reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

lutowe mamy 2019

na kiedy termin??


  • Wszystkich głosujących
    101
Właśnie dlatego ciąża trwa 9 miesięcy zeby to sobie wszystko poukładać w głowie i w życiu. Nie przyjmuj się. My tez planowaliśmy a dopadają mnie myśli jak sobie poradzimy, czy będzie ok bo i przeprowadzka nas w międzyczasie czeka i wykończenie mieszkania o znalezienie jakiegos najemcy na to obecne. Dasz radę. Co do kwestii prawnych w UK niestety nie pomogę bo kompetnie nie wiem jak to u Was jest.
Niestety jestem na etapie - NIE OGARNIAM SYSTEMU. Wszystko zapominam, co zdazalo mi sie raczej w koncowej fazie ciazy, a teraz juz na samym poczatku. Pustka w glowie i nie mam pomyslow jak to wszystko ugryzc i co bedzie najlepsze.

Ja tak samo, momentami chodzące szczęście, a momentami jedna wielka depresja. Też mam obawy. My nie mieszkamy jeszcze na swoim, więc gdyby nam się na przykład bliźnięta trafiły to w 5 w jednym pokoju... słabo to widzę... Poza tym mój prawie-dwulatek jest ostatnio nieznośny i zniechęca mnie do kolejnych dzieci ;) Dołuje mnie też to, że nie zdążyłam znaleźć pracy i dalej mam pustki w cv. Gdyby mi zależało na małej różnicy wiekowej to byśmy zaczęli starania pół roku temu. Poza tyk mam obawy w stylu czy będzie dzidzis zdrowa, czy wszystko będzie ok, skoro pierwszą ciążę miałam bezproblemowa to druga pewnie taka nie będzie itp.
My tez na wynajmowanym i wlasciwie to chyba bez szans na swoje. Maz starszy ode mnie, juz po 40-stce. Wkladu wlasnego nie mamy, wiec na kredyt nie mamy co liczyc tym bardziej w tym wieku. Tez mnie to doluje, ale jakbym na to miala patrzec to bym wcale dzieci nie miala. Ciesze sie chwila i tym, ze mamy siebie. Byl moment jak z bylym mezem mieszkalam u jego rodzicow. 7 osob na dwojch pokojach, 4 pokolenia. Jeszcze byli tesciowie alkoholicy. Mialam momenty, ze bylam bliska skonczenia ze soba, tak psychicznie po dupie tam dostawalam. Na szczescie ten etap mam za soba a z nimi praktycznie zadnego kontaktu tak jak i z bylym mezem.
 
reklama
Ja mam straszne huśtawki nastroju... z jednej sekundy na drugą wszystko się zmienia. Tragedia :dry: w pierwszej ciąży nie pamiętam żeby to było aż tak straszne... ciągłe obawy, synek zaczyna się stawiać, wymusza, często płaczę, awanturuje się, zaczyna się buntować a ja reaguję płaczem...jak wariatka :zawstydzona/y: mam nadzieję że moje hormony się niedługo w miarę unormują bo zwariuje sama ze sobą :rofl2:
Ja jestem bardzo plakliwa i emocjonalna...wczoraj mialam wielka ochite na sledzie w smietanie...sledzie zjadlam...po kilkunastu minutach lzy lecialy mi po policzkach....bo stwierdzilam, ze wcale mi nie smakowaly i mialam ochote na cos innego (na co to nie mam pojecia), ale teraz juz i tak za pozno, bo zjadlam te sledzie i juz nic wiecej nie moge, bo brzuch pelny...[emoji58][emoji52][emoji50]

[emoji39]

Dziewczyny a ja od kilku dni miewam bole nog wieczorem, miesniowy ten bol i bola obie nogi, jakbym sie nie wiadomo ile nachodzila/nacwiczyla, a nie chodze wcale jakos duzo...slyszalyscie moze o takiej "przypadlosci"? :)
 
Niestety jestem na etapie - NIE OGARNIAM SYSTEMU. Wszystko zapominam, co zdazalo mi sie raczej w koncowej fazie ciazy, a teraz juz na samym poczatku. Pustka w glowie i nie mam pomyslow jak to wszystko ugryzc i co bedzie najlepsze.


