Aleksandretta
Moderator
Ika89 a to czasem nie Ty jesteś założycielką naszego wątku? Bo jak tak to tylko Ty możesz edytować swój pierwszy post i dodać tam listę.Też o tym myślałam ostatnio
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ika89 a to czasem nie Ty jesteś założycielką naszego wątku? Bo jak tak to tylko Ty możesz edytować swój pierwszy post i dodać tam listę.Też o tym myślałam ostatnio
Tak dokaldnie to ja ogólnie proponuje abyście w wiadomościach prywatnych napisały mi termin z om i z USG jeśli macie tak łatwiej mi będzie to ogarnąć bo niestety ale najczęściej jestem jeden raz dziennie na forum jak tylko mogęIka89 a to czasem nie Ty jesteś założycielką naszego wątku? Bo jak tak to tylko Ty możesz edytować swój pierwszy post i dodać tam listę.
Bo kobieta zawsze sama czuje i wie kiedy rodzi. A skurczy często nie widać na ktg. Ja miałam tak za pierwszym razem ale trafiłam na dobra położna, która wyczuła moje skurcze „ręcznie” i kazała mnie zostawićJa mam do szpitala jakieś 50km ale jak przy drugim obudziałam męża, że jedziemy to tak pędził, że byliśmy zaraz. Lekarz który miał dyżur mnie wyśmiał i powiedział że nie będę rodzic i kazał mu jechać do domu bo była 1 w nocy i nie mógł być w szpitalu, po czym w bólach poszłam budzić drugą położna żeby pomogła bo znowu mi nie wierzą, że rodzę i mnie zbadała i kazała po męża dzwonić żeby wracał, bo pród więc dzwonie, a on tyle co wszedł do domu i znowu musiał jechać ja nie wiem, ale niektórzy to się mijają z powołaniem
Wody odeszly mi o 6:40 ,po 7 zrobiłam sobie kawę,po 9 już miałam skurcze więc poszłam obudzić mamę pietro wyżej informując że za jakieś 1.5-2h trza będzie jechać do szpitala,pojechałyśmy jakoś przed 11 gdzie nim mnie przyjeły i poszlam na porodówkę było jakoś po 12 sporo..ok 13 zapytałam czy mogę iść coś przegryźć bo jeszcze nie jadłam to pow że sprawdzi jak tam rozwarcie i mnie puści po czym poinformowała mnie że nie mogę isć bo już jest akcja i mi dziecko na podłogę wypadnie więc położyłam się grzecznie i czekałam na parte (skurcze były silne i regularne ale nie aż tak bolesne jak przy pierwszych dwóch,dopiero parte dały w kość ) urodziłam o 14.10Ja byłam nacinana przy pierwszym porodzie ale i tak nie mogłam siedziec przez 3 tygodnie na tyłku. Wiec to akurat wcale nie pomogło. Drugi porod jest o tyle łatwiejszy ze droga już „utorowana”. Nie trzeba już nic nacinać, nie ma jakiś pęknięć niewiadomo jak dużych i wszystko goi się sprawniej. Nie przypominam sobie żebym po drugim porodzie nie mogła siedziec normalnie. Jedynie to obkurczanie było bolesne ale tez trwało to kilka dni a nie tygodniami.
Ale jak tak czytam relacje dziewczyn, które już trzy razy rodziły, to się zastanawiam czy za tym trzecim uda się w ogóle do szpitala dojechać zwłaszcza ze planuje rodzic w szpitalu, do którego kawałek drogi mam
opowiesz w skrócie na czym ten zespół polega? Jaka masz teraz dawkę heparyny?No ja po trzeciej stracie wiem o tym zespole. Od czwartej ciąży byłam obstawiona lekami, ale przytrafiło się puste jajo więc i tak leki by nie pomogły. Natomiast w 5 ciąży dotrwałam do 26 tygodnia ale niestety również się nie udalo. Moj nowy lekarz po przeanalizowaniu wyników uważa że brałam za małą dawkę heparyny. Teraz ciąża nr 6 mam nadzieję że będzie dobrze.
Też jakiś czas temu bolało mnie gardło, zmarzłam okropnie na pogrzebie. Pomogło gorące mleko z dużą ilością miodu, czosnkiem i troszkę masełkaKochane, przyjechaliśmy na 50 urodziny do teściów, a tu pełno zarazków… zaczynam czuć jak drapie mnie w gardle- możecie sprzedać jakieś sposoby na przeziębienie w ciąży? Zaczęłam dopiero 5+1 i strasznie się stresuje, że mogę zaszkodzić maleństwu jak się rozchoruje…. Nie plamie, brzuch nie boli, więc to pocieszające, ale sam fakt mnie denerwuje- co polecacie w tej sytuacji?
Ja jestem chora już prawie od miesiąca co się wyleczę po chwili znowu...Też jakiś czas temu bolało mnie gardło, zmarzłam okropnie na pogrzebie. Pomogło gorące mleko z dużą ilością miodu, czosnkiem i troszkę masełka
Mnie też gardło zaczyna drapać, ale wczoraj wzięłam wit c i chyba dziś już jest lepiej[emoji846]Też jakiś czas temu bolało mnie gardło, zmarzłam okropnie na pogrzebie. Pomogło gorące mleko z dużą ilością miodu, czosnkiem i troszkę masełka
Zespół antyfosfolipidowy jest chorobą autoimmunologiczną. Jego mechanizm polega na nieprawidłowym działaniu układu odpornościowego, wskutek czego organizm produkuje przeciwciała skierowane przeciwko własnym komórkom. Zespół antyfosfolipidowy objawia się głównie zakrzepicą i poronieniami. Aby zdiagnozować APS konieczne jest spełnienie przynajmniej jednego kryterium laboratoryjnego, co oznacza wykrycie wśród przeciwciał obecności: antykoagulantu toczniowego lub przeciwciał antykardiolipinowch lub przeciwciał przeciw β2-glikoproteinie.opowiesz w skrócie na czym ten zespół polega? Jaka masz teraz dawkę heparyny?
Ja mam trombofilie, biorę neoparin 0,4