Nie dałam rady doczytać do końca wczoraj, tak więc dzis c.d., część napisałam jeszcze wczoraj, więc muszę doczytać później co się wydarzyło ..
kr0pek, Jeszcze odnośnie poduchy, dla mnie też najwygodniej się śpi jak oplotę ją nogami , głowa u góry , a dolny zawijas "C" utrzymuje mi plecy. Oj.. przydałoby się tylko osobne łóżko do spania, łatwiej byłoby się odwinąć spod kołdry jak wstaję w nocy. Ale znowu jak tu usnąć bez drugiej połówki. Na czas kiedy nie śpię na podusi i tak muszę mieć chociaż mini poduszkę między kolanami, bo inaczej mnie bolą. Staram się też spać na lewym boku, wyczytałam że to najbezpieczniejsze w ciązy.
Ja mam tą: Buy Summer Infant Body Support Pillow. at Argos.ie- Your Online Shop for .
a jeszcze były inne kształty: You searched for - results
chocolatequa, II trymestr od 14 tygodnia, ale na innej stronce też fachowej znalazłam że od 15 ego, więc nie wiem na 100%
2 TRYMESTR
14 tydzień ciąży do 27 tydzień ciąży
3 TRYMESTR
28 tydzień ciąży do 40 tydzień ciąży
Szogi, Witaj
Większość z nas jest tutaj po większych lub mniejszych perypetiach
Ati
Ufffff..teraz doczytałam dopiero że jesteś po badaniu, Super wieści, cieszę się że wszystko ok 
mooni23, Witaj
kr0pek, Poducha super. Fajna poszewka w grochy. Tutaj niestety były tylko białe, na szczęście poszewka jest zdejmowana ,więc da się wyprać. A ten cukierek to nie jest czasem taki osobno do spania między kolana też ? lub pod kark ? Hahaa, teraz doczytałam odnośnie cukierka, dalej wyjaśniasz
madisoni, Słyszałam o pasach ciążowych, nawet gdzieś zapisałam stronkę, włąśnie jak mąż szukał tej poduchy to natrafiliśmy na to. Wiem że pas podtrzymuje brzuch (jego ciężar i nie ciągnie cię na dół ), stanowi ulgę dla kręgosłupa, warto używać, ale dopiero przy dużym brzuchu, może też kupię. Nie znam tego o nazwie Anita. Dalej widzę na fotkach teraz ,że o innym pasie mowa, to ja oglądałam takie cienkie ,wyglądające na szeroki pasek, coś jak te których się używa po urodzeniu dziecka przy odchudzaniu już. Ten fajny,opasa cały brzuch
Pewnie że zatrzymaj, nawet jak ci nic nie będzie dolegać to z pasem napewno lżej i brzuch nie ciągnie.
chocolatequa , Aschlee25, Super że wyniki dobre
Takie nowiny to aż miło poczytać przed spaniem
Carolajna32, Fajna fryzurka i kolor. Chociaż ja przyznam szczerze nie zdecydowałabym się na dekoloryzację w ciąży. Boję się nawet jednorazowego nałożenia farby, wiem ze bez amoniaku, ale jednak to chemia.
Aschlee25, Dziękuję ci za dodanie mi otuchy i odwagi ! Ja jestem przerażona, bo moja córka wraca z wakacji w tym tygodniu i muszę jej powiedzieć, a następne usg dopiero 6go, boję się czy dobrze robię, nie chcę żeby potem przeżywała, ale ciężko będzie ukrywać się przez tydzień jeszcze, zwłaszcza że już brzuszek też widać
Miałam później powiedzieć najbliższej rodzinie,ale myślę ze moze poczekam chociaż z tym do 6ego, wtedy będzie 12 tydz. (8go zacznę 13ty).
Landrynka80, Dobrze że zajęli się tobą jak należy. Wracać do zdrowia i formy szybciutko :*
Magda_z_uk , Ja w końcu znalazłam inne fora dot. lutowych mamusiek i brzuszki i tam właśnie nie widać fotek, przynajmniej dzisiaj. A załączniki się nie otwierają. Spróbuję potem moją wkleić. Ooo...doczytałam teraz co dziewczyny piszą, to może dzisiaj tylko, bo ja byłam zalogowana A wcześniej nie znalazłam tych wątków, bo ja sobie wklejam linka zawsze na gotowo Lutowe mamy 2016 i tylko zmieniam strony, dlatego innych nie widziałam ciapa.
