Myślę, że autorce chodziło o ten okres zanim jest RD. Ale może się mylęTu się nie zgodzę, lepsza narchew niż mm. Moje koleżanki, które nie miały wyboru i karmiły mm, jak tylko dziecko zaczynało 5 miesiąc próbowały rozszerzać dietę żeby jak najszybciej zejść z mleka. W warzywach, zwłaszcza ugotowanych na parze jest dużo witamin, które pokryją zapotrzebowanie na składniki odżywcze, kaszki, itp. Oczywiście na spokojnie
Fakt jest taki, że jak słuchałam o RD oraz czytałam jakieś informacje, to wychodzi na to, że: mleko z piersi ma więcej minerałów i dopasowuje się do danego dziecka składem i np. nie ma strachu, że jeśli zacznie się rozszerzać dietę, to gdy dziecko nie będzie jadło wiele (na początku raczej będzie tak), że czegoś mu zabraknie. Natomiast w przypadku podawania mm, trzeba rozważyć mm o składzie, który pokryje to, czego dziecko nie dostanie w pokarmach stałych. Oczywiście trzeba zrobić badania diagnostyczne. Np. po 6 mies. spada u dziecka poziom żelaza, które miało z zasobów z brzucha. Ciekawe są to tematy i trochę w sumie stresujące przynajmniej dla mnie.