reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2022

A powiedzcie jeszcze o co chodzi z tym, że Wasze dzieci się "dźwigają"? Chodzi o wysoki podpór na rączkach? Moja cos tam próbuje, wykrzywia te łapki trochę, ale jeszcze jej brakuje sporo 😀
Chyba chodzi o to, że prostują przedramiona leżąc na brzuchu? Nie wiem. ;)

Przeczytałaś gdzieś takie określenie? Ja przestaję powoli czytać inf o tym, jak dziecko w danym miesiącu czy nawet tygodniu się rozwija. Jeszcze kiedyś to robiłam z ciekawości, bo mam zerowe pojęcie, ale teraz doszłam do wniosku, że są bzdury. Np. jest napisane że w 20 tyg. dziecko jest gotowe żeby jeść z rodzicami, bo się interesuje jedzeniem (interesuje się wszystkim, co robię) i prawie siedzi (wtf?).
 
reklama
Żeby coś kupić zainwestować to trzeba odłożyć 🤪 więc odkładamy.
Więc spokojnie inflacja nie zje naszych pieniędzy 🤪
Tyle, że odkładając na konto o niskim oprocentowaniu albo zerowym za dużo się nie uzbiera, bo te pieniądze tracą co chwilę na wartości... Za rok taka sumka i tak będzie dość niska.

Przypomina mi się, jak ktoś opowiadał coś takiego: urodził w dniu, gdy w PRL było jakieś święto. To był co prawda schyłek PRL, ale wszystkie dzieci dostawały wtedy jakąś kasę do 18 r.ż. w nagrodę, że się w tym dniu urodziły. I to jak na tamtą epokę spora kwota podobno była. Następnie była zmiana ustroju, rewaloryzacja itp. i jak skończył 18 lat to w zasadzie to były niezłe grosze 😁 nawet nie pamięta osoba co za to sobie kupiła.
 
Żeby coś kupić zainwestować to trzeba odłożyć 🤪 więc odkładamy.
Więc spokojnie inflacja nie zje naszych pieniędzy 🤪
Codziennie powolutku pożera niestety :( pisała o tym pisałaś, ze codziennie drożeje wszystko. Dziś kupisz samochód za 100 tys a za rok za 100 tys tez kupisz ale dużo gorszy

Dziś za 9 tys kupisz metr mieszkania, za tok starczy ci na pół metra …
 
Tyle, że odkładając na konto o niskim oprocentowaniu albo zerowym za dużo się nie uzbiera, bo te pieniądze tracą co chwilę na wartości... Za rok taka sumka i tak będzie dość niska.

Przypomina mi się, jak ktoś opowiadał coś takiego: urodził w dniu, gdy w PRL było jakieś święto. To był co prawda schyłek PRL, ale wszystkie dzieci dostawały wtedy jakąś kasę do 18 r.ż. w nagrodę, że się w tym dniu urodziły. I to jak na tamtą epokę spora kwota podobno była. Następnie była zmiana ustroju, rewaloryzacja itp. i jak skończył 18 lat to w zasadzie to były niezłe grosze 😁 nawet nie pamięta osoba co za to sobie kupiła.

Ja to wiem ale na chwile obecna nie widzę sensu kupowania czegoś na sile a jeśli coś kupujemy to z głowa.
Po za tym ja tam uważam że warto mieć odłożona jakąś kasę na czarna godzinę i ta gotówkę mieć nawet jeśli inflacja ja zjada bo nagle potrzebujemy jakąś gotówkę i to większą a mamy ja ulokowana np w nieruchomościach czy gdziekolwiek indziej.

Po za tym nie jesteśmy z mężem milionerami 😂 możemy spokojnie żyć i coś odłożyć.
 
Codziennie powolutku pożera niestety :( pisała o tym pisałaś, ze codziennie drożeje wszystko. Dziś kupisz samochód za 100 tys a za rok za 100 tys tez kupisz ale dużo gorszy

Dziś za 9 tys kupisz metr mieszkania, za tok starczy ci na pół metra …

To ja poproszę przykładowo pare metrów mieszkania reszte dokupie później 🤪
( żarcik- musiałam)
 
Chyba chodzi o to, że prostują przedramiona leżąc na brzuchu? Nie wiem. ;)

Przeczytałaś gdzieś takie określenie? Ja przestaję powoli czytać inf o tym, jak dziecko w danym miesiącu czy nawet tygodniu się rozwija. Jeszcze kiedyś to robiłam z ciekawości, bo mam zerowe pojęcie, ale teraz doszłam do wniosku, że są bzdury. Np. jest napisane że w 20 tyg. dziecko jest gotowe żeby jeść z rodzicami, bo się interesuje jedzeniem (interesuje się wszystkim, co robię) i prawie siedzi (wtf?).
Tutaj na forum chyba @maszak napisala o dźwiganiu się, dlatego dopytałam :) jasne, nie ma co dac się zwariować, sama czasem wpadam w tę spiralę. Każdy maluch ma swoje tempo, ale jako że to moje pierwsze dziecko, strasznie się wszystkim przejmuję 😀
 
Chyba chodzi o to, że prostują przedramiona leżąc na brzuchu? Nie wiem. ;)

Przeczytałaś gdzieś takie określenie? Ja przestaję powoli czytać inf o tym, jak dziecko w danym miesiącu czy nawet tygodniu się rozwija. Jeszcze kiedyś to robiłam z ciekawości, bo mam zerowe pojęcie, ale teraz doszłam do wniosku, że są bzdury. Np. jest napisane że w 20 tyg. dziecko jest gotowe żeby jeść z rodzicami, bo się interesuje jedzeniem (interesuje się wszystkim, co robię) i prawie siedzi (wtf?).
Ja też to gdzieś czytałam.. ale już nie czytam, bo to bezsensu. Widzę jak mała się rozwija, obserwuje na insta kilka kont fizjoterapeutów i styknie.. Moja niunia od miesiąca wkłada stopy do buzi, piszą, że to na 5 miesiąc przypada. A 5 będzie miała za tydzien i co mam zrobić? Wszystko idzie tak jak dziecko czuje. 😊
 
Ja też to gdzieś czytałam.. ale już nie czytam, bo to bezsensu. Widzę jak mała się rozwija, obserwuje na insta kilka kont fizjoterapeutów i styknie.. Moja niunia od miesiąca wkłada stopy do buzi, piszą, że to na 5 miesiąc przypada. A 5 będzie miała za tydzien i co mam zrobić? Wszystko idzie tak jak dziecko czuje. 😊

Moja ma 5 miesięcy i nie wkłada 🤪 i głowy sobie tym nie zawracam.
 
reklama
Moja ma 5 miesięcy i nie wkłada 🤪 i głowy sobie tym nie zawracam.
Moja włożyła 1 raz i mnie przy tym nie było. Też o tym nie myślę i nie porównuję. Fizjo mi kiedyś powiedziała, że niektóre ruchy jej to na wiek 6-miesięcznego. A z innymi na swój ma "problem". Więc to wszystko kwestia indywidualna.
 
Do góry