reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe kreski 💕 Niech Walentynkowa moc nam przyniesie kresek stos 🎀

reklama
Dziewczyny, czy któraś z Was miała problemy z niską ferrytyną przy jednoczesnym żelazie w normie?
Nie raz 🙂 wtedy suplementowałam żelazo do momentu podniesienia ferrytyny. Najgorsze, że to ferrytyna informuje nas o realnym stanie ale żaden lekarz tego badania nie zleci, bo żelazo 8zł, ferrytyna 55 zł 😂 NFZ by płakał
 
To gadanie o „trzech cyklach” zwiększonych szans po drożności to już taki trochę urban legend dla mnie. Nie pamiętam nikogo stąd w przeciągu ostatniego roku kto zaszedł po drożności :) Ja jestem 7 cykli po drożności i no… nie pyklo :) Niemniej jak się wgłębisz w literaturę to rzeczywiście może coś w tym jest. Tutaj przykład wyników jednego badania: Link do: Przezpochwowe udrażnianie jajowodów w leczeniu niepłodności – badania wstępne • Postępy Nauk Medycznych 2/2015 • Czytelnia Medyczna BORGIS
Niby tak, ale człowiek każdej nadziei się łapie. A potem rozczarowuje... 🙂
 
A ja wybrałam się na rowerek, ale fajnie wieczorem przejechać się przy 12 °C po drodze zrobilam male zakupy, wysłałam vintedowe paczki.
Kupiłam 2 niezbędne kobiecie rzeczy 😅🤭🫢 deskę do prasowania (tym, które lubią prasować) (moja już do kosza się nadaje) i wino musujące i przywiozłam wszystko rowerem - i jestem z siebie bardzo zadowolona 😆😁😄😉😇 chociaz wciąż nie łapię, czemu test jest negatywny 🙃 skoro od 2 dni boli mnie głowa a piersi dotknąć nie mogę, tak bolą 🤔🫣 ha
jak się wozi deskę do prasowania rowerem? Możesz zrobić jakiś tutorial 😜🙉🙈?
 
Niby tak, ale człowiek każdej nadziei się łapie. A potem rozczarowuje... 🙂
Tak tak, of kors ze daje to nadzieje :) sama byłam pewna ze na pewno po drożności się uda. Niestety nie udało się. Ale na pewno będzie dużo szczęściar którym się uda :) tak czy siak jest to ważne badanie diagnostyczne i każda starająca się od roku staraczka obowiązkowo powinna ją zrobić :)
 
To gadanie o „trzech cyklach” zwiększonych szans po drożności to już taki trochę urban legend dla mnie. Nie pamiętam nikogo stąd w przeciągu ostatniego roku kto zaszedł po drożności :) Ja jestem 7 cykli po drożności i no… nie pyklo :) Niemniej jak się wgłębisz w literaturę to rzeczywiście może coś w tym jest. Tutaj przykład wyników jednego badania: Link do: Przezpochwowe udrażnianie jajowodów w leczeniu niepłodności – badania wstępne • Postępy Nauk Medycznych 2/2015 • Czytelnia Medyczna BORGIS
Po pierwszej drożności nie udało mi się zajść w ciążę za szybko, ale po histerolaparoskopi z drożnością zaszłam w pierwszym cyklu po, ale niestety szybko się z kończyło, więc nie wiem na ile to przypadek a na ile badanie pomogło.
 
Dziewczyny to ja mam taką sytuację w czterech kwestiach:

1. Witamina D 40.5 ng/ml - zwiększyłam suplementację z 2000 na 4000

2. Witamina B 545 pg/ml - zwiększyłam suplementację z jednej na dwie tabletki B Complex

3. Prolaktyna lekko podwyższona - dostałam castagnus (niepokalanek)

4. Żelazo 78.9 ug/dl | ferrytyna 12,3 ng/ml - suplementuje zelazo hemowe i lek żelazo siarczanu

Kiedy byście sobie zrobiły ponowne testy? Mam już skierowania na to, żeby sobie to wszystko przetestować ponownie i lekarz mówił, ze po trzech miesiącach, ale nie wiem, czy to nie za długo, żeby tak po prostu brać zwiększone dawki.
 
Po pierwszej drożności nie udało mi się zajść w ciążę za szybko, ale po histerolaparoskopi z drożnością zaszłam w pierwszym cyklu po, ale niestety szybko się z kończyło, więc nie wiem na ile to przypadek a na ile badanie pomogło.
No właśnie to zawsze ciężko stwierdzić który element był tym kluczowym, który przyczynił się do ciąży. Co z tego co robimy miało wpływ, a może nie miało wcale tylko akurat los się uśmiechnął i przypadkiem się udało :) na laparo/histero miałaś robiona biopsję, scratching albo usuwane jakieś zrosty czy nieprawidłowości? Albo miałaś antybiotyk po operacji?
P.S - przykro mi że ciąża nie przetrwała. Ściskam mocno!
 
reklama
Do góry