W kontekście trudnych rozmów ja mam sytuację, w której nie potrafię się odnaleźć
Ja jestem otwarta i mówię o swoim zdrowiu, ciążach, poronieniach normalnie. Moja siostra nie lubi rozmawiać o zdrowiu i lekarzach. Ma problemy z zajściem w ciążę ale też z tego co wiem nie bardzo cokolwiek bada w tym kierunku i robi
. Powiedziałam jej o biochemicznej w styczniu to też usłyszałam, że to dobra wiadomość bo wszystko działa
i powiem Wam, że zrobiło mi się głupio bo... Nie bardzo wiem jak w takiej sytuacji rozmawiać. Ja mam młodego, staramy się o drugiego, poronienia są dla mnie trudne, badam się, walczę, kombinuję... Wiem, że ona chciałaby mieć dziecko ale jak ruszę temat to "teraz nie ma na to czasu, bo praca, wakacje itp. ", "ja czuję, że jak będzie miało być to będzie" i powiedzcie mi ... Mam prawo stwierdzić, że mi smutno w mojej sytuacji jak ona nie ma dzieci a by chciała ?
Zamieszkałam strasznie ale trudno to składnię napisać