reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

lutowe mamy 2019

na kiedy termin??


  • Wszystkich głosujących
    101
Ja tak samo, momentami chodzące szczęście, a momentami jedna wielka depresja. Też mam obawy. My nie mieszkamy jeszcze na swoim, więc gdyby nam się na przykład bliźnięta trafiły to w 5 w jednym pokoju... słabo to widzę... Poza tym mój prawie-dwulatek jest ostatnio nieznośny i zniechęca mnie do kolejnych dzieci ;) Dołuje mnie też to, że nie zdążyłam znaleźć pracy i dalej mam pustki w cv. Gdyby mi zależało na małej różnicy wiekowej to byśmy zaczęli starania pół roku temu. Poza tyk mam obawy w stylu czy będzie dzidzis zdrowa, czy wszystko będzie ok, skoro pierwszą ciążę miałam bezproblemowa to druga pewnie taka nie będzie itp.
Kochana rozumiem Cię doskonale jak to jest mieszkać w jednym pokoju , mieszkam z rodzicami ale szczerze wolałbym chyba mieszkać pod mostem :(
 
reklama
Mnie też chyba jakaś depresja dopada :( ja mam 25 lat i jest to moja druga ciąża nieplanowana mam roczną córeczkę i przeraża mnie to wszystko zwłaszcza że nie mam wsparcia u rodziców... Dzisiaj przypadkiem dowiedzieli się że jestem w ciąży i wprost powiedzieli że musimy się wyprowadzić bo nie ma miejsca na 7 ludzi ... A uwierzcie że dom jest mega duży no ale trudno może przez 9 miesięcy coś znajdziemy :)
 
@Ewela o dokładnie. On siedzi non stop w warsztacie, albo na pomiarach u klientów. Jest już która godzina, a on dopiero wraca do domu. A wszędzie w koło tylko słyszę jak to mąż ma dobrze bo na swoim to niczym nie musi się przejmować.
Ja też mam nadzieję, że lekarz po moim urlopie w sierpniu da mi l4 i będę mogła zostać w domku z Zosią, a zanim Okruszek porośnie to mała już będzie miała 4 lata i pewnie problemy z lękami za nami.
Prowadzę działalność od 7 lat i zanim zaczęłam też mi się wydawało,że super bo sama sobie szefem ale po dość krótkim czasie stwierdziłam,że lepiej iść do pracy na 8 godzin i być w pracy na 100% a później wrócić do domu i być w nim też na 100% a tak w mojej sytuacji dom i praca w jednym to jest mix nie do ogarnięcia..
 
Mnie też chyba jakaś depresja dopada :( ja mam 25 lat i jest to moja druga ciąża nieplanowana mam roczną córeczkę i przeraża mnie to wszystko zwłaszcza że nie mam wsparcia u rodziców... Dzisiaj przypadkiem dowiedzieli się że jestem w ciąży i wprost powiedzieli że musimy się wyprowadzić bo nie ma miejsca na 7 ludzi ... A uwierzcie że dom jest mega duży no ale trudno może przez 9 miesięcy coś znajdziemy :)
Anita bardzo mi przykro..:-( W głowie się nie mieści,że najbliżsi mogą się tak traktować a tym bardziej w Twoim stanie.Mam nadzieję,że nie będzie problemu ze znalezieniem mieszkania albo,że rodzice się opamiętają i nie pozwolą się wyprowadzić w tej sytuacji.
 
Hoho ale popisalyscie ! :) Ja na urlopie ale cały dzień w biegu. Najpierw na działce mąż Kosil Trawe a ja plewilam. Potem w mieszkaniu ukladalismy panele. Jutro rano na badania a w czwartek wizyta i myślę,ze moja pestka coś się powiększyła :)

A ja mam 29 lat, 5 lat po ślubie, to moja pierwsza ciąża i udało się w 2 cyklu :)
 
Mnie też chyba jakaś depresja dopada :( ja mam 25 lat i jest to moja druga ciąża nieplanowana mam roczną córeczkę i przeraża mnie to wszystko zwłaszcza że nie mam wsparcia u rodziców... Dzisiaj przypadkiem dowiedzieli się że jestem w ciąży i wprost powiedzieli że musimy się wyprowadzić bo nie ma miejsca na 7 ludzi ... A uwierzcie że dom jest mega duży no ale trudno może przez 9 miesięcy coś znajdziemy :)
Jak ja dobrze znam tego typu problemy. U nas my teraz mieszkamy na wynajmie. Wcześniej zanim urodziła się Zosia mąż miał swoją kawalerkę i tam mieszkaliśmy. 23m2 ale na swoim. Chcieliśmy się bardzo pobudować, teście o tym wiedzieli i zaproponowali byśmy sprzedali kawalerkę kasę dołożymy do wkładu własnego by kredyt był mniejszy a oni na czas budowy odstąpia nam górę. Po sprzedaży mieszkania wyszło tak, że my z trójką małych dzieci nie mamy się gdzie podziać bo teściowie się rozmyślili i tak od dwóch lat spłacamy swój kredyt i jeszcze na wynajem płacimy. Ale na koniec lipca już będziemy na swoim [emoji4]
 
Dziewczyny a jak wasze samopoczucie? Mnie zaczelo dopadac przerazenie, wszystkim zaczynam sie martwic, nie umiem sie ogarnac. U mnie troche sytuacja sie skomplikowala i moze z tego to wynika, a moze to hormony... My sie teraz staralismy prawie rok i jak odpuscilismy to zaszlam, a w tym czasie zmienilam prace. I tu zaczynaja sie schody... 3 latek ma isc od wrzesnia do przedszkola na drugim koncu miasta, bo tam bysmy go zawozili przed praca do bratowej i ona by go zaprowadzala (zaczynamy na 7, a przedszkole od 8). Ponoc jak przejde na macierzynski to mi sie nie bedzie nalezalo 30h za darmo (UK) i sama juz nie wiem co robic. Przytlacza mnie to, nie wiem jak zaplanowac najblizszy rok. Masakra. Dodatkowo moje dzieci wiecznie sobie wszystko wyrywaja, krzyki, placze. I boje sie, ze jak dojdzie nastepne dziecko to bedzie jeszcze wiecej krzykow i klotni, a ja oszaleje..
Ja mam straszne huśtawki nastroju... z jednej sekundy na drugą wszystko się zmienia. Tragedia :dry: w pierwszej ciąży nie pamiętam żeby to było aż tak straszne... ciągłe obawy, synek zaczyna się stawiać, wymusza, często płaczę, awanturuje się, zaczyna się buntować a ja reaguję płaczem...jak wariatka :zawstydzona/y: mam nadzieję że moje hormony się niedługo w miarę unormują bo zwariuje sama ze sobą :rofl2:
 
reklama
Mnie też chyba jakaś depresja dopada :( ja mam 25 lat i jest to moja druga ciąża nieplanowana mam roczną córeczkę i przeraża mnie to wszystko zwłaszcza że nie mam wsparcia u rodziców... Dzisiaj przypadkiem dowiedzieli się że jestem w ciąży i wprost powiedzieli że musimy się wyprowadzić bo nie ma miejsca na 7 ludzi ... A uwierzcie że dom jest mega duży no ale trudno może przez 9 miesięcy coś znajdziemy :)

Przykre, że bliscy takie rzeczy mówią :( Też się boję reakcji mamy na to, że nas będzie teraz więcej w domu. Bo akurat tata to mi od wigilii truł pupę kiedy robimy drugie, więc chociaż on się ucieszy.
 
Do góry