Jak to jest z porodem (pytanie do współforumowiczek które rodziły już), czy przychodzi nagle czy dzień lub dwa wcześniej zaczynałyście coś odczuwać? Bo z książek żadnych konkretnych wniosków nie wyciągnełam...A sytuacja u mnie wygląda tak że ostatnio bardzo dużo załatwień mam związanych z moją pracą i boję się iż wody mi odejdą w urzędzie skarbowym bądź w innej biurokratycznej jednostce...
reklama
Moniorek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Maj 2016
- Postów
- 985
@Kaśka 1983 super, że KTG się udało
Toruń może nie jest wielki, ale piękny!
@Agnik3 ja zrobiłam wczoraj murzynka. Mówię do męża, że murzynek, bo on nie lubi, a wyjeżdża w delegację. Rano wstaję, a połowy już nie ma, bo wziął sobie na drogę
A niby nie lubi hehe
My z córką utknęłyśmy w domu. Jest przeziębiona i ma już gardło czerwone. A smog cały czas na zewnątrz, więc nie wychodzimy. Jakby przez nos mogła cały spacer oddychać, to byśmy wyszły. Bo w nosie to powietrze jakoś się filtruje. Ale że katar męczy i buzia otwarta, to nie chcę, żeby jeszcze smogu się nałykała. W zeszłym roku, prawdopodobnie właśnie przez smog, miała zapalenie oskrzeli. W tym roku jestem ostrożniejsza![Big Grin :D :D](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
A moja psotnica też szaleje! Wczoraj znalazłam w pralce, w miejscu na proszek, kawałek mandarynki. A coś mi się wydawało, że nie bardzo jej smakuje
Dziś wrzuciła swoją pełną pieluszkę zamiast do śmietnika (lubi wynosić do śmietnika, bo się czuje dorosła
), to do kibelka... I musiałam wyciągać
I jeszcze pijąc herbatę prawie się nie udławiłam, bo ktoś mi tam wrzucił kawałek chlebka
Wesoło mamy
![Big Grin :D :D](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
@Agnik3 ja zrobiłam wczoraj murzynka. Mówię do męża, że murzynek, bo on nie lubi, a wyjeżdża w delegację. Rano wstaję, a połowy już nie ma, bo wziął sobie na drogę
My z córką utknęłyśmy w domu. Jest przeziębiona i ma już gardło czerwone. A smog cały czas na zewnątrz, więc nie wychodzimy. Jakby przez nos mogła cały spacer oddychać, to byśmy wyszły. Bo w nosie to powietrze jakoś się filtruje. Ale że katar męczy i buzia otwarta, to nie chcę, żeby jeszcze smogu się nałykała. W zeszłym roku, prawdopodobnie właśnie przez smog, miała zapalenie oskrzeli. W tym roku jestem ostrożniejsza
A moja psotnica też szaleje! Wczoraj znalazłam w pralce, w miejscu na proszek, kawałek mandarynki. A coś mi się wydawało, że nie bardzo jej smakuje
Kaśka 1983
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2009
- Postów
- 568
to się zdarza bardzo rzadkoJak to jest z porodem (pytanie do współforumowiczek które rodziły już), czy przychodzi nagle czy dzień lub dwa wcześniej zaczynałyście coś odczuwać? Bo z książek żadnych konkretnych wniosków nie wyciągnełam...A sytuacja u mnie wygląda tak że ostatnio bardzo dużo załatwień mam związanych z moją pracą i boję się iż wody mi odejdą w urzędzie skarbowym bądź w innej biurokratycznej jednostce...
Kaśka 1983
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2009
- Postów
- 568
@Kaśka 1983 super, że KTG się udałoToruń może nie jest wielki, ale piękny!