My tez na wynajmowanym i wlasciwie to chyba bez szans na swoje. Maz starszy ode mnie, juz po 40-stce. Wkladu wlasnego nie mamy, wiec na kredyt nie mamy co liczyc tym bardziej w tym wieku. Tez mnie to doluje, ale jakbym na to miala patrzec to bym wcale dzieci nie miala. Ciesze sie chwila i tym, ze mamy siebie. Byl moment jak z bylym mezem mieszkalam u jego rodzicow. 7 osob na dwojch pokojach, 4 pokolenia. Jeszcze byli tesciowie alkoholicy. Mialam momenty, ze bylam bliska skonczenia ze soba, tak psychicznie po dupie tam dostawalam. Na szczescie ten etap mam za soba a z nimi praktycznie zadnego kontaktu tak jak i z bylym mezem.
O mój mąż już też po 40. I tak w sumie zastanawiam się jak on zniesie jeszcze jedno małe dziecko. Niby razem chcieliśmy, ale no jak małe się urodzi to mój już będzie miał 45lat. Zanim chociaż trochę podrośnie by można było odetchnąć będzie po 50. Cóż teściowa na pewno będzie gadać, że ja to chyba chce by jej syn dopiero w trumnie odpoczął.
 
oczywiście, ja z nogami też mam problem. od początku ciąży śpię z nogami w górze, korzystam z wielkiej poduchy
 
Ja jestem bardzo plakliwa i emocjonalna...wczoraj mialam wielka ochite na sledzie w smietanie...sledzie zjadlam...po kilkunastu minutach lzy lecialy mi po policzkach....bo stwierdzilam, ze wcale mi nie smakowaly i mialam ochote na cos innego (na co to nie mam pojecia), ale teraz juz i tak za pozno, bo zjadlam te sledzie i juz nic wiecej nie moge, bo brzuch pelny...[emoji58][emoji52][emoji50]

[emoji39]

Dziewczyny a ja od kilku dni miewam bole nog wieczorem, miesniowy ten bol i bola obie nogi, jakbym sie nie wiadomo ile nachodzila/nacwiczyla, a nie chodze wcale jakos duzo...slyszalyscie moze o takiej "przypadlosci"? :)
Ja mam skurcze łydek w nocy. I przez to nogi tak naprawdę bolą mnie non stop jakbym maratony po nocy biegała. Najlepiej pomaga żel z kasztanowca i nogi wysoko. I tak już pewnie do końca ciąży będzie [emoji6]
 
Ja mam skurcze łydek w nocy. I przez to nogi tak naprawdę bolą mnie non stop jakbym maratony po nocy biegała. Najlepiej pomaga żel z kasztanowca i nogi wysoko. I tak już pewnie do końca ciąży będzie [emoji6]
To swietnie dziekuje! ;p cudna wiadomosc...ja to panikara jestem to zaraz, ze zakrzep [emoji58]
Ale na spokojnie stwierdzilam, ze raczej by mnie jedna noga i w okreslonym miejscu bolala...
I tak leze z nogami w gorze...i mi sie plajac chce, bo w stopy mi zimno a: po pierwsze nie chce mi sie wstac po skarpetki...po drugie jak juz bym wstala to i tak nie wiem, na ktore sie zdecydowac...

[emoji39][emoji39][emoji39]
 
To swietnie dziekuje! ;p cudna wiadomosc...ja to panikara jestem to zaraz, ze zakrzep [emoji58]
Ale na spokojnie stwierdzilam, ze raczej by mnie jedna noga i w okreslonym miejscu bolala...
I tak leze z nogami w gorze...i mi sie plajac chce, bo w stopy mi zimno a: po pierwsze nie chce mi sie wstac po skarpetki...po drugie jak juz bym wstala to i tak nie wiem, na ktore sie zdecydowac...

[emoji39][emoji39][emoji39]
Wiesz co cudownie ujęłaś bolączki ciężarnych [emoji3] Ja dziś do męża mówię: Denerwuję cię tylko. On mówi, że wcale tak nie jest. To ja w płacz bo w takim razie go nie znam [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23]

Uciekam spać bo jutro znów do pracy. Dobrej nocy! Jeżeli są jutro jakieś wizyty czy badania powtarzacie to powodzenia. Oby same dobre wieści były.
 
