reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe mamy 2016

Ja jak pojechałam na ip z regularnymi skurczami to też ktg nie łapało a mnie aż zginało. Położna przesunęła trochę tą czujkę i już wszystko się dobrze rejestrowało. ;-) ;) Potem jak lekarz zadecydował o przyjęciu na oddział to u niego w gabinecie nawet jednego nie miałam ale powiedział, że często się to zdarza :-p

Co do karmienia ja karmię przez nakładki i przynajmniej nie mam problemu z bólem brodawek. Nie wyobrażam sobie karmić bez nich, wtedy po kilku bolesnych próbach dałabym sobie spokój. :sorry2:
Pytanie do mam karmiących mm - ile wasze maluszki zjadają ml? Hania najpierw kp ok 15-20 min a potem mm, w tym tygodniu już nawet 120 ml potrafi zjeść. A waży ok 4600
 
reklama
Dali mi piłkę do skakania i teraz te skurcze jakby znosniejsze. Ciekawe ile będę się tak z tymi bólami bujac. Mkvet to miałas fajnie ze dali Ci zzo u mnie tylko gaz jest dostepny. A już mnie te skurcze tak umeczyly ze nie wiem skąd wezmę siłę na bóle parte
 
Magdalena powodzenia :) a sprawdzali czy jest jakieś rozwarcie?

Oh te karmienie piersią.. moja Natalka cały czas śpi muszę ją rozbudzac na jedzenie, no ale jak już wstanie to by jadła i jadła. Karmie godzinę aż później czuję że nie mam mleka a ona dalej by chciala..

Ola a może w buzce coś ma np plesniawki i może dlatego się tak denerwuje na pierś? Bo coś go boli?
 
Magdalena dasz radę. Najważniejsze, że możesz aktywnie spędzać czas, np. właśnie na piłce.
Ja musiałam siedzieć ciągle pod ktg :baffled: zzo nie dostałam bo w trakcie wkłuwania okazało się, że mam tak krzywy kręgosłup, że się nie da. Dali mi trochę dolarganu i gaz do wdychania ale mi to nie pomagało. Aczkolwiek ja już byłam wykończona tyloma godzinami skurczy.
Miałam skurcze co 3 minuty bardzo długie ale nawet trochę przysypiałam ze zmęczenia między jednym a drugim. :-p

Kati czemu budzisz do karmienia? Ja nie budzę, śpi ile chce i karmię jak sama wstanie. Dzisiaj w nocy to w ogóle miała zryw i przespała 5 godziny :shocked2:
 
Rozwarcia nie ma, stad ta piłka, niby ma pomóc przygotować szyjkę.
Ja miałam skurcze co 4 minuty juz a teraz znowu co 10 ale trwają chwilke. Na piłce jakby o wiele mniej bolały.
 
Ola u mnie podobne zachowanie było przy wzdęciach. Mała piła mleko z butli zaczynała płakać i za chwilę był spokój. W końcu wyłapałam że uspokaja się jak puści bączka więc coś ją w brzuszku przeżynało. Może u Was ta sama przyczyna.
 
Bettina tak polozna kazała mała ma jeszcze żółtaczkę i muszę jej jak najczęściej dawać żeby zbić ta biliburinę.. Eh poza tym urodziła się z umiarkowana zamartwica ma obnizone napięcie miesniowe i jest strasznie słaba..:(
 
W takiej sytuacji jeżeli to ma pomóc to jak najbardziej. Trzymam kciuki aby żółtaczka szybko odpuściła i żeby wszystkie inne dolegliwości minęły. Będziecie mieć jakieś rehabilitacje na obniżone napięcie mięśniowe?
 
Magalena mi piłka pomagała właśnie w bólu :) gaz też miałam ale nie chciałam go za duzo bo jakoś mnie mdlilo po nim. Za to polozna mówiła wdychaj nie oszczędzaj mamy jeszcze jedną butle ;) tak mnie to wtedy rozbawilo..:)
 
reklama
Nie mamy żadnej rehabilitacji bo niby wszystko teraż jest ok tzn jak się urodziła to miała właśnie 7 pkt ale po 10 min bylo już 9 pkt wiec niby wszysto jest wporzadku ale mamy wizytę kontrona za 3 tyg w poradni neurologicznej aby skontrolować czy faktycznie wszytsko jest wporzatku
 
Do góry