@Agnik3 ja zrobiłam wczoraj murzynka. Mówię do męża, że murzynek, bo on nie lubi, a wyjeżdża w delegację. Rano wstaję, a połowy już nie ma, bo wziął sobie na drogęA niby nie lubi hehe
My z córką utknęłyśmy w domu. Jest przeziębiona i ma już gardło czerwone. A smog cały czas na zewnątrz, więc nie wychodzimy. Jakby przez nos mogła cały spacer oddychać, to byśmy wyszły. Bo w nosie to powietrze jakoś się filtruje. Ale że katar męczy i buzia otwarta, to nie chcę, żeby jeszcze smogu się nałykała. W zeszłym roku, prawdopodobnie właśnie przez smog, miała zapalenie oskrzeli. W tym roku jestem ostrożniejsza
A moja psotnica też szaleje! Wczoraj znalazłam w pralce, w miejscu na proszek, kawałek mandarynki. A coś mi się wydawało, że nie bardzo jej smakujeDziś wrzuciła swoją pełną pieluszkę zamiast do śmietnika (lubi wynosić do śmietnika, bo się czuje dorosła
), to do kibelka... I musiałam wyciągać
I jeszcze pijąc herbatę prawie się nie udławiłam, bo ktoś mi tam wrzucił kawałek chlebka
Wesoło mamy
![]()
![]()
syn też chory od wczoraj. Dziś był w szkole bo chciał koniecznie częstować cukierkami kolegów. U nas każde przeziębienie to spore zagrożenie ze względu na astmę. W poniedziałek pójdę z nim do naszej pediatry. Generalnie widać po nim, że jest w dobrej formie ale kaszle, co mnie irytuje. Włączymy mu dodatkowe inhalacje i zobaczymy ... co się rozwinie do poniedziałku
Moniorek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Maj 2016
- Postów
- 985
@Kaśka 1983 życzę dużo zdrowia dla syna! Niech zdrowieje jak najszybciej ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Córkę trzyma przeziębienie od piątku, ale w nocy z wtorku na środę było pogorszenie. Ogólnie bardzo wiele czasu spędzamy na zewnątrz, dlatego już nas męczy to siedzenie w domu. A córka tylko w szybie siedzi, prawie na parapet nie wejdzie. Albo przytula się do drzwi balkonowych![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Córkę trzyma przeziębienie od piątku, ale w nocy z wtorku na środę było pogorszenie. Ogólnie bardzo wiele czasu spędzamy na zewnątrz, dlatego już nas męczy to siedzenie w domu. A córka tylko w szybie siedzi, prawie na parapet nie wejdzie. Albo przytula się do drzwi balkonowych
Moniorek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Maj 2016
- Postów
- 985
Niestety nie powiem na własnym przykładzie, bo miałam CC. Ale podobno wody przed pojawieniem się regularnych skurczy pojawiają się baaaardzo rzadko.Jak to jest z porodem (pytanie do współforumowiczek które rodziły już), czy przychodzi nagle czy dzień lub dwa wcześniej zaczynałyście coś odczuwać? Bo z książek żadnych konkretnych wniosków nie wyciągnełam...A sytuacja u mnie wygląda tak że ostatnio bardzo dużo załatwień mam związanych z moją pracą i boję się iż wody mi odejdą w urzędzie skarbowym bądź w innej biurokratycznej jednostce...
Dzień w którym rodziła moja bratowa wyglądał tak: około 9 rano przyjechałam do niej spakować jej rzeczy i zawieźć do mojej mamy, bo tam chcieli się z moim bratem po porodzie zatrzymać. Wspomniała, że jakieś skurcze ją chyba łapią. Ale później powiedziała, że to dziecko tak kopie. Z tobołami pojechałyśmy autobusem do mojej mamy. Koło 13 Ola narzekała, że ma skurcze. Jak to określiła: wkurzające, bo trochę bolą. Wyciągnęłam ją jeszcze na zakupy do spożywczaka. W kolejce dwa razy ją chwyciło i zaśmiała się, że chyba rodzi. Jak wróciłyśmy do domu, to nie miała już wątpliwości. Stwierdziła, że do swojego męża nie będzie jeszcze dzwonić, on przed 17 wróci do domu, a tak tylko go zestresuje. Wzięła prysznic, zrobiła depilację. I po 19 wyjechali do szpitala, jak skurcze zrobiły się regularne. A urodziła o 6 rano. Wody odeszły już jak była zaawansowana akcja porodowa.
Przyjaciółka: miałam ją rano odwiedzić, ale zadzwoniła, że złapała jakąś grypę żołądkową albo się czymś zatruła (podobno częsty objaw, organizm chce oczyścić jelita przed porodem). Około 16 zadzwoniła z pytaniem, czy zajmę się jej psami. Bo chyba rodzi i zbierają się z mężem na porodówkę. Wyjechali około 20, a jej córka na świat przyszła o 8 rano. Wody jej odeszły dopiero po 6 rano.
Gosiunia, jeśli Twój poród nastąpi w ekspresowym tempie, to tylko się ciesz!!
Ostatnia edycja:
Kaśka 1983
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2009
- Postów
- 568
Ja też miałam pierwszą cc. po porodzie wywoływanym. Moja bratowa 3 córki rodziła sn. i zawsze w okolicach terminu 3-5 dni. I wyglądało to zawsze tak samo, coraz częstsze i silniejsze skurcze. Za każdym porodem szło szybciej za 3 razem to już był expres z 2 godziny od skurczy do przyjścia na świat małej ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Agnik3
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 19 Styczeń 2018
- Postów
- 67
@Goniusia u mnie było tak. Jednego wieczoru byłam na koncercie i czułam się świetnie, wróciłam Ok 23, S o 5 rano zaczęły się skurcze
wody mi same nie odeszły, dopiero w szpitalu przebijali.
