję kontakty z niektórymi koleżankami. Przeszłam wtedy kamicę nerkową i operację w 7mc. Masakra....
W obecnej ciąży to też jakaś masakra. Refluks i mdłości złagodniały ( nie mylić z minęły) dopiero tydzien temu. Od pierwszych dni jestem na l4. Wakacji nie pamietam bo byłam ledwo przytomna.
Tak wiec o to troszkę mojej historii. Postaram się Was troszkę nadrobić wstecz. Mam nadzieję że mnie przyjmiecie.
Ale powiedzcie czy dużo nas tu?
Pozdrawiam
Witaj kochana !
Napewno będziemy dla siebie dużym wsparciem :)
 
Chciałam się przywitać. Jestem u Was nowa. Bałam się wcześniej dołączyć bo rok temu miałam termin na luty/marzec 2020 ale w 10tc serduszko stanęło. Po dokładnie roku i jednej ciąży biohemicznej w miedzy czasie udało się ponownie. Ale dopiero po usg połówkowym uwierzyłam w ten mały cud.
Aktualnie 21 tc skończony. Chyba mogę zacząć się cieszyć.
W brzuszku mieszka Teodor i dołączy do nas ok 20-28 lutego. Dobrze że w przyszłym roku luty ma 28 dni.
To moja 4 ciąża. Mam 8'letnią córkę z 1. mężem. Dwa aniołki i miejmy nadzieję tym razem się uda.
8 lat temu forum było dla mnie wielkim wsparciem. Do tej pory utrzymuję kontakty z niektórymi koleżankami. Przeszłam wtedy kamicę nerkową i operację w 7mc. Masakra....
W obecnej ciąży to też jakaś masakra. Refluks i mdłości złagodniały ( nie mylić z minęły) dopiero tydzien temu. Od pierwszych dni jestem na l4. Wakacji nie pamietam bo byłam ledwo przytomna.
Tak wiec o to troszkę mojej historii. Postaram się Was troszkę nadrobić wstecz. Mam nadzieję że mnie przyjmiecie.
Ale powiedzcie czy dużo nas tu?
Pozdrawiam

Cześć 🙂 wszystko będzie dobrze, zobaczysz 🙂 Teodor 😍
 
Dobry wieczór 😊
ostatnio w ogóle nie mam weny na udzielanie się i dlatego tak milczę 🙈
przy pierwszej ciąży z Kornelką siedziałam i udzielałam się częściej na forum, a teraz jakoś nie potrafię się zmotywować 😄

My dziś po usg połówkowym, nadal jest chłopczyk, cały i zdrowy, głowka już w dół także oby tak zostało do terminu, a przesunęło się nam na 10 lutego czyli jak rzeczywiście tak będzie to dostanie tatuś maleństwa prezent urodzinowy w postaci syna 🥰
Wyniki krwi i moczu dobre, cukrzyca ciążowa nas ominęła, także coś tam dają te moje w miarę dobre nawyki żywieniowe 😊
Kornelka była ze mną na wizycie, bo nie miałam jej z kim zostawić i to jest taki aniołek, że 1,5 h łącznie tam wytrzymała ze mną 🙆‍♀️

24 tydzień na liczniku także bardzo szybciutko przemija mi ta druga ciąża 😁
Synek jest tak aktywny i ruchliwy, silny to mam porównanie, bo w ciąży z Kornelka miałam spokojnego mieszkańca brzuszka a teraz to czyste szaleństwo 😅
 
reklama
Do góry