G
guest-1693758626
Gość
Czas się powoli zbierać do spania.
Młoda nabiera sił a mamuska siedzi na necie
Młoda nabiera sił a mamuska siedzi na necie
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Mi brakuje kogoś jak twoja teściowa, non stop w domu ze mną, ale chyba na stałe nie dałabym rady wytrzymać. Z kolei... Teraz jak mąż na zwolnieniu to co prawda z dala albo w reżimie sanitarnym przy córce, ale nie mam stresa czy zjem śniadanie czy obiad. Co poradzę że jedzenie to u mnie nr 1 potrzebaTrochę będę. Na pewno moje życie stanie się teraz trudniejsze, bo ani nikt dziecka nie pobuja, ani nie ugotuje.. rozmawiałam z mężem, że będziemy musieli mocno się sprężyć. Bo my sobie zawsze żyliśmy na luziku, a teraz wieczorami trzeba będzie nadganiać domowe sprawy.
My chcieliśmy wpakować trochę pieniędzy z oszczędności w auto (to był jeden z argumentów "za"). I trafiła się okazja od znajomych, zupełnie inne auto niż planowaliśmy, i sporo tańsze niż chcieliśmy wydać. No i plany spełzły na niczym. Chyb trzeba będzie kupić jakieś złoto albo coś
Można lubić partię albo nie. Ale jest faktem, że te pieniądze są, niektórym bardzo ułatwiają życie, bo nie każdy ma dużą swobodę finansową, tyle że faktycznie ich wartość jest sporo mniejsza niż w momencie rozpoczęcia programu.500+ dobrze, że jest, wiadomo. Ale przy dzisiejszych cenach to są śmieszne pieniądze. Nawet gdyby ktoś chciał to sensownie odkładać to nie jest łatwo. No i argument że "ma dziecko bo leci na kasę" albo że trzeba głosować bo inna partia już tego nie da albo wręcz zabierze. Itp itd
Można lubić partię albo nie. Ale jest faktem, że te pieniądze są, niektórym bardzo ułatwiają życie, bo nie każdy ma dużą swobodę finansową, tyle że faktycznie ich wartość jest sporo mniejsza niż w momencie rozpoczęcia programu.
Szczerze mówiąc nie chcę się zagłębiać w temat programu socjalnego, nieraz u mnie w pracy była dyskusja na ten temat i zawsze jakoś nieprzyjemnie te rozmowy się kończyły. Najbardziej mnie rozwaliła koleżanka, która co do zasady nie interesuje się polityką, krytykowała 500+ mega mocno, a jednocześnie była oburzona że jak to, ktoś ma trójkę dzieci ale jedno pelnoletnie to dostanie tylko 1000 a nie 1500? Przecież w rodzinie jest trójka potomstwa!
Nie zawsze jest łatwo. Pisałam, że z jednej strony to duży komfort psychiczny, bo jest zawsze druga osoba. Ale także czuję się cały czas oceniana, nie mam też dużo prywatności. Moja teściowa jest kochana, bardzo pomocna i pracowita, ale też stanowcza i często apodyktyczna. To bywa dla mnie trudne, zwłaszcza odkąd się zorientowałam, że moja depresja nie odeszła tak całkowicie nie jestem jeszcze w szczytowej formie psychicznej. Myślałam że już jest ok, ale jednak nie.Mi brakuje kogoś jak twoja teściowa, non stop w domu ze mną, ale chyba na stałe nie dałabym rady wytrzymać. Z kolei... Teraz jak mąż na zwolnieniu to co prawda z dala albo w reżimie sanitarnym przy córce, ale nie mam stresa czy zjem śniadanie czy obiad. Co poradzę że jedzenie to u mnie nr 1 potrzeba
Nie zawsze jest łatwo. Pisałam, że z jednej strony to duży komfort psychiczny, bo jest zawsze druga osoba. Ale także czuję się cały czas oceniana, nie mam też dużo prywatności. Moja teściowa jest kochana, bardzo pomocna i pracowita, ale też stanowcza i często apodyktyczna. To bywa dla mnie trudne, zwłaszcza odkąd się zorientowałam, że moja depresja nie odeszła tak całkowicie nie jestem jeszcze w szczytowej formie psychicznej. Myślałam że już jest ok, ale jednak nie.
Śmieszne, nieśmieszne …. Kiedyś nie było tego i dzieci się rodziły. Poza tym to pieniądze NIE na utrzymanie dziecka, bo to jest rola rodzica. Bonus jest na ekstra rzeczy dla dzieci. Ja, jako osoba płacąca podatki, uważam, że programy socjalne w takim formacie są krzywdzące i niesprawiedliwe. Utrzymujemy i produkujemy kolejne pokolenia osób żyjących z socjalu. A nas przecież na to nie stać.W kwestii 500+ pisałam że to po prostu dziś śmieszne pieniądze. Zwłaszcza jak spada wartość pieniądza. (Lepiej może nie odkładać tego do przysłowiowej skarpety jak już tylko z procentem o ile jakiś się znajdzie)
Wydatki na życie ogólnie wzrosły, nie obliczaliśmy ile idzie nam konkretnie na dzieciowe sprawy... Wyjście do supermarketu i nagle szybko wydane sporo pieniędzy. Ale może kupujemy dobrej jakości jedzenie i dlatego? Nie, no wszystko podrożało, pieniądze topnieją. Ale jak to mówi moja koleżanka: lepiej skonsumować niż żeby inflacja zeżarła
Wiesz, to zależy od proporcji. Każdy wydaje tyle na ile go stać. Ja kupiłam druga bazę do Cybexa bo z lenistwa nie chce mi się przekładać do drugiego samochodu, Ty wydajesz na ciuchy a inne na mamy świetnie gospodarują pieniędzmi aby starczyło na wszystko - dla każdej z nas mimo ze to są inne kwoty, to w porównaniu do dochodu - jest to dużo.Czyli miałaś akcje na spacerku.
Ja tak miałam wczoraj przeszliśmy kawałek i oczy jak 5 złoty i płacz co się uspokoiła to od nowa i w końcu decyzja że wracamy do domu.
Ale to wina ząbków dziecko bolało i od południa była bardzo marudna.
No mnie mąż tak namawiał na zakup auta ale to w sumie już trzy lata temu aż w końcu mówię do niego co się mnie pytasz kupuj i daj mi święty spokój i kupił.
Ale ja jestem zadowolona auto bezpieczne nowsze.
Czyli większość z Was ma nie wielkie wydatki z związku z dzieckiem
To tylko ja fortune wydaje
Ja mam irobot roomba i to serio zbawienie, zwłaszcza przy psie. Puszczamy go zwykle jak wychodzimy na spacer, godzina i jest całkiem nieźle posprzątane dokupiliśmy jeszcze taka stacje, dzięki której się sam oczyszcza, bo wcześniej trzeba było robic to ręcznie..A ja zastanawiam się nad zakupem odkurzacza samojezdnego oraz mopa parowego. Odkurzacza, bo się obawiam że nie podołam obowiązkowi odkurzania podłóg, a mopa żeby podłogi były doczyszczone jak młody zacznie raczkować.
W sobotę planujemy już ostatecznie powrót do domu.
Córka spi w śpiworku, staram się nie nakrywac jej naszą kołdrą, tak się czujemy najbezpieczniej.A jak wygląda u was sprawa spania w kontekście: śpiworek, kocyk, pościel itd?
U mnie tez! Mam wrażenie, że jak zjem jeden posiłek, to już czekam na kolejnyMi brakuje kogoś jak twoja teściowa, non stop w domu ze mną, ale chyba na stałe nie dałabym rady wytrzymać. Z kolei... Teraz jak mąż na zwolnieniu to co prawda z dala albo w reżimie sanitarnym przy córce, ale nie mam stresa czy zjem śniadanie czy obiad. Co poradzę że jedzenie to u mnie nr 1 potrzeba
Bardzo przytulam, co za okropny tekst!!! Rozumiem, że nic nie odpowiedziałaś, mnie też by zatkało...Uwielbiam Cie za szczerość.
I uwierz mi że nie wiele osób przyznaję się do tego.
U nas na całe szczęście brak jakichkolwiek negatywnych emocji choć wiadomo że nie jest różowo Ale ja wychodzę z założenia że trzeba się cieszyć z tego co się ma
Wiele lat czekania wiele lat rozczarowań i pojawiła się Ona nasz mały cud.
Wierzę że dacie sobie rade wspólnie z mężem. A teściowa będzie Was odwiedzać i cieszyć się wnukiem
Dobrej nocy dziewczyny. Uciekam. Oczy się kleją a dama pewnie nie długo zaalarmuje że brzuszek robi się pusty i trzeba stołówke rozłożyć.
P.s pisze o stołówce ale ostatnio na szczepieniu małej zrobiło mi się przykro nawet mąż zauważył że pojawiły się świeczki w moich oczach.
Rozmawialiśmy z pielęgniarka a ja raczej w formie żartów mówię że jesteśmy obładowani torbami pampersy ciuchy na zmianę mleko termos z wodą butelki a pani pielęgniarka na to jak masz pusto w kuchni to teraz nosić musisz.
Przykro mi się zrobiło jakbym celowo chciała żeby w tej kuchni było pusto.
Zwykle potrafię odpowiedzieć na uwagi uwaga ale tutaj pojawiła się cisza.
Dobrej nocy
500+ dobrze, że jest, wiadomo. Ale przy dzisiejszych cenach to są śmieszne pieniądze. Nawet gdyby ktoś chciał to sensownie odkładać to nie jest łatwo. No i argument że "ma dziecko bo leci na kasę" albo że trzeba głosować bo inna partia już tego nie da albo wręcz zabierze. Itp itd
Ja wolałabym, żeby zamiast dawac nam 500, trochę mniej nam zabierali rząd nie ma swoich pieniędzy, więc jeżeli coś daje, to znaczy, że skądś musiał zabraćŚmieszne, nieśmieszne …. Kiedyś nie było tego i dzieci się rodziły. Poza tym to pieniądze NIE na utrzymanie dziecka, bo to jest rola rodzica. Bonus jest na ekstra rzeczy dla dzieci. Ja, jako osoba płacąca podatki, uważam, że programy socjalne w takim formacie są krzywdzące i niesprawiedliwe. Utrzymujemy i produkujemy kolejne pokolenia osób żyjących z socjalu. A nas przecież na to nie stać.