reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2016

Seforka podnoszę go do odbicia w trakcie jedzenia bardzo czesto, poza tym on je bardzo łapczywie więc trudno idzie nam ta walka...

Carolajna nie wiem czym zajmujesz się w życiu, ale może minęłaś się z powołaniem ;) Mi też już nie raz trafną diagnoże postawiłaś ;)

Aschlee mi też mąż pomaga, ale jestem w szoku! Myslalam, ze bedzie bal sie dotknac malucha

Mój Antek waży juz 4500, dziś się ważyliśmy. W ciągu miesiąca przybyło mu 1,3 kg :)
 
reklama
Hej dziewczyny :-) :)

Pamiętacie nas jeszcze?:unsure::huh:

Szczerze powiem,że brak mi już sił do pisania o naszych perypetiach. :baffled: Na dzień dzisiejszy cała trójka starszych dzieci jest na antybiotyku. Theo po 7 tygodniach krzyku przy karmieniu, histerii po karmieniu, nieprzespanych nocach, ulewaniu i wymiotach, wysypce paskudnej oraz ogólnie złym samopoczuciem jest na nutramigenie i w ciągu 6 dni zapadnie decyzja, czy damy radę w domku sami, czy jednak szpital i dalsze diagnozy. Wspominałam kiedyś,że pediatrzy słyszeli dodatkowe bicia serca nadkomorowe. Czekamy na echo serca i niestety, ale kilku lekarzy podejrzewa,że przyczyną wszystkiego może być jednak coś powazniejszego :sad:Musimy zatem wykluczyć alergię, stąd nutramigen. Rośniemy ładnie, ale co z tego, jak zero uśmiechu i radości w moim synusiu :no2:


Brak mi dziewczyny sił. Nie śpię, nie mam nic kompletnie apetytu, głowa mi pęka codziennie. Płaczę po kątach i wmawiam sobie,że będzie lepiej, ale średnio to pomaga...Wiem,że początki sa trudne, tylko tak mi strasznie przykro,że te pierwsze 7 tygodni, kiedy on jest taki maleńki i kiedy chciałoby się cieszyć tym czasem jak najwięcej, to wiecznie coś....


Kochane, nie piszę, bo nie chcę smęcić. Pomyślicie w końcu,że jakaś niedorajda jestem. Chciałabym jednak, by na naszej liście pojawiło się więcej maluszków, dlatego proszę.....wyślijcie mi na priv dane. Znajdę czas, by dopisać wszystko. Niech wiedzą inni ile mamy maluszków :happy:


Ściskam Was bardzo mocno :-) :) I wrócę. Nie wiem kiedy, ale wrócę :tak:
 
Hej dziewczyny :-) :)

Pamiętacie nas jeszcze?:unsure::huh:

Szczerze powiem,że brak mi już sił do pisania o naszych perypetiach. :baffled: Na dzień dzisiejszy cała trójka starszych dzieci jest na antybiotyku. Theo po 7 tygodniach krzyku przy karmieniu, histerii po karmieniu, nieprzespanych nocach, ulewaniu i wymiotach, wysypce paskudnej oraz ogólnie złym samopoczuciem jest na nutramigenie i w ciągu 6 dni zapadnie decyzja, czy damy radę w domku sami, czy jednak szpital i dalsze diagnozy. Wspominałam kiedyś,że pediatrzy słyszeli dodatkowe bicia serca nadkomorowe. Czekamy na echo serca i niestety, ale kilku lekarzy podejrzewa,że przyczyną wszystkiego może być jednak coś powazniejszego :sad:Musimy zatem wykluczyć alergię, stąd nutramigen. Rośniemy ładnie, ale co z tego, jak zero uśmiechu i radości w moim synusiu :no2:


Brak mi dziewczyny sił. Nie śpię, nie mam nic kompletnie apetytu, głowa mi pęka codziennie. Płaczę po kątach i wmawiam sobie,że będzie lepiej, ale średnio to pomaga...Wiem,że początki sa trudne, tylko tak mi strasznie przykro,że te pierwsze 7 tygodni, kiedy on jest taki maleńki i kiedy chciałoby się cieszyć tym czasem jak najwięcej, to wiecznie coś....


Kochane, nie piszę, bo nie chcę smęcić. Pomyślicie w końcu,że jakaś niedorajda jestem. Chciałabym jednak, by na naszej liście pojawiło się więcej maluszków, dlatego proszę.....wyślijcie mi na priv dane. Znajdę czas, by dopisać wszystko. Niech wiedzą inni ile mamy maluszków :happy:


Ściskam Was bardzo mocno :-) :) I wrócę. Nie wiem kiedy, ale wrócę :tak:
 
Madzia strasznie mi przykro i współczuję Ci ze nie możesz się cieszyć w miarę beztroskim macierzynstwem. Wierzę że nie masz siły ani ochoty pisać bo problemy Cię przerastaja. Nie ma nic gorszego jak patrzeć na cierpienie dziecka i nie móc mu pomóc. Życzę Wam dużo zdrówka i oby zle prognozy się nie potwierdzily. Uściski dla Theo
 
Magda no pewnie że Was pamiętamy, jak mogłybyśmy o Was zapomnieć. Od samego początku trzymałam kciuki i dalej będziemy trzymać. Miejmy nadzieję że lekarze prawidłowo zdiagnozują Theo i temu szybko zaradzą a Ty będziesz mogła cieszyć się macierzyństwem a Theo będzie pogodnym chłopczykiem. ATwoje pisanie nie jest smęceniem, po to tutaj jesteśmy aby się wspierać.
 
Magda jestem pewna, że wszystko się ułoży i los wynagrodzić Ci wszystkie zmartwienia i problemy. Trzymam kciuki za Was bardzo mocno!
 
Noc nieprzespana;( ale po dniu pelnym wrazen pan Antoni spal nie w swoich porach.

Teraz spi a mamuska poszaleje na allegro. Brak mi biustonoszy do karmienia. Musze w nim nawet spac;( Wam tez tak wycieka bardzo pokarm? Mi wczoraj sie zrobil potop na poduszce, przescieradle, nie mowie o koszuli do spania...;)
 
Mkvet, tez mam te wkladki ale jeszcze kilka dni temu nie musialam uzywac ich na noc;)

A ja mam staniki z allegro , jakiws linette. Fajne, bawelniane i ladne;)

Ooo ladne te bonprix, i widze usztywniany, moje sa cale miekkie ale taki tez by mi sie przydal!
 
reklama
To zazdroszczę... Ja po powrocie do domu dostałam takiego nawalu, że w nocy to miałam kąpiele jak Kleopatra- w mleku;) miałam wtedy wkładki z Rossmanna ale równie dobrze mogłam nic nie wkładać.
Bardzo wygodne są te z bonprix:)

A w ogóle też macie tak, że jak karmicie jedną piersią to z drugiej ciurkiem leci mleko samo?
 
Do góry