@Moniorek to najwyraźniej to komplement. Jeśli je coś czego nie lubi to znaczy, ze musi być rewelacyjny!!! No tak dzieciaki to są czasem nie wyjęte
moja dwójka tez czasem jak coś wymyśli
Wizyta u położnej super!!! Wszystko idealnie, nie ma żadnych problemów ani powodów do zmartwień. Serduszka słuchałyśmy chyba ze 2-3 minuty
położna powiedziała, ze zadowolone dziecko jest, bo wariuje i tętno dobre.
Teściowa już jest, wczoraj poNo wróciliśmy to już nie pisałam nic.
Sent from my iPhone using Forum BabyBoom
@Moniorek to najwyraźniej to komplement. Jeśli je coś czego nie lubi to znaczy, ze musi być rewelacyjny!!! No tak dzieciaki to są czasem nie wyjęte
Wizyta u położnej super!!! Wszystko idealnie, nie ma żadnych problemów ani powodów do zmartwień. Serduszka słuchałyśmy chyba ze 2-3 minuty
Teściowa już jest, wczoraj poNo wróciliśmy to już nie pisałam nic.
Sent from my iPhone using Forum BabyBoom
Moniorek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Maj 2016
- Postów
- 985
@Agnik3 Super, że wszystko dobrze! I że już teściowa jest. Zawsze to można odetchnąć, że pomoc na miejscu ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
@Kaśka 1983 ciekawe, czy jak Twoja siostra rodziłaby kolejne maleństwo, to zdążyłaby dojechać do szpitala
Moja druga bratowa też rodziła 3 dzieci, wszystkie sn. I faktycznie, każde następne dużo szybciej i łatwiej. Ale nie aż tak ![Big Grin :D :D](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
My dziś mieliśmy wizytę i też wszystko w porządku. Nie ma żadnych symptomów, żeby coś miało się zacząć wcześniej
Jest mi ciężko, ale cieszę się. Im później, tym lepiej
Przeraża mnie tylko to, że jeszcze miesiąc do terminu (CC planowana na 27 lub 28 lutego), a synek waży już wg usg 2750g!!! :O Córka w tym samym czasie ważyła 2300
Te pomiary z USG nie są wiarygodne do końca, ale i tak się dziwię ![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
@Kaśka 1983 ciekawe, czy jak Twoja siostra rodziłaby kolejne maleństwo, to zdążyłaby dojechać do szpitala
My dziś mieliśmy wizytę i też wszystko w porządku. Nie ma żadnych symptomów, żeby coś miało się zacząć wcześniej
reklama
Kaśka 1983
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2009
- Postów
- 568
@Agnik3 Super, że wszystko dobrze! I że już teściowa jest. Zawsze to można odetchnąć, że pomoc na miejscu
@Kaśka 1983 ciekawe, czy jak Twoja siostra rodziłaby kolejne maleństwo, to zdążyłaby dojechać do szpitalaMoja druga bratowa też rodziła 3 dzieci, wszystkie sn. I faktycznie, każde następne dużo szybciej i łatwiej. Ale nie aż tak
My dziś mieliśmy wizytę i też wszystko w porządku. Nie ma żadnych symptomów, żeby coś miało się zacząć wcześniejJest mi ciężko, ale cieszę się. Im później, tym lepiej
Przeraża mnie tylko to, że jeszcze miesiąc do terminu (CC planowana na 27 lub 28 lutego), a synek waży już wg usg 2750g!!! :O Córka w tym samym czasie ważyła 2300
Te pomiary z USG nie są wiarygodne do końca, ale i tak się dziwię
![]()
u mnie też pierwszy syn był większy od obecnego. W 30 tg. miał już 3 kg. a teraz Miłosz dobił do 3 kg. w 37 tc.
starszy syn dostał gorączki ... kaszel dalej mało produktywny, póki co go nie dusi (więc to dobrze, bo znaczy, że jeszcze nie jest zaciśnięty) ale dalej męczy i taki typowo z tchawicy - krtani. Czekamy do poniedziałku i pójdziemy z nim do pediatry. Na dyżur nie jadę bo tyle co oni mi pomogą zrobię sama w domu. Jak ktoś nie zna możliwości kaszlu mojego syna, wpada w panikę
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 86 tys
- Odpowiedzi
- 42
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 120 tys
Podziel się: