reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe mamusie 2018

Witam się i ja :)
Jednak nie poszłam do pracy bo się na pół dnia nie opłaca ;)

Dott30 Witaj :)

Shemshi No właśnie nie wiadomo czemu się tak stało Ciąża była książkowa Zero boli zero plamien Nawet miałam prywatne USG w 16 tc na potwierdzenie płci A później z sekcji zwłok maleństwa wyszło ze przestal sie rozwijać w 16+4 czyli 4 dni później
Robili pelno sekcje zwłok plus kupę badań mi ale wszystko wyszło prawidłowo Była jedna rzecz ale nie jest to pewne na 100% a mianowicie na pępowinie było sporo skrętów (na pograniczu normy) Ja myśle ze to było przyczyno Zdąża się takie coś bodajże na 1:10000
Jest mi cholernie głupio się przyznać ale tak naaprawde to ja pokochałam te maleństwo dopiero jak je straciłam Na początku nie byłam zachwycona kolejna ciąża No bo po co? Dzieci duże już mam W końcu mogę pracować Wychodziic z mężem częściej - tak właśnie myślałam a wizja ciągłego siedzenia w domu mnie poprostu przerażała
Teraz jest inaczej Strasznie cieszy mnie ta ciąża Kocham to maleństwo od samego początku i nie mogę się doczekać lutego by je uściskać i ucałować :)

Ale się rozpisałam
Miłego dnia
Ja lecę na kawkę i śniadanko



Sent from my iPhone using Forum BabyBoom
 
reklama
Izula85 teraz musi być wszystko dobrze :)

Ja teraz nie umiem ucieszyć się tak na 100% choć takie wyczekane. Może to czekanie jest powodem. Cieszę się na 90% ♡ 10% to niepewność gdzieś z tyłu głowy. Chyba jestem rekordzistą w lutówkach w oczekiwaniu na te 2 kreski. Jakby mi się to śniło.
 
Witam dziewczyny. Izula 85 bardzo mi przykro , tak jak pisałam u mnie było podobnie już po badaniach genetycznych, płeć też była znana . Nie znam przyczyny ale od początku bardzo chorowalam tak jakbym straciłam zupełnie odporność, pracuje z dziećmi więc o zarażenia nie było trudno. Co do suszarki to też mamy zamiar w najbliższym czasie kupić. Poza tym czekam aż poprawi się moje samopoczucie męczą mnie już te ciągle mdłości i zawroty głowy prawie cały czas leżę. Moje dziewczyny na szczęście są mu duże i radzą sobie same aktualnie jeszcze śpią a jest godzina 11.20 .
 
Cześć dziewczyny,

Ja juz po usg, wszystko jest dobrze! Najprawdopodobniej potwierdzi się płeć, ktora lekarz stwierdził na genetycznym tj. Chłopak. Nawet mam zdjęcie siusiaka :). Chłopak totalnie wyluzowany - noga na nogę, ręce za głowę, niczym sie nie przejmował :). Uspokoiłam się :).
16 tc
 
Cześć dziewczyny,

Ja juz po usg, wszystko jest dobrze! Najprawdopodobniej potwierdzi się płeć, ktora lekarz stwierdził na genetycznym tj. Chłopak. Nawet mam zdjęcie siusiaka :). Chłopak totalnie wyluzowany - noga na nogę, ręce za głowę, niczym sie nie przejmował :). Uspokoiłam się :).
16 tc

Super wieści Olga. Gratuluję :) :)

Brzusio już ma swe imię?
 
Cześć dziewczyny,

Ja juz po usg, wszystko jest dobrze! Najprawdopodobniej potwierdzi się płeć, ktora lekarz stwierdził na genetycznym tj. Chłopak. Nawet mam zdjęcie siusiaka :). Chłopak totalnie wyluzowany - noga na nogę, ręce za głowę, niczym sie nie przejmował :). Uspokoiłam się :).
16 tc

Super, gratuluje...wrzuć na watek zdjęciowy fotkę [emoji16]


16ud3e3kpztre1wh.png
 
Cześć dziewczyny :) Mogę jeszcze dołączyć? Towarzyszycie mi od dnia, w którym dowiedziałam się o ciąży, czyli od 5 tygodnia. Przeżywałam z Wami wszystkie smutki (płakałam razem z aniołkowymi mamusiami) oraz cudowne rozmnożenia pęcherzyków ( Gratuluję Martula, Paraplu i Pyzunia :) ). Chciałabym Wam dalej towarzyszyć dlatego zdecydowałam się wreszcie napisać. Mam już córeczkę z czerwca 2016 i pełne ręce roboty. Córkę bardzo chciałam urodzić naturalnie, nawet wybrałam szpital pod tym kątem, ćwiczyłam mięśnie, mocno się do tego przygotowywałam a finalnie po 21 godzinach porodu na oksytocynie bo skurcze po odejściu wód same się nie rozkręciły a szyjka nie rozwierała ( miałam marne 3 cm rozwarcia), wymęczoną zabrali mnie w tempie ekspresowym na cc pod narkozą bo małej tętno niebezpiecznie spadło, groziła jej zamartwica ( miała pępowinę owiniętą wokół szyi). Na szczęście skończyło się dobrze, ale przez długi czas na myśl o tym co mogło się wydarzyć nie mogłam powstrzymać łez. Teraz przysługuje mi cc i nie będę się zastanawiać, nie chcę ryzykować bo jak widać mój organizm jet oporny a szyjka zawzięcie zamknięta aż do końca.

Mój TP to 18.02, jeszcze nie rozmawiałam z moim lekarzem czy cesarka będzie wcześniej. Teraz mały "Ktoś" ma 14tyg i 3 dni. Mdłości nadal mnie męczą, ale chyba coraz mniej. Mam nadzieję, że jeszcze góra tydzień albo dwa i miną. Tak było w poprzedniej ciąży.
Witaj, ja mam synka z marca 2016 roku, więc przed nami nie lada wyzwanie z dwójką maluszków przy boku :) też jestem po cc i teraz o ile dotrwam to planuję cc bez czekania do terminu. Miło, że ujawniłaś się, ja byłam takim cichym obserwatorem na kwietniówkach 2016 :p
 
Hej dziewczyny :) tez sie zastanawiam nad ta poduszka C bo juz normalnie w nocy miejsca nie moge sobie znalezc :p

Wczoraj mialam morfologie i wyszlo mi sporo za niski hematokryt i hemoglobina wiec chyba anemia.. Dobrze ,ze dzis wizyta zobacze co gin na to powie . No i mam nadzieje,ze z dzidzia wszystko ok.

A tak po za tym to mam takieego lenia nic mi sie nie chce ten drugi trymestr to u mnie przeklamany poki co brak energii ale za to mdlosci w koncu nie ma :)
Przekłamany powiadasz... U mnie to samo z tym drugim trymesyrem, ciągle czekam na przypływ energii.....
 
reklama
Do góry