reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamusie 2018

Ja dziewczyny od wczoraj w lozku zatoki mnie rozwalily :( dzien i noc to koszmar a wczoraj urodziny mialam...dawno takich nie przezylam..eh znacie jakies spodoby na zatoki ,ktore nam wolno? Paracetamol nic nie daje.. :(
Z chorymi zatokami, tak jak mówiły dziewczyny - od razu do lekarza. Bo jeśli wydzielina ci zalega to rzeczywiście może dojść do nadkażenia bakteryjnego. Inhalacje jak najbardziej, mi pomaga tez ciepły okład z soli w woreczku, ważne żeby zatoki się oczyszczały. Jeśli chodzi o czajniczek o którym mówiła Paraplu to u nas są w aptekach specjalne buteleczki do płukania zatok - polecam, zwłaszcza przy katarze, ale jeśli zatoki są bardzo zapchane i ujścia zatok opuchnięte to płukanie nie pomoże. bardzo dobry jest lek ziołowy Sinupret - ale musisz spytać farmaceutę czy można w czasie ciąży, działa dobrze ale nie od razu i trzeba trochę więcej pić wody żeby dobrze działał, bo on ma rozrzedzać wydzielinę. Powodzenia życzę, bo wiem jak to jest.. ja miałam już 3 operacje i książkę mogę napisać :D a i jeszcze jedna ważna rzecz, ginekolodzy i rodzinni bardzo boją się sterydów do nosa w czasie ciąży. W związku z tym, że mi groziło stałe ich stosowanie to dokładnie wypytalam kiedyś lekarza. Powiedział, odwołując się do badan, że steryd z nosa nie wchłania się do układu krwionośnego, przy normalnym dawkowaniu. Mówił też, że szlak go raz trafił jak przyszła do niego kobieta w ciąży, która ledwo oddychała taki miała nieżyt nosa, a lekarze bali się sterydów. A takie permanentne niedotlenienie jest dużo większym zagrożeniem dla płodu! To podaje jako ciekawostkę. To i tak jest często ostateczność :) mi wreszcie ostatnia operacja pomogła na tyle, że sterydy są niepotrzebne, wystarcza pseudoefedryna (ale nie w ciąży - chociaż mamy tu farmaceutkę to może powie czy można czy nie :). Powodzenia!
 
reklama
@Shemahi uuuu to widze grubo u Ciebie bylo. Tez mialam duze problemy z zatokami. Co miesiac pracalam do lekarza z zapaleniem. Na szczescie udalo mi sie znalezc przyczyne - migdalki.
Mialam z nimi duzy problem za dzieciaka, czeste anginy, ropa itp.
Po uch wycieciu usunieto pierwotne siedlisko zapalenia ktore przenosilo sie non stop na zatoki.
Od operacji jak reka odjal [emoji1377]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
Z chorymi zatokami, tak jak mówiły dziewczyny - od razu do lekarza. Bo jeśli wydzielina ci zalega to rzeczywiście może dojść do nadkażenia bakteryjnego. Inhalacje jak najbardziej, mi pomaga tez ciepły okład z soli w woreczku, ważne żeby zatoki się oczyszczały. Jeśli chodzi o czajniczek o którym mówiła Paraplu to u nas są w aptekach specjalne buteleczki do płukania zatok - polecam, zwłaszcza przy katarze, ale jeśli zatoki są bardzo zapchane i ujścia zatok opuchnięte to płukanie nie pomoże. bardzo dobry jest lek ziołowy Sinupret - ale musisz spytać farmaceutę czy można w czasie ciąży, działa dobrze ale nie od razu i trzeba trochę więcej pić wody żeby dobrze działał, bo on ma rozrzedzać wydzielinę. Powodzenia życzę, bo wiem jak to jest.. ja miałam już 3 operacje i książkę mogę napisać :D a i jeszcze jedna ważna rzecz, ginekolodzy i rodzinni bardzo boją się sterydów do nosa w czasie ciąży. W związku z tym, że mi groziło stałe ich stosowanie to dokładnie wypytalam kiedyś lekarza. Powiedział, odwołując się do badan, że steryd z nosa nie wchłania się do układu krwionośnego, przy normalnym dawkowaniu. Mówił też, że szlak go raz trafił jak przyszła do niego kobieta w ciąży, która ledwo oddychała taki miała nieżyt nosa, a lekarze bali się sterydów. A takie permanentne niedotlenienie jest dużo większym zagrożeniem dla płodu! To podaje jako ciekawostkę. To i tak jest często ostateczność :) mi wreszcie ostatnia operacja pomogła na tyle, że sterydy są niepotrzebne, wystarcza pseudoefedryna (ale nie w ciąży - chociaż mamy tu farmaceutkę to może powie czy można czy nie :). Powodzenia!
Pseudoefedryna w ciąży w żadnym wypadku.
 
