reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowe kreski 💕 Niech Walentynkowa moc nam przyniesie kresek stos 🎀

Ja też jestem znów na inozytolu. Jak brałam w 2022, bo moje jajniki nie wyglądaly na policystyczne. Teraz pęcherzyków jest sporo, dlatego wróciłam do niego, zobaczymy czy wygląd USG będzie lepszy.
Pizza i burger to życie 😅❤️ ale też staram się jeść względnie zdrowo.

Ja robiłam ta herbatkę ze zdjęć.
Ciekawa ta herbatka.
Choć najtrudniejsze w tym przepisie jest chyba zdobycie tych składników 😅
 
reklama
Nie mam problemów z owulacjami mimo swojej IO i hiperandrogenizmu, jeden endokrynolog mi tłumaczył, że mimo że owulacje są hormonalne zawirowania w androgenach mogą sprawiać, że otoczka komórki jajowej może być bardziej wytrzymała na działalność plemników...ile w tym prawdy nie wiem, i raczej ciężko to zweryfikować wg mnie. Cykle jak w zegarku. Mam też niski progesteron, ale w cyklach z syplementacją też się nie udaje. Myśle, że jest jeszcze jakiś inny problem, bo za długo to trwa.. zobaczymy jak drożność u mnie wyjdzie.

Bardzo żałuje, że tak późno się wzieliśmy za badania, naiwnie wierzyłam, że do roku się uda i dopiero po tym czasie zaczełam drążyć temat, ale czasu nie cofnę.

Mam nadzieję, że nasienie się u Was polepszy🤞 a macie jakiś plan na dalszy czas?
Myślałaś o IUI? A może miałaś i nie pamiętam?
Może będziesz tym super przypadkiem, do 3 cykli po drożności będzie ciąża 🤞🤞 tego Wam życzę ❤️

Właśnie z tym progesteronem u mnie to samo. Może te androgeny jakoś na to wpływają też 🤔
U mnie jeszcze Endo było słabe, ale ostatnio 10,5mm po owu i mam nadzieje, że już tak zostanie 😛

Jak otoczka komórki taka pancerna, to chyba nigdy się nie uda 😅 jeszcze Ladycaro ostatnio pisała, że to nie jeden plemnik potrzebny, tylko całe stado 😅 jakie to skomplikowane.

My też zabraliśmy się za diagnostykę męska bardzo późno. Chwilę przed upływem roku starań wydarzyła się u nas tragedia rodzinna, rzuciłam wszystkie suple i badania. Wiadomo, "starania" były, ale ciąży nie. I tak dopiero wróciliśmy do tematu pod koniec roku - po prawie dwóch latach starań .Po październikowych badaniach nasienia dopiero wprowadziliśmy suplementację, w lutym powtórka. Od stycznia jesteśmy w poradni niepłodności.
Chyba nie wiedzę innego rozwiązania jak IUI, ale widząc tempo w poradni i podejście "nie będziemy Pana zbytnio męczyć badaniami", to nie wiem co myśleć.
 
Ostatnia edycja:
Ja od kolejnego cyklu też będę brała metformine - no albo coś w podobie, jeszcze nie wiem co mi doradzi. Niby mieszcze się w widełkach bo glukoze na czczo mam 80.5 ale za to insuline mam 23.5 a norma jest chyba do 25, z kalkulatora wyszło mi sporo przy IO.

A jak się czujesz po metforminie?
Z tego co wiem prawidłową insulina powinna być jednocyfrowa.
 
U mnie niestety żołądkowo ciężko. Na Avaminie przy dawce pół tabletki z 750 miałam takie nudności i niechęć do jedzenia, że nie byłam w stanie zjeść czegokolwiek zdrowego. Pomidor stawał w gardle. Jadłam byle co. I nic nie smakowało.
Potem lekarka kazała mi odstawić i po jakimś czasie dała siofor. Dawka 500 całkiem spoko, teraz mam 1000 i są nudności, ale nie tak hardkorowo. Zaczelam też łykac probiotyk sanprobi i chyba od jutra sprobuje brać metę rano. Śniadanie zawsze jem porządne, a kolację często w formie jakiegoś koktajlu, czasem jem niewiele. Może ze śniadaniem będzie lepiej.

I ja mam tą długouwalniającą, ale nie wiem czy to ma jakieś znaczenie.
Aczkolwiek z tego, co dziewczyny pisały, to u nich skutki uboczne mijały po kilku tygodniach 😉
To chyba dość częste na początku skutki uboczne. U mnie też na początku było dość ciężko a zwłaszcza po zwiększeniu dawki. Ja już byłam w pewnym momencie załamana i chciałam odstawić ten lek ale przetrzymalam jeszcze jakiś czas, trzymałam diety, zmniejszalam dawkę i ponownie za kilka dni próbowałam zwiększyć i w końcu się udało. Teraz po operacji miałam 2 tygodnie laby bo nie chciałam dodatkowo męczyć żołądka i już się boje jak to będzie z powrotem do tego leku. Od razu zażywam probiotyk i liczę że jakoś to będzie.
Od siebie mogę jeszcze dodać że przy stosowaniu metforminy warto raz na jakiś czas kontrolować poziom witaminy B12 i ją suplementować.
 
