Ja od lat mam wybrane, wymarzone imie dla dziewczynki ale dopiero ostatnio zaczęłam się zastanawiać co by było gdybym zaczęła ją tak nazywać (jeszcze będąc w ciąży) a potem nie daj Boże poroniła.. Dlatego stwierdziłam że chyba nie ma co się wychylać z nazywaniem we wczesnej ciąży czy ogłaszaniem jej całemu światu. I oczywiście nieraz już myślałam jak ogłoszę najbliższym- rodzicom, teściom czy rodzeństwu nowinę ale słysząc ciągle i czytając na forach o poronieniach zaczęłam się zastanawiać czy to po wyjściu z pierwszej wizyty na której będzie serduszko to nie za wcześnie.. Jeśli oczywiście bym do tego momentu wytrzymała i nie wypaplała im zaraz po wyniku drugiej bety
Reszte świata planuje powiadomić po badaniach połówkowych o ile rodzina się wcześniej nie sprzeda (a to bardzo prawdopodobne
)