reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe mamusie 2018

@Leila.jm ja tez mimo zaskoczenia nie chciałam poronic...byłam w szoku, miałam tam mieszane myśli, ale w życiu nie przeszło mi przez myśl, by usunąć, czy poronic

Ja siedziałam w domu 6 lat i w sumie nie było mi zle...teraz od 3 lat pracuje i nie wyobrażam sobie, żeby nie wrócić po macierzyńskim, może dlatego, ze teraz mam zajebista prace, która uwielbiam, a firmę prorodzinna ze wspaniałymi ludźmi [emoji16] wcześniej przed pierwsza ciąża pracowałam w kropie, dla mnie to masakra- tym bardziej, ze pracowałam w banku w dziale windykacji sądowej i zajmowałam się współpraca z komornikami i dogadywaniem spłat przez spadkobierców


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Ostatnia edycja:
reklama
@ana. to bedziemy musiały się wzajemnie wspierać, zwlaszcza na poczatku. Szykuje się na hardcore ale mam cichą nadzieję, że jak nasze młodsze będą bardziej komunikatywne, tak 8-9 msc i w górę to bedzie już trochę lżej bo zaczną się po mału razem bawić na co bardzo liczę :-)

@Dotkass, pewnie masz rację z tą sterylnoscią, na szczęście przy planowanym jest czas żeby się przygotować. Co do widoków, to o to się nie martwię, bo mąż miał kiedyś praktyki w szpitalu i to go nie rusza. Po ostatniej cc to będzie lepsze dla mnie i dla niego, bo jak mnie wywozili biegiem na cc i nic mu nie mówili i wiedział tylko, że serce dziecka nie bije (choć potem sprawdzili przed cc i biło) to mówił, że to był najgorszy czas w jego życiu.

Napisane na E6883 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Hejo :)

Produkcja pelna para :) witam wszystkie nowe kobietki co sie ujawnily chyba ze strachu, ze pocaluja klamke pewnego dnia [emoji12]hehe dobry motywator z tym zamknietym watkiem [emoji38]

U mnie dzisiaj upal i jak nie umre to bedzie cud. Duszno mi, goraco, lepie sie, powietrze stoi w miejscu [emoji30]

Hmm z tym instynktem to u mnie ciezka sprawa bo podejrzewam, ze go nie mam [emoji23] albo jeszcze uspiony. Ciaza wyczekana i planowana ale chyba jeszcze zbyt malo realna dla mnie i przez to zazdroszcze okrutnie Wam tych ruchow! [emoji7][emoji7] No i ciagle duzy strach we mnie siedzi i to trzyma bardzo moje emocje na wodzy.

Ehhh wracam do pracy [emoji30]





Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
@ana. to bedziemy musiały się wzajemnie wspierać, zwlaszcza na poczatku. Szykuje się na hardcore ale mam cichą nadzieję, że jak nasze młodsze będą bardziej komunikatywne, tak 8-9 msc i w górę to bedzie już trochę lżej bo zaczną się po mału razem bawić na co bardzo liczę :-)

@Dotkass, pewnie masz rację z tą sterylnoscią, na szczęście przy planowanym jest czas żeby się przygotować. Co do widoków, to o to się nie martwię, bo mąż miał kiedyś praktyki w szpitalu i to go nie rusza. Po ostatniej cc to będzie lepsze dla mnie i dla niego, bo jak mnie wywozili biegiem na cc i nic mu nie mówili i wiedział tylko, że serce dziecka nie bije (choć potem sprawdzili przed cc i biło) to mówił, że to był najgorszy czas w jego życiu.