Też kojarzę, że u nas pod tym względem podobnie.
Z tym, że u Was nasienie ok, a u nas wyszło słabo.
Z owulacjami nie mam żadnego problemu. W jajnikach więcej pęcherzyków wskazuje na PCOS, ale owulki regularne. Za każdym razem słyszę tekst lekarza "wygląda to bardzo obiecująco". I że PCOS i androgeny nie są powodem niepowodzeń, bo wszystko działa dobrze.
Przez te nasienie tracę motywację żeby jakoś z tym walczyć, skoro wszystko "działa". Ciężko stwierdzić czy coś u mnie też jest przyczyną.

A u Ciebie są problemy z owulacjami?
U mnie podobnie. Mam podwyższone androgeny, głowie testosteron. Choć już spadał nawet, muszę powtórzyć badania jak to wygląda w tej chwili. Jajniki wyglądają ok, owulki też były potwierdzane.
Choć nadal nie mam okresu w tym cyklu, już tydzień spóźniania, więc nie wiem co jest grane.

Ale na chwilę obecną głównym problemem też jest nasienie. Suplementacja nie pomogła do tej pory. Wysyłam starego do lekarza w tym miesiącu, niech go sprawdzą, przebadają, zrobią usg czy nie ma tam jakiś żylaków powrózka nasiennego. Trzeba to niech zrobią inne badania
Zmieniam mu też suplementy.
Zobaczymy
 
Byłam dzisiaj na wizycie - widać kilka pęcherzyków antralnych. Zaczęliśmy stymulację. Trzymajcie kciuki, żeby teraz pięknie rosły 😅 Kolejna wizyta w czwartek.

A z zabawnych rzeczy - zadzwonili do mnie z kliniki po kilku godzinach od wizyty i pani zaczyna rozmowę, ze smutkiem w głosie (już myślę, że coś nie tak z badaniami), a ona mi mówi, że bardzo mnie przeprasza, ale koleżanka źle policzyła za moje leki (bo za dwa, zamiast za 6) i będę musiała dopłacić jeszcze 500zl przy następnej wizycie 😅
Trzymam mocno 🤞
 
Byłam dzisiaj na wizycie - widać kilka pęcherzyków antralnych. Zaczęliśmy stymulację. Trzymajcie kciuki, żeby teraz pięknie rosły 😅 Kolejna wizyta w czwartek.

A z zabawnych rzeczy - zadzwonili do mnie z kliniki po kilku godzinach od wizyty i pani zaczyna rozmowę, ze smutkiem w głosie (już myślę, że coś nie tak z badaniami), a ona mi mówi, że bardzo mnie przeprasza, ale koleżanka źle policzyła za moje leki (bo za dwa, zamiast za 6) i będę musiała dopłacić jeszcze 500zl przy następnej wizycie 😅
Trzymam kciuki :) dawaj koniecznie znac po następnej wizycie jak tam pęcherzyki :)
 
reklama
Może będziesz tym super przypadkiem, do 3 cykli po drożności będzie ciąża 🤞🤞 tego Wam życzę ❤️

Właśnie z tym progesteronem u mnie to samo. Może te androgeny jakoś na to wpływają też 🤔
U mnie jeszcze Endo było słabe, ale ostatnio 10,5mm po owu i mam nadzieje, że już tak zostanie 😛

Jak otoczka komórki taka pancerna, to chyba nigdy się nie uda 😅 jeszcze Ladycaro ostatnio pisała, że to nie jeden plemnik potrzebny, tylko całe stado 😅 jakie to skomplikowane.

My też zabraliśmy się za diagnostykę męska bardzo późno. Chwilę przed upływem roku starań wydarzyła się u nas tragedia rodzinna, rzuciłam wszystkie suple i badania. Wiadomo, "starania" były, ale ciąży nie. I tak dopiero wróciliśmy do tematu pod koniec roku. Po październikowych badaniach nasienia dopiero wprowadziliśmy suplementację, w lutym powtórka. Od stycznia jesteśmy w poradni niepłodności.
Chyba nie wiedzę innego rozwiązania jak IUI, ale widząc tempo w poradni i podejście "nie będziemy Pana zbytnio męczyć badaniami", to nie wiem co myśleć.
No to u Nas podobna sytuacja z tymi hormonami. Oporne te nasze komórki 🙄 u mnie endometrium przed owulacją zawsze w okolicach 10 mm. Gratuluję, że udało Ci się poprawić swoje endo, brałaś coś, dieta, czy "samo" się naprawiło? Liczę, że to nasienie Wam się polepszy🤞
Masz możliwość zmienić poradnie? Tam chyba nie do końca są nastawieni na leczenie, skoro takie teksty padają, w szczególności w świetle niezadowalających wyników. I też powinni się skupić na Tobie, działać kompleksowo, doradzić.
 
Do góry