Ostatnia edycja:
@julia2s Kochana niestety 30 godzin nie będzie Ci sie należało na macierzyńskim :( ale może znajdziesz gdzieś lokalne przedszkole blisko Was i na te 15 godzin wyślesz? Jak przedszkole jest w porządku to zgodzą sie na 3 dni po 5 godzin wiec będziesz wtedy miała trochę czasu dla siebie i maluszka. Pamietam jak byłam z Szymkiem w ciąży (zastałam zaraz po ślubie) i mieszkaliśmy ze znajomymi, wydaliśmy duuuzo na wesele i nie było kasy na wkład własny. Musieliśmy sprzedać mieszkanie w Polsce i przeprowadzałam sie w 8 miesiącu z gigantycznym brzuchem [emoji23] na meble nas za bardzo nie było stać wiec kupiliśmy tanie używane i jakoś sie wszystko super ułożyło! A na początku ciąży panikowałam jak my to wszystko ogarniemy. Zobaczysz będzie dobrze [emoji8]

@Atina1905 Jak pisałam wyżej jakieś wyjście z sytuacji zawsze sie znajdzie! Przykro mi bardzo, ze musisz takie komentarze słyszeć w ciąży. Tulę!

Ninka86 u mnie sie zaczą 8 tydzień i huśtawka nastrojów sie unormowała trochę. Początek był strasznie emocjonalny [emoji28]

@Katharina85 i @KasiaKaty a suplementujecie magnez dziewczyny? Mi w poprzedniej ciąży życie uratował :)

@ForgetMeeNot o której dzisiaj wizyta? Cieszę sie, ze wyniki takie super!

Ja mam dzisiaj wizytę o 13.30 na usg i bardzo sie martwię. Miałam sen w nocy, ze ciąża se zatrzymała na 6 tygodniu ☹️ jednak pomino całego optymizmu trauma po poronieniu ostatnim daje o sobie znać....
 
reklama
@julia2s Kochana niestety 30 godzin nie będzie Ci sie należało na macierzyńskim :( ale może znajdziesz gdzieś lokalne przedszkole blisko Was i na te 15 godzin wyślesz? Jak przedszkole jest w porządku to zgodzą sie na 3 dni po 5 godzin wiec będziesz wtedy miała trochę czasu dla siebie i maluszka. Pamietam jak byłam z Szymkiem w ciąży (zastałam zaraz po ślubie) i mieszkaliśmy ze znajomymi, wydaliśmy duuuzo na wesele i nie było kasy na wkład własny. Musieliśmy sprzedać mieszkanie w Polsce i przeprowadzałam sie w 8 miesiącu z gigantycznym brzuchem [emoji23] na meble nas za bardzo nie było stać wiec kupiliśmy tanie używane i jakoś sie wszystko super ułożyło! A na początku ciąży panikowałam jak my to wszystko ogarniemy. Zobaczysz będzie dobrze [emoji8]

@Atina1905 Jak pisałam wyżej jakieś wyjście z sytuacji zawsze sie znajdzie! Przykro mi bardzo, ze musisz takie komentarze słyszeć w ciąży. Tulę!

Ninka86 u mnie sie zaczą 8 tydzień i huśtawka nastrojów sie unormowała trochę. Początek był strasznie emocjonalny [emoji28]

@Katharina85 i @KasiaKaty a suplementujecie magnez dziewczyny? Mi w poprzedniej ciąży życie uratował :)

@ForgetMeeNot o której dzisiaj wizyta? Cieszę sie, ze wyniki takie super!

Ja mam dzisiaj wizytę o 13.30 na usg i bardzo sie martwię. Miałam sen w nocy, ze ciąża se zatrzymała na 6 tygodniu ☹️ jednak pomino całego optymizmu trauma po poronieniu ostatnim daje o sobie znać....
No wlasnie tak slyszalam, ale moj mlody i tak idzie na dwa dni w tygodniu tylko, ze na cale dnie. Problem polega na tym, ze jak pojdzie obok domu to musialabym jeszcze nianie miec zanim otworza przedszkole, a sama wiesz jakie tu sa ceny... W okolicach przedszkola otwarte od 9 do 15, a my max 6.30 musimy jechac do pracy i koncze o 15.30. Jedno przedszkole jest od 7.30, ale pomimo 30h i tak placi sie niby za wyzywnienie i oplaty administracyjne. Za caly dzien prawie 20f...
 
Do góry