M@linak, Współczuje tyle bieganiny, lekarze, ehhhh... A nie ulżył by ci troszkę w oddychaniu ten olejek, kurcze dziewczyny powinny wiedzieć nazwę bo maja mniejsze dzieci, taki co są ampułki oddzielnie, zgniatasz jedną i ten olejek wsmarowujesz w róg poduszki dziecka, jak ma zatkany nos pomaga oddychać w czasie snu,ja stosowałam jak córka była mała, super sprawa, tylko nazwy zapomniałam wrrrr...
Jadźka, Fajnie że fotki się odnalazły
gwiazdeczka88, Tak ostatnio mnie nosi, ciągle bym coś przestawiała,to nerwowe chyba bo czekam na kolejną wizytę, hehe
mamana102, W Irlandii stawiają na całkowicie naturalny poród, dopiero w razie komplikacji interweniują. Nie nacinają wcześniej jeśli nie ma takiej potrzeby aby sobie ułatwić pracę. Tak słyszałam z opowieści koleżanek, które tu rodziły kilka lat temu. Z tego co jest teraz co wyczytałam to wszystko idzie na lepsze jeszcze, bardzo dobrze traktują pacjentkę, uśmiech i życzliwość,jak członka własnej rodziny, to jest tutaj godne podziwu
Ja rodziłam córkę w Polsce, niestety nie mam dobrych wspomnień, jesli chodzi o opiekę, leżałam zmarznięta na korytarzu po porodzie, potem nie było miejsca na sali, więc wjechali z łóżkiem na środek sali i tak leżałam. Nie miałam komórki nie były wtedy tak popularne w użyciu,więc nawet mąż nie wiedział ze juz po porodzie jestem. Siedział na początku ze mną, ale wygoniłam go jak zaczeli jechać ze mną z łóżkiem na porodówkę, inne rodzące za parawanami obok. Co chwilę zostawałam sama, nie wiedząć co robić. Na korytarzu była druga babka która miała komórkę, widziała moją desperację w oczach i zapytała czy chcę zadzwonić, dzięki niej powiadomiłam męża ze wszystko ok, i że mogą za jakiś czas przyjechać. Potem przewieźli mie, po jakichś koszmarnych 2 czy 3 godzinach na salę, ja miałam wrażenie ze trwało to w nieskonczoność, strasznie było mi zimno, cała się trzęsłam. Ale to podobno tak jest, lub było nie wiem, ze specjalnie nie dają koca, zeby nie usnąć ze zmęczenia, ze to niebezpieczne po porodzie, ze można w śpiączke wpaść czy coś, tak mówili wtedy w szpitalu. Tylko ze to głupie bo kobieta jest wyczerpana i potrzebuje odpocząć a nie telepać się z zimna.
Pamiętam jeszcze ze były na porządku dziennym łapówy, jak się przebrałam w to cudo wiązane ala koszula szpitalne,to smieje sie ze bylam z gołą d..ale w garści ściskałam 100zł. to dla położnej, bo straszyli znajomi ze jak nie dam to wogóle będą mnie zlewać i tak trzymałam do ostatniej chwili nie wiedząc komu to wcisnąć, bo ciągle kto inny zaglądał, pilęgniarki się zmieniały, w końcu jak już zaczęłam przeć to przyszła na stałe jakaś i lekarz, więc jej dałam do fartucha. Nie oponowała.Rodziłam 5 godz, o znieczuleniu to nawet nikt nie marzył wtedy, na szczęście bez komplikacji, córa 10 apg Pamiętam jakby to było wczoraj: stopy, koszmarnie zlodowaciałe, brrrrr czucie straciłam w stopach,
Na drugi dzień nikt z rodziny nie mógł wejść na oddział, ze zarazki wniosą, nawet nie pozwolili mi wynieść dziecka na korytarz, oczywiście zwiałam i pokazałam na drugi dzien mezowi i mamie dziecko przez szybę w drzwiach korytarza, ktory był zamknięty!! Odwinęłam kocyk i pokazałam rączki nóżki ze mała zdrowa, a już za plecami ryk położnej do sali, masakra.