Napisane na E6883 w aplikacji Forum BabyBoom
ja tez mam taka nadzieje ,pocieszam sie ze moj najmlodszy za jakis czas bedzie mial towarzystwo i w sumie to byl tez powod naszych staran, bo najstarszy syn juz spory w tym roku 14 lat powoli panienki mu w glowie itd.
a co do cesarski u mnie bylo podobnie tez tetno slablo i szybka decyzja na stół, a za mną mąż wystraszony, po powrocie do domu dowiedzialam sie od tesciowej , że gdy dzwonil z wiadomosciami że urodziłam ,opowiadal porod ze szczegolami byl bardzo przejety, że bardzo mu bylo mnie żal, bo widzial jak bardzo sie męczylam ,że to straszne ze kobiety musza rodzic w takich bólach :p
 
@Dott30 u mnie na szczęście z dzieckiem było ok, ale masz racje R mocno przeżywał za drzwiami co sie dzieje. Podczas drugiej CC już byłam sama, R musiał zostać z Ami...dzień wcześniej byłam w szpitalu ze względu na przedwczesne skończę, na drugi dzień już miałam CC...teraz będę miała pewnie planowana, wiec u tym razem wole żeby R został z dziewczynkami, a przyjechał już po [emoji6]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
@AlexF tez mam brzdaca w domu ciut starszego, bo z konca grudnia 2015
Czyli jedziemy na jednym wózku! Człowiek to świnia, jednak lżej jakkos wiesz, że ktoś też będzie miał tak przesrane jak Ty sam... Ale damy radę, jak to mawia moja Mama:"jakoś to będzie, bo jeszcze nie było, żeby jakoś nie było" i w sumie racja... Lepiej gorzej, ale zawsze jakoś ;)
 
Produkcja trwa. Niestety ja puki co bez doświadczenia i z sn i cc i co za tym idzie z dziećmi. Był nawet czas, że myślałam - nie udaje się bo pewnie byłabym zła mamą. Człowiek czasem różnych myśli się chwyta. A nasze oczekiwanie miało dwie cyfry.

Ja wciąż w wirze porządków. Przerzucam komode pozbawiając się zbędnych rzeczy.

Na obiad chłodnik. I pierożki z kaszą gryczaną.
 
Ja mam Łobuza z czerwca 2015. Dzisiaj byłam z nim na szybkich spozywczych zakupach i zdalam sobie sprawę, że sama z dwójką to nie szybko wyjdę/wyjdę z domu:D
 
@Miś-owa co za bzdury...ja Ci powiem ze ja to jestem optymistka rzygajaca tyczą i we wszystkim widzę, ze coś dzieje się po coś...u Ciebie miało tak być, bo wiesz co...inaczej byś nas nie poznała [emoji12]

@Minia86 dasz radę, nie będzie tak zle [emoji16] kto ma sobie poradzić jak nie kobieta


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
reklama
@Leila.jm uwielbiam takie obiady jak masz dzisiaj [emoji16]. U mnie w domu tylko ja gotuje, wiec jak mnie od czasu do czasu restauracja wyreczy to jestem w niebie [emoji5]

Co do instynktów macierzyńskich w tej ciazy to była ze mną masakra. .. ciąża chciana, planowana, ale po zobaczeniu pozytywnego testu dostałam takiej depresji, że hej... dodatkowo patrzyłam na swoje starsze dzieci i to mnie jeszcze bardziej dobijalo, bo myślałam sobie, że co ja najlepszego narobilam, dzieci ogarniete, wreszcie spokój, a tu znowu dwa lata nocnych pobudek, wrzaskow i jednego wielkiego zamieszania... Nadal czasami nachodzi mnie taka myśl, że nie chce... ale już co raz rzadziej [emoji5]. Po każdym usg jest lepiej, jak ostatnio widziałam jak bobas skacze to nawet się usmiechnelam [emoji6]. Do tej pory uwielbiałam być w ciąży, w dwóch poprzednich czułam się wspaniale i uważałam ze w moim przypadku ciąża to super sprawa i nic tylko być w ciazy. A teraz już marze o lutym, chce by już maleństwo się urodziło i by móc juz ułożyć sobie życie w piątkę, wiedzieć że da się to wszystko ogarnąć i ze będziemy szczęśliwi przez większość czasu :).
W dodatku zaczynamy budowę domu. Na razie jesteśmy na etapie papierologii, mapki, pozwolenia... wiec przyszły rok będzie jednym wielkim zamieszaniem :).

28whvfxmzupp30ia.png
 
Do góry