reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2016

Ja tez dolaczam dp grupy nie wyspanych :/ wczoraj mala nie duzo sie ruszala za to dzis tak daje czadu ze juz mnie wszystkie flaki bola.Dzis mialam konsultacje diabetologa bo cukier szaleje i mowi ze jezeli mala dalej bedzie tak rosla to zdecyduja o wczesniejszym rozwiazaniu.Chcial ustalic termin nastepnej konsultacji ale stwierdzil ze nie wie czy jest sens i ze jak przetrwam do 3.01 to wtedy sie spotkamy i zobaczymy co z dalej
 
reklama
aschlle wierze ze w nowym roku urodzisz;)
zauwazylam ze brzuch czesciej twardnieje .tym bardziej jak may szaleje .dzis duzo razy twardnieje ? jak jest z tym u Was kiedy twardnienie jest niebezpieczne?
bo wg usg bobo jest starsze o tydzien czyli wkroczylam w 36tydzien ..
 
Dziewczyny jakkolwiek by to nie zabrzmiało to ja już jestem zmęczona ciążą. Coraz bardziej irytuje mnie brak energii. Człowiek chce coś zrobić a siły nie pozwalają aż mi głupio że mąż mnie musi w większości czynności wyręczać. Jeszcze siedem tygodni. Ogólnie to mam wrażenie, że mózg mi się skurczył. Coraz częściej o czymś zapominam, w niedzielę prawie obiad spaliłam. Normalnie obawiam się sama siebie. O nieprzespanych nocach to już nawet nie wspominam. Sorry że marudzę ale musiałam się wygadać uff ... ciut mi lepiej.
 
Witam,
u mnie noc koszmarna poszłam spać około 5. Po 7 pobudka bo chłopcy zbierali się do szkoły. Ja z powrotem do łóżka i znowu się zaczęło. Ból podbrzusza, taki jak na miesiączkę i panika. Wzięłam nospe i nic...... Mówiłam Wam że mam przeczucie o wcześniejszym porodzie.....Tel do mojej pani doktór czy mogę przyjechać na badanie dzisiaj. ( Umówione mam za tydzień) Jadę na 10.20. No i dobrze że pojechałam, pani doktór bardzo mnie uspokoiła, mały zszedł nisko i opierał się o szyjkę ale szyjką zamknięta i nie puszcza, długa na 4 cm ;-) ;). Takze moje przypuszczenie o wszesniejszym porodzue odłożone w czasie :-D Teraz pospałam ale już się ruszam chociaż polecenia rodzinie wydać :laugh2:
 
Dziewczyny jakkolwiek by to nie zabrzmiało to ja już jestem zmęczona ciążą. Coraz bardziej irytuje mnie brak energii. Człowiek chce coś zrobić a siły nie pozwalają aż mi głupio że mąż mnie musi w większości czynności wyręczać. Jeszcze siedem tygodni. Ogólnie to mam wrażenie, że mózg mi się skurczył. Coraz częściej o czymś zapominam, w niedzielę prawie obiad spaliłam. Normalnie obawiam się sama siebie. O nieprzespanych nocach to już nawet nie wspominam. Sorry że marudzę ale musiałam się wygadać uff ... ciut mi lepiej.

Magmich uwierz nie jesteś sama. Mnie się nie dłuży bo dni uciekają szybko ale odczucia mam te same:-D
 
Oj ja to na spokojnie przespaną noc nawet nie liczę już teraz ;-) ;) Bóle miednicy mocno mi dokuczają w nocy. W dzień jakoś nie mam z tym problemu. W ciągu dnia za to okropnie boli mnie podbrzusze, np. jak siedzę i muszę wstać to z bólu nie mogę się wyprostować. :baffled: Jak trochę pochodzę to mija. I brzuch bardzo szybko mi twardnieje.

Ogólna niemoc też mnie denerwuje, najbardziej źle mi z tym, że mamie nie mogę pomóc w przygotowaniach. :-( :( A wiem ile ma do zrobienia. :baffled:
 
Dziewczyny, właśnie zobaczyłam jak na nowym forum wyglądają nasze tabelki wizyt i z terminami.....kaplica:frown: Nie dam rady już przed Świętami, ale w Święta siądę nad tym i opracuję nowe, bo jak zaczniemy rodzić, to nawet nie będzie wiadomo kto po kim itd...bez sensu :oo2:


Mi też jest coraz ciężej. Zwłaszcza teraz jak trzeba robić zakupy, gotować i jeszcze na wizyty jeździć. Jestem zmęczona, ale byle do Świąt....

Aschlee ciągle nie rozumiem,czemu nikt nie reaguje na te Twoje cukry. Są tabletki, insulina...no bez sensu. Niby leczą, ale nic nie robią. Lepiej ciążę rozwiązać wcześniej? Przecież można donosić spokojnie z cukrzycą...na prawdę nie rozumiem czemu nikt nie próbuje Cię leczyć :oo:


Trzymajcie się dzielnie kochane. Która może, niech tylko odpoczywa. Te co muszą coś działać, podaję im rękę, bo też muszę. No i trwamy jak najdłużej w dwupakach :-) :)
 
magmich ja mam to samo jeśli chodzi o koncentrację, bo z energią bywa różnie.
anit a powiedziała Ci skąd masz takie bóle i skurcze?
Ja w ogóle nie mam skurczy, jak brałam luteinę to czasem twardniał mi brzuch, a od odstawienia to nie mam tych bezbolesnych (Braxtona-Hicksa) i to chyba też jest dziwne...
 
anit a powiedziała Ci skąd masz takie bóle i skurcze?

O tych skurczach "ala kolkowych" mówiła ze to mogą być jelita lub układ moczowy. Mam pić 2,5 do 3 litrów wody dziennie :eek: o teraz przepisała mi takie tabletki żurawit i jeszcze jedne mam kartkę na dole i już nie pamiętam one są moczopędne aby filtrować układ moczowy.

A dzisiejszy ból był od tego że mały jest duży i głową zaparł się o szyjkę, naciskając na nią ale jest w porządku bo szyjka nie puszcza. :happy:
mkvet to że nie odczuwasz żadnych skurczy dla mnie jest normalne ja w 2 poprzednich żadnych skurczy, dolegliwości, wszystko przebiegało bez obaw. No może w pierwszej ciąży, bo trafiłam w 7 m-u na patologie niby z rozwarciem. Lekarze ze szpitala nie potwierdzili tego ale zostawili mnie tydzień na obserwacji i teraz co najdziwniejsze jak już się faktycznie poród zaczął o czasie oczywiście to wszystko było tylko rozwarcia brak :confused:. W drugiej ciąży biegałam do samego końca, nawet mi brzuch nie przeszkadzał no ale to było 8 lat temu. Więc ja podejrzewam że teraz u mnie po prostu wiek zrobił swoje :rolleyes2:.
 
reklama
Do góry