Teraz to bym `zagryzła ` tą pielęgniarkę prędzej niż jej posłuchała, ale młoda dziewczyn,przestraszona to tak to było 16 lat temu.
kr0pek, Jeszcze odnośnie poduchy, dla mnie też najwygodniej się śpi jak oplotę ją nogami , głowa u góry , a dolny zawijas "C" utrzymuje mi plecy. Oj.. przydałoby się tylko osobne łóżko do spania, łatwiej byłoby się odwinąć spod kołdry jak wstaję w nocy. Ale znowu jak tu usnąć bez drugiej połówki. Na czas kiedy nie śpię na podusi i tak muszę mieć chociaż mini poduszkę między kolanami, bo inaczej mnie bolą. Staram się też spać na lewym boku, wyczytałam że to najbezpieczniejsze w ciązy.
Ja mam tą: Buy Summer Infant Body Support Pillow. at Argos.ie- Your Online Shop for .
a jeszcze były inne kształty: You searched for - results
chocolatequa, II trymestr od 14 tygodnia, ale na innej stronce też fachowej znalazłam że od 15 ego, więc nie wiem na 100%
2 TRYMESTR
14 tydzień ciąży do 27 tydzień ciąży
3 TRYMESTR
28 tydzień ciąży do 40 tydzień ciąży
Szogi, Witaj
Ati
mooni23, Witaj
kr0pek, Poducha super. Fajna poszewka w grochy. Tutaj niestety były tylko białe, na szczęście poszewka jest zdejmowana ,więc da się wyprać. A ten cukierek to nie jest czasem taki osobno do spania między kolana też ? lub pod kark ? Hahaa, teraz doczytałam odnośnie cukierka, dalej wyjaśniasz
madisoni, Słyszałam o pasach ciążowych, nawet gdzieś zapisałam stronkę, włąśnie jak mąż szukał tej poduchy to natrafiliśmy na to. Wiem że pas podtrzymuje brzuch (jego ciężar i nie ciągnie cię na dół ), stanowi ulgę dla kręgosłupa, warto używać, ale dopiero przy dużym brzuchu, może też kupię. Nie znam tego o nazwie Anita. Dalej widzę na fotkach teraz ,że o innym pasie mowa, to ja oglądałam takie cienkie ,wyglądające na szeroki pasek, coś jak te których się używa po urodzeniu dziecka przy odchudzaniu już. Ten fajny,opasa cały brzuch
chocolatequa , Aschlee25, Super że wyniki dobre
Carolajna32, Fajna fryzurka i kolor. Chociaż ja przyznam szczerze nie zdecydowałabym się na dekoloryzację w ciąży. Boję się nawet jednorazowego nałożenia farby, wiem ze bez amoniaku, ale jednak to chemia.
Aschlee25, Dziękuję ci za dodanie mi otuchy i odwagi ! Ja jestem przerażona, bo moja córka wraca z wakacji w tym tygodniu i muszę jej powiedzieć, a następne usg dopiero 6go, boję się czy dobrze robię, nie chcę żeby potem przeżywała, ale ciężko będzie ukrywać się przez tydzień jeszcze, zwłaszcza że już brzuszek też widać
Miałam później powiedzieć najbliższej rodzinie,ale myślę ze moze poczekam chociaż z tym do 6ego, wtedy będzie 12 tydz. (8go zacznę 13ty).
Landrynka80, Dobrze że zajęli się tobą jak należy. Wracać do zdrowia i formy szybciutko :*
Magda_z_uk , Ja w końcu znalazłam inne fora dot. lutowych mamusiek i brzuszki i tam właśnie nie widać fotek, przynajmniej dzisiaj. A załączniki się nie otwierają. Spróbuję potem moją wkleić. Ooo...doczytałam teraz co dziewczyny piszą, to może dzisiaj tylko, bo ja byłam zalogowana A wcześniej nie znalazłam tych wątków, bo ja sobie wklejam linka zawsze na gotowo Lutowe mamy 2016 i tylko zmieniam strony, dlatego innych nie widziałam ciapa.
