reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Listopadowe mamy 2022

reklama
U nas wszystko byłoby szybciej... Ale do ostatniej chwili się łudziliśmy, że uda nam się zmienić mieszkanie. Nie udało się, i tak teraz robimy na ostatnią chwilę. No trudno 😎

Aaa i jeszcze przyszły do mnie kolejne dwie koszulki nocne, kliknęłam sobie na olx 🙃 takie jak na fotkach, jak dla mnie mega.
Fajne te koszule :) ja kupiłam na Vinted, też dwie, typowo do szpitala, do karmienia
:)
 
Nie ma, ale też to nie jest mieszkanie, które chcielibyśmy kupić. Ma wiele zalet, lubię tu mieszkać, ale nigdy nie będzie nasze i akurat nad tym nie boleję 😉 wynajmujemy je za cenę dużo poniżej rynkowej.

@modesty a czemu tak długo to trwało, jeśli mogę zapytać?
To Ukrainiec pracujący zagranicą i nie powiedział bankowi, że mial urlop miesięczny bezpłatny, w związku z czym nie dostał kredytu
Musialy minąć kolejne 3 miesiące jego pracy, żeby mial normalne zarobki i bank przyznał ten kredyt
 
To Ukrainiec pracujący zagranicą i nie powiedział bankowi, że mial urlop miesięczny bezpłatny, w związku z czym nie dostał kredytu
Musialy minąć kolejne 3 miesiące jego pracy, żeby mial normalne zarobki i bank przyznał ten kredyt
I see. Trochę pechowo, ale ostatecznie dobrze, że dobrze się to zakończyło 🙂
 
I see. Trochę pechowo, ale ostatecznie dobrze, że dobrze się to zakończyło 🙂
Tyle że mąż musi jeszcze za kilka dni znowu jechać wydac mieszkanie. Mam nadzieję nie urodzić do tego.zasu :p no i przez to nic nie kupiliśmy i pomieszkiwać będziemy minimum kilka miesięcy u mojej mamy
 
Tyle że mąż musi jeszcze za kilka dni znowu jechać wydac mieszkanie. Mam nadzieję nie urodzić do tego.zasu :p no i przez to nic nie kupiliśmy i pomieszkiwać będziemy minimum kilka miesięcy u mojej mamy
A to mniej fortunnie, chyba że wam to nie przeszkadza 🙂 my właśnie dlatego odwlekamy remont kuchni, żebym mogła ze szpitala wrócić do domu. W przeciwnym razie musiałabym iść do teściowej, która jest super, ale wolę się goić w domu. I tak u niej wyląduję, ale jak już choć trochę dojdę do siebie po porodzie.
 
A to mniej fortunnie, chyba że wam to nie przeszkadza 🙂 my właśnie dlatego odwlekamy remont kuchni, żebym mogła ze szpitala wrócić do domu. W przeciwnym razie musiałabym iść do teściowej, która jest super, ale wolę się goić w domu. I tak u niej wyląduję, ale jak już choć trochę dojdę do siebie po porodzie.
Trochę przeszkadza ale starszak ostatnio ma takie przeboje rozwojowe i zdrowotne ze jednak pomoc rodziny jest nieoceniona
 
Trochę przeszkadza ale starszak ostatnio ma takie przeboje rozwojowe i zdrowotne ze jednak pomoc rodziny jest nieoceniona
No to przynajmniej są dobre strony tej sytuacji. Ja przemyślałam naszą sytuację i doszłam do wniosku, że jednak chcę wrócić do siebie. Teściowa nie mieszka sama, a ja będę w rozsypce, muszę się trochę nauczyć obsługiwać dziecko, ogarnąć swoją fizjologię itd. 😉
 
reklama
No to przynajmniej są dobre strony tej sytuacji. Ja przemyślałam naszą sytuację i doszłam do wniosku, że jednak chcę wrócić do siebie. Teściowa nie mieszka sama, a ja będę w rozsypce, muszę się trochę nauczyć obsługiwać dziecko, ogarnąć swoją fizjologię itd. 😉
A widzisz, ja u teściowej też bym nie chciała być :p chociaż po pierwszym porodzie ona była u mnie chyba z 2 dni. Ale nie chciałam żeby zbytnio pomagała przy dziecku, tylko się zajmowała jedzeniem, sprzątaniem itp. Tzn. Dziecko nosila trochę ale głównie mi wisiał na piersi :p
 
Do góry