Smaily
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Grudzień 2020
- Postów
- 1 253
Skąd ja to znam. Chyba każda starająca się dłużej kobieta dotarła do takiej "ściany". Też mam czasami dni, że wszystkie te moje obserwacje prowadzą do nikąd, bo ciąży i tak nie ma. Pewnie, wrzuć na luz, to bardzo potrzebne. I tak za jakiś czas wrócisz do swoich kalkulacji, bo instynkt macierzyński trudno niestety wyłączyćA ja Wam powiem szczerze dziewczyny, że już mam dość i odpuszczam ale będę trzymala za Was kciuki! Mam już dość patrzenia na te dni płodne, robienia testów owulacyjnych, wgłębiania się w każdy inny objaw niż dotychczas. Styczeń dobił mnie całkowicie. Miałam dużo wolnego od pracy i zamiast ten czas poświęcić na relaks, spacery czy czytanie książek to jatylko odliczałam dni po owulacji, całe dnie spędzałam w telefonie i dobijałam się, gdy odebrałam wyniki tsh. Ryczałam chyba z 4 dni bo juz wtedy wiedziałam, że się nie uda. W lutym pójdę do endokrynologa ale odpuszczam to wszystko. Zmęczyłam się psychicznie. Trzymam za Was kciuki!!!
Może na tym "luzie" zaskoczy? Życzę Ci tego, bo wiem co czujesz