M@linak, Współczuje tyle bieganiny, lekarze, ehhhh... A nie ulżył by ci troszkę w oddychaniu ten olejek, kurcze dziewczyny powinny wiedzieć nazwę bo maja mniejsze dzieci, taki co są ampułki oddzielnie, zgniatasz jedną i ten olejek wsmarowujesz w róg poduszki dziecka, jak ma zatkany nos pomaga oddychać w czasie snu,ja stosowałam jak córka była mała, super sprawa, tylko nazwy zapomniałam wrrrr...
Jadźka, Fajnie że fotki się odnalazły
gwiazdeczka88, Tak ostatnio mnie nosi, ciągle bym coś przestawiała,to nerwowe chyba bo czekam na kolejną wizytę, hehe
mamana102, W Irlandii stawiają na całkowicie naturalny poród, dopiero w razie komplikacji interweniują. Nie nacinają wcześniej jeśli nie ma takiej potrzeby aby sobie ułatwić pracę. Tak słyszałam z opowieści koleżanek, które tu rodziły kilka lat temu. Z tego co jest teraz co wyczytałam to wszystko idzie na lepsze jeszcze, bardzo dobrze traktują pacjentkę, uśmiech i życzliwość,jak członka własnej rodziny, to jest tutaj godne podziwu
Ja rodziłam córkę w Polsce, niestety nie mam dobrych wspomnień, jesli chodzi o opiekę, leżałam zmarznięta na korytarzu po porodzie, potem nie było miejsca na sali, więc wjechali z łóżkiem na środek sali i tak leżałam. Nie miałam komórki nie były wtedy tak popularne w użyciu,więc nawet mąż nie wiedział ze juz po porodzie jestem. Siedział na początku ze mną, ale wygoniłam go jak zaczeli jechać ze mną z łóżkiem na porodówkę, inne rodzące za parawanami obok. Co chwilę zostawałam sama, nie wiedząć co robić. Na korytarzu była druga babka która miała komórkę, widziała moją desperację w oczach i zapytała czy chcę zadzwonić, dzięki niej powiadomiłam męża ze wszystko ok, i że mogą za jakiś czas przyjechać. Potem przewieźli mie, po jakichś koszmarnych 2 czy 3 godzinach na salę, ja miałam wrażenie ze trwało to w nieskonczoność, strasznie było mi zimno, cała się trzęsłam. Ale to podobno tak jest, lub było nie wiem, ze specjalnie nie dają koca, zeby nie usnąć ze zmęczenia, ze to niebezpieczne po porodzie, ze można w śpiączke wpaść czy coś, tak mówili wtedy w szpitalu. Tylko ze to głupie bo kobieta jest wyczerpana i potrzebuje odpocząć a nie telepać się z zimna.
Pamiętam jeszcze ze były na porządku dziennym łapówy, jak się przebrałam w to cudo wiązane ala koszula szpitalne,to smieje sie ze bylam z gołą d..ale w garści ściskałam 100zł. to dla położnej, bo straszyli znajomi ze jak nie dam to wogóle będą mnie zlewać i tak trzymałam do ostatniej chwili nie wiedząc komu to wcisnąć, bo ciągle kto inny zaglądał, pilęgniarki się zmieniały, w końcu jak już zaczęłam przeć to przyszła na stałe jakaś i lekarz, więc jej dałam do fartucha. Nie oponowała.Rodziłam 5 godz, o znieczuleniu to nawet nikt nie marzył wtedy, na szczęście bez komplikacji, córa 10 apg Pamiętam jakby to było wczoraj: stopy, koszmarnie zlodowaciałe, brrrrr czucie straciłam w stopach,
Na drugi dzień nikt z rodziny nie mógł wejść na oddział, ze zarazki wniosą, nawet nie pozwolili mi wynieść dziecka na korytarz, oczywiście zwiałam i pokazałam na drugi dzien mezowi i mamie dziecko przez szybę w drzwiach korytarza, ktory był zamknięty!! Odwinęłam kocyk i pokazałam rączki nóżki ze mała zdrowa, a już za plecami ryk położnej do sali, masakra.
Teraz to bym `zagryzła ` tą pielęgniarkę prędzej niż jej posłuchała, ale młoda dziewczyn,przestraszona to tak to było 16 lat temu.
