reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2022

Melduję się po wizycie. I tak: szyjka się skraca ale jest nieźle, 2.3 cm. Rozwarcie jak to Pani doktor powiedziała "na opuszek", czyli że się powoli zaczyna. Ale mogła poczuć główkę! 😯 I powiedziała, że mały tam nieźle napiera. Jak dla niej to ciąża jest donoszona, ona z uwagi na cukrzycę chciałaby, aby już wszystko powoli zmierzało do porodu. Zatem odstawiam luteinę i magnez. Nie ma mowy, żeby nie dała mi skierowania do szpitala, ale to jeszcze nie dziś. Kolejną wizytę mam za tydzień. Wtedy zdecyduje, czy już dać mi skierowanie czy czekamy do 39 tygodnia.
KTG miałam, było ok, pisały się jakieś napięcia. Ale moja lekarka teraz już ma luz 😉 oczywiście nadal dieta cukrzycowa. Wg USG dziecko ma 3300 g 😳😳😳 ale to aż niemożliwe żeby aż tak przybrał przez 2 tygodnie, pół kilo, to co ja niby jem... z tym że margines błędu +/- 400 gram.

Zalecenia: powrócić do spacerów, i uwaga uwaga, pozwolić mężowi działać 🤣 wcale nie zdążyłam zapytać o zielone światło w wiadomym temacie 😆😆😆. Powtórzyłam to mężowi, i dodałam że ja się zgadzam ale dopiero jak ogarnie sypialnię 😆

@martimo tak będzie, sypialnia być musi bo to będzie nasze miejsce w mieszkaniu, a reszta na bieżąco. Przecież ja za tydzień mogę wylądować w szpitalu, wszystkiego zrobić nie damy rady na czas. I trudno. Już i tak niektóre rzeczy zaplanowaliśmy na czas po porodzie, żebym nie wracała do domu w środku remontu kuchni.
Niby na końcu ciąży dziecko w ciągu tygodnia może przybierać od 100 do 150 gram. Jak zaszalałaś z kilkoma posilkami mogłobyć więcej.
A wiesz, że jak napisałaś o tym opuszku to ja sobie przypomniałam, że w czwartek też mi mój powiedział, że na opuszek mam 🙈, do tego szyjka miękka.
W każdym badź razie jestem już w domku.
Rano miałam stresy, bo zaczął mi czop odchodzić, nie było go dużo więc kawałkami. Zanim wyjechaliśmy miałam ból jak na okres przez 2 h... i miałam stracha czy młoda nie postanowi zrobić wielkiego wyjścia gdzieś na trasie. Ale grzecznie siedzi nadal. A ja do 10.11 mam zamiar z nią wytrzymać 🤣.
Miłej nocki
 
reklama
Niby na końcu ciąży dziecko w ciągu tygodnia może przybierać od 100 do 150 gram. Jak zaszalałaś z kilkoma posilkami mogłobyć więcej.
A wiesz, że jak napisałaś o tym opuszku to ja sobie przypomniałam, że w czwartek też mi mój powiedział, że na opuszek mam 🙈, do tego szyjka miękka.
W każdym badź razie jestem już w domku.
Rano miałam stresy, bo zaczął mi czop odchodzić, nie było go dużo więc kawałkami. Zanim wyjechaliśmy miałam ból jak na okres przez 2 h... i miałam stracha czy młoda nie postanowi zrobić wielkiego wyjścia gdzieś na trasie. Ale grzecznie siedzi nadal. A ja do 10.11 mam zamiar z nią wytrzymać 🤣.
Miłej nocki
O rety, poród w trasie to byłaby masakra. Przy kolejnym dziecku może postępować całkiem szybko 🙄
Ja jeszcze przez tydzień muszę wytrzymać. Potem to już niech się dzieje 😄 mężowi podoba się data 11.11.22 😉

Tak, troszeczkę odpuściłam z dietą, ale chyba nie aż tak... No nie wiem. Przecież przy cukrzycy jak w szpitalu mi wymierzą dziecko na ponad 4 kg to będę miała cesarkę 😳
 
Niby na końcu ciąży dziecko w ciągu tygodnia może przybierać od 100 do 150 gram. Jak zaszalałaś z kilkoma posilkami mogłobyć więcej.
A wiesz, że jak napisałaś o tym opuszku to ja sobie przypomniałam, że w czwartek też mi mój powiedział, że na opuszek mam 🙈, do tego szyjka miękka.
W każdym badź razie jestem już w domku.
Rano miałam stresy, bo zaczął mi czop odchodzić, nie było go dużo więc kawałkami. Zanim wyjechaliśmy miałam ból jak na okres przez 2 h... i miałam stracha czy młoda nie postanowi zrobić wielkiego wyjścia gdzieś na trasie. Ale grzecznie siedzi nadal. A ja do 10.11 mam zamiar z nią wytrzymać 🤣.
Miłej nocki

Wy tutaj mówicie o opuszku a mnie doktorka powiedziała że rozwarcie na palec 😳😁
 
Nam dużo też nie trzeba, my chcieliśmy po prostu kupić mieszkanie. Bo to w którym teraz mieszkamy nie jest nasze. Ale sytuacja mieszkaniowa w dużych miastach jest teraz trudna.
My kilka dni temu ostatecznie sprzedaliśmy mieszkanie. Mąż jeszcze je ogarnia do wydania. A umówieni byliśmy już w maju z nabywcami...
 
Zgadza sie.
A jest możliwość wykupienia tego mieszkania?
Nie ma, ale też to nie jest mieszkanie, które chcielibyśmy kupić. Ma wiele zalet, lubię tu mieszkać, ale nigdy nie będzie nasze i akurat nad tym nie boleję 😉 wynajmujemy je za cenę dużo poniżej rynkowej.

@modesty a czemu tak długo to trwało, jeśli mogę zapytać?
 
O rety, poród w trasie to byłaby masakra. Przy kolejnym dziecku może postępować całkiem szybko 🙄
Ja jeszcze przez tydzień muszę wytrzymać. Potem to już niech się dzieje 😄 mężowi podoba się data 11.11.22 😉

Tak, troszeczkę odpuściłam z dietą, ale chyba nie aż tak... No nie wiem. Przecież przy cukrzycy jak w szpitalu mi wymierzą dziecko na ponad 4 kg to będę miała cesarkę 😳
Ty masz po mnie termin prawda? Moja w 37 tyg miała 2940..
No i mogła tak waga podskoczyć... moja wczesniej nabierała za dużo , teraz jakby zwolniła.
Tego, że u mnie akcja szybciej się rozpocznie to raczej nie ;) mimo kolejnego. Moje lubią długo w brzuszku siedzieć ;).
 
Ty masz po mnie termin prawda? Moja w 37 tyg miała 2940..
No i mogła tak wyskoczyć... moja wczesniej nabierała, teraz jakby zwolniła.
Tego, że u mnie akcja szybciej się rozpocznie to raczej nie ;) mimo kolejnego. Moje lubią długo w brzuszku siedzieć ;).
Termin wg OM 20.11. No tak czy siak, młody już dłużej niż te dwa tygodnie w brzuchu nie pobędzie.
 
reklama
Do góry