reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Lutowa mama u lekarza

reklama
No i jestem po kiepskiej nocy ale na szczęście sytuacja się ustabilizowała. Od kilku dni coś pokaslywal i pojawił się katarek. Cóż to przez powrót do przedszkola pewnie. Ale wczoraj nad ranem 38 stopni a miał jechać z nami na to usg. Dałam przeciwgoraczkowy syrop i myślałam że mu przejdzie i pojechaliśmy sami a prababcia została. Jak wracaliśmy tel z domu że 39,5. No to się wystraszylam i kazałam od razu dac nurofen. Obdzwonilam wszystkich znanych lekarzy i dupa bo nikt nie przyjmował wczoraj. Jak już wróciliśmy dziecko już odplywalo i ponad 40. No to pod prysznic go żeby zbić temperaturę i na pogotowie. Dostał znowu syropy bo to wirusy anie bakterie. I wieczorem też akcja 40 ponad i prysznic i oklady. No ale ranek już dobry :-) lekka goraczka ale strachu się najadlam...
 
Cześć dziewczyny :-)

Po dzisiejszym usg jestem przynajmniej na jakiś czas uspokojona. Lekarz potwierdził opinie poprzedniego. Misia rozwija się bardzo dobrze, wszystko ma na miejscu, ryzyka wodogłowia nie ma, mózg, serduszko i inne narządy prawidłowe, wszystkie kończyny są. Pępowina też ok ;-) Niestety nie dali nam żadnych zdjęć, ale i tak jestem happy :happy2:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kajuta gratki wizyty. Super ze wszystko ok.

Ja również jestem po wizycie
Mała waży 625 gramów. Ja mam +3 kg do przodu. Dostałam skierowanie na glukozę a poprzednie wyniki morfologii, moczu były ok. Gin chciał zrobić fotkę buźki w 3d ale mała była strasznie ruchliwa.
Szyjka długa od kręgosłupa i zamknięta.
 
Do góry