Lily_of_the_valley
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2022
- Postów
- 1 004
Proszę o zapisane na 28.02 po owulce zaktualizuje datę
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ooo, to też dobra informacja dla mnie! Mnie endo nic nie powiedziała, jak moje 4,5 TSH miało się do możliwości zajścia w ciążę, ale coś w tym może być, bo ja cały czas miała regularna owulację, hormony płciowe dobrze, a ciąży jak nie było tak nie było.Moja endokrynolog powiedziała jak miałam 4.4, że jej zdaniem taki poziom nie powinien blokować owulacji ale mogłabym mieć problem z implantacją. Moim zdaniem powinnaś jeszcze zejść z tsh. Najlepszy poziom to ok 1.
A suplementujesz jod?
O widzisz ja w styczniu zbadałam i miałam 2,5 i zadowolona, że jest super (zazwyczaj mam około 6) a tu może znów trzeba zwiększyć dawkę EuthyroxuMoja endokrynolog powiedziała jak miałam 4.4, że jej zdaniem taki poziom nie powinien blokować owulacji ale mogłabym mieć problem z implantacją. Moim zdaniem powinnaś jeszcze zejść z tsh. Najlepszy poziom to ok 1.
A suplementujesz jod?
O jedziemy na tym samym wózku, ja też dziś 11 dpo, wczoraj oglądałam test z każdej strony, wynik wiadomy. Teraz już czekam na 5.02 i test robię tylko jak @ do tego czasu nie przyjdzieDoskonale Cię rozumiem. Ja wczoraj miałam doła kompletnego, myśli dokładnie takie jak u Ciebie. I też wiecznie szukam cieni nawet dzisiaj jak wysikałam w 11dpo negatyw to nadal myśle że kto wie, może jednak okres nie nadejdzie jutro. Ale z drugiej strony też dobrze wiem, że się nie udało. Taka złudna nadzieja.
I też już mam plany, wizje. Myśle, że właśnie to wyobrażanie sobie tego życia z bobasem daje mi jeszcze jakąś siłę, żeby się dalej starać i nie rzucić tego wszystkiego w kąt. Ja czasami nawet kupuje dzieciowe rzeczy
W 3 DC nie ma sensu badać progesteron, nic on wtedy nie wniesie.Dziewczyny, jutro idę zbadać progesteron 7dpo. Ale mam już skierowanie na wszystkie hormony ze staraczkowej listy, z pierwszego etapu w 3dc. Czy powinnam w 3dc również jeszcze raz zbadać progesteron ?
Witaj @Myszko ! trzymam kciuki, żeby luty przyniósł Ci harmonię@amusedxxx czy mogę prosić o zapisanie na 18.02? U mnie to większe szanse na wygranie w totka niż na ciążę, ale jak to mówią, kto nie gra, nie wygrywa W końcu już 4 lata temu słyszałam od lekarzy, że swojego dziecka mieć nie będę. A potem bach - brzuchol.
Wciąż wychodzę na prostą po przygodach w PL. Pierwszy cykl po odstawieniu leków - tragedia. Hormonalny Sajgon. Męża pół roku nie widziałam, a seks przypominał tortury. Cykl ciągnął się w nieskończoność - 47 dni to mój rekord życiowy. Drugi cykl o niebo lepszy, bo bzykanie wróciło do normy, ale trwał 20 dni. Teraz liczę na jakiś normalny Oczywiście tutaj nie ma opcji, żeby iść na monitoring czy zbadać proga bez skierowania. W sumie to nawet na owulaki chwilowo nie mogę patrzeć. Seks będzie. Co ma być to będzie. Jeszcze nie wybrałam się do mojej gp, żeby pogadać o histereskopii z pobraniem komórek cd 138. Pewnie prościej by było zrobić to w PL.
Strasznie trudno jest odpuścić, jak się walczy o coś tak długo i z takim wysiłkiem. Głowa nie chce przyjàć do wiadomości, że temat zakończony. Mąż nie chce przyjąć do wiadomości, że temat zakończony. Gdzieś tam jeszcze dopuszczam myśl o drugiej rundzie z AK.
Najgorsze jest to, że obiektywnie rzecz biorąc jestem stara, ale nie czuję się staro No, ale tik tak jest nieubłagane…
Sorewicz za przydługi post. Brakowało mi aktywnego udziału w kreskach.
Oby luty był bogaty w buteleczki
Niech nam wszystkim przyniesie harmonię, szczęście, odpowiedzi na pytania, rozwiązania do wdrożenia w życie, siły do podejmowania decyzji i energię do walki. Albo niech po prostu przyniesie dużo bobasówWitaj @Myszko ! trzymam kciuki, żeby luty przyniósł Ci harmonię
Brakowało Cię mam nadzieję, że hormony wrócą do normy a za nimi Twoje cykle.@amusedxxx czy mogę prosić o zapisanie na 18.02? U mnie to większe szanse na wygranie w totka niż na ciążę, ale jak to mówią, kto nie gra, nie wygrywa W końcu już 4 lata temu słyszałam od lekarzy, że swojego dziecka mieć nie będę. A potem bach - brzuchol.
Wciąż wychodzę na prostą po przygodach w PL. Pierwszy cykl po odstawieniu leków - tragedia. Hormonalny Sajgon. Męża pół roku nie widziałam, a seks przypominał tortury. Cykl ciągnął się w nieskończoność - 47 dni to mój rekord życiowy. Drugi cykl o niebo lepszy, bo bzykanie wróciło do normy, ale trwał 20 dni. Teraz liczę na jakiś normalny Oczywiście tutaj nie ma opcji, żeby iść na monitoring czy zbadać proga bez skierowania. W sumie to nawet na owulaki chwilowo nie mogę patrzeć. Seks będzie. Co ma być to będzie. Jeszcze nie wybrałam się do mojej gp, żeby pogadać o histereskopii z pobraniem komórek cd 138. Pewnie prościej by było zrobić to w PL.
Strasznie trudno jest odpuścić, jak się walczy o coś tak długo i z takim wysiłkiem. Głowa nie chce przyjàć do wiadomości, że temat zakończony. Mąż nie chce przyjąć do wiadomości, że temat zakończony. Gdzieś tam jeszcze dopuszczam myśl o drugiej rundzie z AK.
Najgorsze jest to, że obiektywnie rzecz biorąc jestem stara, ale nie czuję się staro No, ale tik tak jest nieubłagane…
Sorewicz za przydługi post. Brakowało mi aktywnego udziału w kreskach.
Oby luty był bogaty w buteleczki
A jakiś konkretny ten q10 polecacie?