Ja od swojej rodziny mieszkam ok 100 km.. i trochę mnie to przeraża... Nie będę mogła liczyć na pomoc mamy, będzie to moje pierwsze dziecko i jestem przerażona... Jak ja sobie dam radę???
Mam tu teściów niestety...
są okropni... Jestem najgorszą żoną na jaką mógł trafić ich ukochany jedynaczek
parę dni temu wyszłam od nich z płaczem bo dostałam opierdziel od teścia za to ze chce kupić sobie auto żeby nie być uwięzioną na mojej wiosce gdzie do najbliższego sklepu mam 30 min drogi... Przecież mój mąż ma auto i to wystarczy.. Ale ostatnio musiałam sąsiadkę prosić żeby mnie na badania zawiozła bo męzus się na mnie obraził i schował kluczyki od samochodu i stwierdził że mi ich nie da bo to jego auto
ahhh dużo tego by opowiadać... Tak naprawdę to czuję się tu mega samotna... Nie mam tu przyjaciół, siedzę w tych czterech ścianach i cholery dostaje!!!