reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe mamy 2021 [emoji7]

reklama
70 kg piekna waga 😁😁 ja zaczynam z 82 kg wzrost 169 takze chodzacy klusek. Dziwie sie ze tak malo przytylam bo pizza mi sie sni po nocach moglabyn jesc pizze w kazdej postaci 😁ale mam duze zapasy wiec dzidziuś ma z czego zyc 😂 brzuch tez mam juz wielki
Bo to waga w trakcie odchudzania była 😂 Zaczynałam też chyba z 82kg, ale przy wzroście 163cm 😁 Nie planowaliśmy dzieciaczka, więc zanim schudłam do wagi docelowej, znów zaczęłam tyć 😂 Z tym brzuchem to nie przesadzaj, ja mam podobny, a uważam, że nie jest za wielki - łatwo go pomylić ze zwyczajnie grubym brzuchem, a jak ubiorę bluzę, to praktycznie nie widać, że jestem w ciąży.
 
Bo to waga w trakcie odchudzania była 😂 Zaczynałam też chyba z 82kg, ale przy wzroście 163cm 😁 Nie planowaliśmy dzieciaczka, więc zanim schudłam do wagi docelowej, znów zaczęłam tyć 😂 Z tym brzuchem to nie przesadzaj, ja mam podobny, a uważam, że nie jest za wielki - łatwo go pomylić ze zwyczajnie grubym brzuchem, a jak ubiorę bluzę, to praktycznie nie widać, że jestem w ciąży.
Ja mam nadzieję ze zobacze na wadze gora 90 kg i tak to bedzie szok i płacz 😂 nigdy tyle nie ważyłam. Moja waga zawsze byla kolo 65 maks 69 kg a teraz to masakra. Mam nadzieje, ze po porodzie uda mi sie schudnąć sporo ale czas pokaze. Teraz najważniejsze jest zdrowie lokatorki 😂 szaleje skacze więc chyba czuje sie dobrze.
 
Dziewczyny czy Wy też jesteście ciągle głodne ? :p U nas zaczynamy 6msc i jak pierwszy trymestr dał nam w kość przez ciągłe wymioty, tak teraz ciągle mam wrażenie uczucia głodu. Staram się kontrolować i jeść co 2-3h ale po godzinie już ssie mnie w żołądku :D !
 
Ja mam nadzieję ze zobacze na wadze gora 90 kg i tak to bedzie szok i płacz 😂 nigdy tyle nie ważyłam. Moja waga zawsze byla kolo 65 maks 69 kg a teraz to masakra. Mam nadzieje, ze po porodzie uda mi sie schudnąć sporo ale czas pokaze. Teraz najważniejsze jest zdrowie lokatorki 😂 szaleje skacze więc chyba czuje sie dobrze.

Też wychodzę z tego samego założenia, żeby dzidzi było dobrze, a wagą zajmę się później (już nawet jest plan!). Ja w sumie zawsze miałam jakąś nadwagę, ale 82kg to raczej była moja najwyższa waga, chociaż na jednym ze zdjęć jak stosowałam antykoncepcję (najwyraźniej źle dobraną), wyglądałam na wiele więcej, na szczęście nie miałam wtedy wagi, ale jak tylko przestałam ją stosować, wróciłam do równie otyłej "normy" 😂
 
Dziewczyny czy Wy też jesteście ciągle głodne ? :p U nas zaczynamy 6msc i jak pierwszy trymestr dał nam w kość przez ciągłe wymioty, tak teraz ciągle mam wrażenie uczucia głodu. Staram się kontrolować i jeść co 2-3h ale po godzinie już ssie mnie w żołądku :D !
Nie masz się co martwić, to normalne, nadrabiasz pewnie pierwszy trymestr, a jak do tego jeszcze jesteś szczupła, to pewnie organizm próbuje zmagazynować odpowiednią ilość tkanki tłuszczowej. U mnie nie musi, bo ma jej nadmiar, a i tak jem co 3-4h, a najwięcej wieczorami, najgorsze, że niekoniecznie z głodu 😭
 
Dziewczyny czy Wy też jesteście ciągle głodne ? :p U nas zaczynamy 6msc i jak pierwszy trymestr dał nam w kość przez ciągłe wymioty, tak teraz ciągle mam wrażenie uczucia głodu. Staram się kontrolować i jeść co 2-3h ale po godzinie już ssie mnie w żołądku :D !
Mam tak samo. Pierwszy trymestr prawie cały spędziłam nie wychodząc z domu, bo od rana do wieczora nudnosci i częste wymioty (z wagi 54 zjechałam do 51 przy 168 cm wzrostu). A teraz jedzenie cały czas się do mnie uśmiecha 😂 potrafię się w nocy obudzić i wymyslac co będę jadła na śniadanie i co kupić w cukierni 😂 ale całe szczęście jeszcze w nocy do lodówki nie wstaje
 
reklama
Chciałam się przywitać. Jestem u Was nowa. Bałam się wcześniej dołączyć bo rok temu miałam termin na luty/marzec 2020 ale w 10tc serduszko stanęło. Po dokładnie roku i jednej ciąży biohemicznej w miedzy czasie udało się ponownie. Ale dopiero po usg połówkowym uwierzyłam w ten mały cud.
Aktualnie 21 tc skończony. Chyba mogę zacząć się cieszyć.
W brzuszku mieszka Teodor i dołączy do nas ok 20-28 lutego. Dobrze że w przyszłym roku luty ma 28 dni.
To moja 4 ciąża. Mam 8'letnią córkę z 1. mężem. Dwa aniołki i miejmy nadzieję tym razem się uda.
8 lat temu forum było dla mnie wielkim wsparciem. Do tej pory utrzymuję kontakty z niektórymi koleżankami. Przeszłam wtedy kamicę nerkową i operację w 7mc. Masakra....
W obecnej ciąży to też jakaś masakra. Refluks i mdłości złagodniały ( nie mylić z minęły) dopiero tydzien temu. Od pierwszych dni jestem na l4. Wakacji nie pamietam bo byłam ledwo przytomna.
Tak wiec o to troszkę mojej historii. Postaram się Was troszkę nadrobić wstecz. Mam nadzieję że mnie przyjmiecie.
Ale powiedzcie czy dużo nas tu?
Pozdrawiam
 
Do góry