reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe mamy 2017

Ja się cieszę ze jednak będę rodzic kolejny raz w DE, mimo ze nie mam bardzo złych doświadczeń z Polski to jednak widać różnice. Tutaj (przynajmniej w moim szpitalu) każdy jest miły- od sprzątaczki po ordynatora. Każda położna i lekarz podaje rękę jak widzi cię po raz pierwszy, tak samo lekarz na obchodzie. Każdy chce wiedzieć czy masz jakieś pytania i na nie zawsze odpowiada, mówią co podają i dlaczego i po co. Nie wyobrażam sobie żeby mi dawali jakieś leki nie wiadomo po co. Na codzień prawie nic nie biorę i chce dostawać tylko gdy to konieczne. Przy każdym badaniu gin lekarz czy położna zanim cię dotknie mówi "uwaga, ręce zimne i mokre". To nawet bywa śmieszne bo raz położna chciała sprawdzić moje karmiące piersi i z rozpędu powiedziała ze ręce ma zimne i mokre :D jak wszędzie trafi się ktoś z kim się nie polubisz ale to nie o to tu chodzi, najważniejsze ze o ciebie dbają. Po porodzie SN przyszły dwie pielęgniarki pomoc wstać i zaprowadziły do toalety, czekały pod drzwiami czy nic się nie dzieje, potem pomogły wrócić do łóżka i tak opieka na okrągło przez cały czas pobytu. Czuje się po prostu szacunek do pacjenta.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
W Polsce jak leżałam z Jaskiem to na każdy obchód trzeba było bieliznę ściągać żeby sobie lekarz mógł popatrzeć w krocze. Tutaj się z takim czymś nie spotkałam, jak chcą sprawdzić czy zbadać to biorą po prostu do pokoju do badań.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Marti kciuki!
Ja dziś ledwo żyje [emoji37][emoji37][emoji37]

5djy3e3kpgua6zwe.png
 
Jak sobie czytam o tych szpitalnych przebojach to utwierdzam się w słuszności wyboru prywatnej placówki na poród.. prawda jest taka, że mamy wielu wybitnych specjalistów ale w parze z tym nie idzie empatia, a i chory system nie ułatwia funkcjonowania żadnej ze stron.
 
Ja nie mogę chyba narzekać. Po porodzie z Adamem, położna przyszła pomóc mi wstać, poszła ze mną pod prysznic i czekała aż się spokojnie umyję tuż za drzwiami, pytając czy wszystko w porządku, jak się czuję itp. Moja prośba dot. wenflonu też była zaakceptowana - puchnie mi ręka od ciała obcego w żyle, więc muszę go mieć maksymalnie krótko. Lekarze maglowani na obchodach zawsze odpowiadają. Mam ten luksus, że mój lekarz prowadzący to zastępca ordynatora, więc może trochę inaczej patrzą na jego pacjentki - zanim założyli mi teraz pessar, pytali gina, czy on osobiście chce to zrobić (chciał, więc w ogóle mnie nie ruszyli, tylko czekali na niego). Co lepsze od razu mnie poinformowali co lekarz powiedział, nie czekałam nawet pół godziny:) Jak źle wypisali mi receptę to też migiem ją skorygowali jeszcze mnie przepraszali, że długo jej nie przynosili. Zauważyłam, że na położnictwie i patologii zupełnie inaczej podchodziły położne po tym jak się zwracałam do nich "per pani ...i tu imię", na szczęście noszą identyfikatory.

Wszystkozajęte - przykre jest to, że większości kobiet nie stać na taki luksus. Nie tak powinno być, że człowiek po normalną opiekę ucieka do prywatnego szpitala:(
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Jezu laski a ja się czuję jakbym umierala... Mam dreszcze, jest mi strasznie niedobrze, chce mi się wymiotowac, nie mogę oddychać, czyści mnie, leżę pod kołdrą i mnie skręca chociaż nic mnie nie boli, nie mam gorączki...


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Sojna może organizm ci się oczyszcza?

Swoją drogą tak się zastanawiam czy wy dziewczyny dalej jakoś normalnie funkcjonujecie? W sensie czy chodzicie na zakupy czy np do koleżanki na kawę? Bo ja na zakupy chodzę ale z mężem ale dziś zaprosiła mnie koleżanka na kawę i zastanawiam się czy jechać samej.. boję się, że mnie coś złapie, odejdą mi wody czy zaczną się skurcze i nie będę w stanie sama wrócić do domu..
 
Do góry