Hej dziewczyny:)super ze wizyty udane i fasolki zdrowo rosną :) ja juz tez doczekac sie nie moge swojej wizyty:)
Jezeli chodzi o meza to tez jak niektóre mam ochote go zabic...wszystko mnie wkurza i drażni...ehhh...
Mdlosci poki co odpuscily..mam nadzieję ze juz nie wrócą i ze ogolnie z dzidzia jest wszystko dobrze.. bol podbrzusza dalej pozostal..
Trzymam kciuki za kolejne wizyty!!oby byly same dobre wiadomosci i piekne zdjecia naszych fasolek:)
Milego dnia

Napisane na HUAWEI VNS-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
@Shemahi uuuu to widze grubo u Ciebie bylo. Tez mialam duze problemy z zatokami. Co miesiac pracalam do lekarza z zapaleniem. Na szczescie udalo mi sie znalezc przyczyne - migdalki.
Mialam z nimi duzy problem za dzieciaka, czeste anginy, ropa itp.
Po uch wycieciu usunieto pierwotne siedlisko zapalenia ktore przenosilo sie non stop na zatoki.
Od operacji jak reka odjal [emoji1377]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
O widzisz, dobrze że znaleźli przyczynę. U mnie nie było tak łatwo, bo mam nietypowy problem, bardziej z ciśnieniem w zatokach niż z zaleganiem wydzieliny. Pierwsze 2 operacje nie pomogły, dopiero jeden z lekarzy wpadł na to co mi jest i to tylko dlatego, że jego kolega miał taki problem. Wybrałam ostatecznie mniej inwazyjna metodę operacji przez co nie rozwiązało to mojego problemu w 100%, ale w 80% więc i tak jest super. Może kiedyś zdecyduje się na kolejną operację ale na razie jest ok :)

@Tasiorek, byłam prawie pewna, bo wiem jak ta substancja działa i jakoś tak podświadomie starałam się już nie brać przed terminem miesiączki :D nie wiem tylko co to będzie jak mi się przymkną ujścia zatok przez jakieś obrzęki, ale byle 1 trymestr przetrwać i już będzie łatwiej :)
 
Hej dziewczyny:)super ze wizyty udane i fasolki zdrowo rosną :) ja juz tez doczekac sie nie moge swojej wizyty:)
Jezeli chodzi o meza to tez jak niektóre mam ochote go zabic...wszystko mnie wkurza i drażni...ehhh...
Mdlosci poki co odpuscily..mam nadzieję ze juz nie wrócą i ze ogolnie z dzidzia jest wszystko dobrze.. bol podbrzusza dalej pozostal..
Trzymam kciuki za kolejne wizyty!!oby byly same dobre wiadomosci i piekne zdjecia naszych fasolek:)
Milego dnia

Napisane na HUAWEI VNS-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
O ty szczęściaro, u mnie z dnia na dzień coraz gorzej z mdłościami, jak sobie pomyślę że to jeszcze kilka tygodni co najmniej... Jak to się dzieje, że faceci nas tak denerwują? Może dlatego, że nie czytają nam w myślach, a może dlatego że przeżywają to wszystko po swojemu ;) ja najbardziej się złoszczę kiedy mąż nie myśli o rzeczach oczywistych - że nie mogę używać zwykłych repelentów, że nie powinnam robić czegoś itp. Szlak mnie wtedy trafia, bo uważam, że skoro ja muszę to wiedzieć to on też mógłby się zainteresować. Wrrr
 
hej! Kilka dni nie miałam netu i dopiero nadrobiłam zaległości! W piątek pojechałam na IP z plamieniem. Dostałam duphaston. Zrobiono usg i jest wszystko ok. Jest zarodek i serduszko pięknie bije :-) 7 tydz. 4 dni. W środę idę do swojego lekarza. Od kilku dni nawet lepiej się czuję,choć ranki są ciężkie. Wymiotuję jeszcze bardziej,ale muszę przeżyć do drugiego trymestru jakoś. Dziś zrobiłam sernik na zimno z galaretką i malinami. :biggrin2:Zaraz skosztuję
 
reklama
Brzmi pysznie! [emoji39] Ale przez te mdłości nie mam wogole ochoty na nic slodkiego ani na owoce. Jadła bym tylko ogórki małosolne na zmianę z pomidorami... I wszystko tylko kwaśne...

Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjątkowym i niezastąpionym.
— Phil Bosmans
 
Do góry