Hej kochane :-)
Pół nocy wczoraj szukałam dodatków do tych babeczek i średnio się wyspałam. Najgorsze że wciąż mi coś brakuje, a nie mam czasu szukać w necie....
Tiniaq z tymi tabsami w ciąży to również w Pl szkoły są różne. Jedni każą odstawić,a inni nie. Ja biorę zawsze cała ciąże. Insulinę u nas włączają dopiero,jeśli pomimo brania tabletek cukry są powyżej 8. Ja tylko raz miałam insulinę po 20 tc z synkiem,ale w.małej dawce. Najważniejsza jest dieta,ale fakt,że jak ktoś pierwszy raz ma z tym styczność to ciężko dietą regulować cukry. No i ja juz mam inne tabsy niż metformine,ale zarówno jak brałam te czy inne,to całą ciążę. Dodam,że moje dzieci nigdy nie miały problemów metabolicznych :-)
Kropeczko współczuję tych kun!!! Ja bym na zawał zeszła chyba
Choco ja też nie mam kurtki,a spodnie ciążowe z poprzednich ciąż wciąż na mnie za duże. Jestem w takim przejściowym momencie,czyli najgorszym. Co więcej poruszam się głównie pieszo całymi dniami,więc też musi być to coś odpowiedniego. No i problem. Bo stacjonarnie mam wybór żaden. O tyle dobrze,że mogę online zamówić na odbiór w sklepie, przymierzyć od razu i oddać jak nie pasuje. I chyba tak zamówię kurtkę. Podoba mi się jedna w Bonprixie. Może za cienka na polską zimę,ale u mnie w sam raz ;-) Nie chcę czegoś bardzo ciążowego, bo jednak żal wydać kasę na coś,co ponosze pewnie 3 miesiące
Zuzanko współczuję ząbkowania. U nas tylko Nikusi wyszły ząbki bez problemów. Pozostała dwójka to był jakiś horror!
Kingula mnie tam podbrzusze boli całą ciążę. Na każdym etapie z innego powodu,ale tak jak piszesz. Ból jak ten na @. Powiedz o tym lekarzowi,ale u mnie to normalne. W poprzedniej ciąży,którą straciłam ból był zupełnie inny. Nie pozwalał funkcjonować. Nie mogłam nic. Od razu wiedziałam że jest coś nie tak. ;-)
Ollcia u mnie cholerka nie ma C&A a właśnie tam ponoć są fajne rzeczy. Hmm...aż zerkne online. :-)
Novaspace ja np zauważyłam, że czasem brzuch mnie boli tak po prostu. Pomimo że nie miałam męczącego dnia. Nie zawsze po zabieganym czy nerwowym dniu. Wydaje mi się, że nasze maluszki po prostu zaliczają skoki wzrostowe :-)
Idę faszerować paprykę na obiad,ale będę zaglądać :-)