reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2022

Ja tez jak gdzieś wychodze to wypisuje sms 😂
Jest pod dobra opieka więc nie musisz się martwić.
Ja krzywą robiłam w ciąży I wyszła mi dobrze.
Problemu z cukrami nie mam.
Ale myślę że bliżej wakacji bede chciała sobie porobić badania- tak dla siebie.

Mała zasnęła trochę marudziła.
Zjeść zjadła o 6 i póki co głodna nie jest- wypycha butelke.
Myślałam że marudzi na jedzenie ale jednak to nie było to była zwyczajnie śpiąca usnęła myślę że jak się obudzi to zje i pójdziemy na spacerek.
Haha to nie ja pisałam do domu. To dom pisał do mnie 😂 żebym się nie martwiła.

Powiem tak - glodu wielkiego nie było, bo młody z oporami wciągnął 30 ml z butli a jak wróciłam to dobrze kanapki jeszcze nie zjadłam, a on zapadł w drugą już drzemkę.

Swoją drogą źle zniosłam badanie, jak zwykle. Wróciłam na ostatnich nogach, słaba, cukru nie mierzyłam ale na pewno miałam już niski.
Porządki w szafie zrobiłam i wystawiłam na lokalnej grupie - super opcja.
Kokosów nie zarobie 😂 ale co bym wyrzuciła w kontener ( a tak robiłam do tej pory i to ciuchy naprawde w stanie idealnym) to zawsze wymienie na coś dla córki m.in podklady higieniczne ( mamy zapas 😂 ) czy paczka pampersow.

Małej ciuchy też tak wystawiam ( troche zostawiam z danego rozmiaru ) a reszta wymiana za coś.
Choć mąż się śmieje że mnie ze tego mi żal tego szkoda. Ano troche mi żal też chciałabym coś zostawić małej ( taka pamiątka) .

Wy co robicie z ciuchami dzieciaków?
Ja jako że większość dostałam, to oddam innej potrzebującej. A te ciuszki co mam ładne i nowe, kupione specjalnie dla Kuby, spróbuję sprzedać na vinted.
 
reklama
Porządki w szafie zrobiłam i wystawiłam na lokalnej grupie - super opcja.
Kokosów nie zarobie 😂 ale co bym wyrzuciła w kontener ( a tak robiłam do tej pory i to ciuchy naprawde w stanie idealnym) to zawsze wymienie na coś dla córki m.in podklady higieniczne ( mamy zapas 😂 ) czy paczka pampersow.

Małej ciuchy też tak wystawiam ( troche zostawiam z danego rozmiaru ) a reszta wymiana za coś.
Choć mąż się śmieje że mnie ze tego mi żal tego szkoda. Ano troche mi żal też chciałabym coś zostawić małej ( taka pamiątka) .

Wy co robicie z ciuchami dzieciaków?
Ja oddaję znajomym :). Jak mi potrzeba kupić dla maluchów to wystawiam na vinted. I jak coś się sprzeda to mam budżet dla nich.
Po moich starszych zawsze wysyłam do koleżanki do Wawy. Bo ma akurat tak córy, że po mojej młodszej pasują na jej starszą:). I jej starsza córka zawsze happy.
My lubimy jak najbardziej Eco, zerowaste itp :).
A ja badania robiłam też dla siebie kontrolne i wyszły okejos :) I jestem zadowolona.
@Nat_Ra no widzisz jak chłopaki sobie radzą. Z tymi wyjściami zazwyczaj gorzej radzą sobie mamusie 🤭
 
Porządki w szafie zrobiłam i wystawiłam na lokalnej grupie - super opcja.
Kokosów nie zarobie 😂 ale co bym wyrzuciła w kontener ( a tak robiłam do tej pory i to ciuchy naprawde w stanie idealnym) to zawsze wymienie na coś dla córki m.in podklady higieniczne ( mamy zapas 😂 ) czy paczka pampersow.

Małej ciuchy też tak wystawiam ( troche zostawiam z danego rozmiaru ) a reszta wymiana za coś.
Choć mąż się śmieje że mnie ze tego mi żal tego szkoda. Ano troche mi żal też chciałabym coś zostawić małej ( taka pamiątka) .

Wy co robicie z ciuchami dzieciaków?
Ja ostatnio wystawiłam parę ubrań na lokalnej grupie, babeczka za dwie ciemne czekolady wzięła kombinezon córci. Inne w stanie idealnym daje na Vinted. Trochę mi żal tych małych ubranek, bo takie słodkie ale na co trzymać.. zostawiam na pamiątke dwie pary skarpet, sentyment mam do nich ♡ I śpioszki Gun's Roses mąż chce w ramkę wsadzić, razem z biletami z koncertu, bo byliśmy jak byłam w ciąży, no i jesteśmy fanami 😄
 
Ostatnia edycja:
Mam wyniki moich badań. Okazuje się, że już z labo wyszłam ze zbyt niskim cukrem (60 jednostek) i nawet tego nie czułam 😳 do domu dotarłam już na ostatnich nogach, ale nie spodziewałam się że taki wynik... za to insulina po tych 2h ok. Chyba prędzej czy później, jak już się zacznę ogarniać zdrowotnie, czeka mnie też wizyta u diabetologa 😣

Za to mam dobry poziom witaminy D.
 
Tak i jak i mi żal tych małych słodkich ubranek ❤️
Nie mam za bardzo czasu wystawiać po różnych portalach typu vinted czy olx.
Pstryknę pare fotek i wystawiam jak komuś pasuje to przyjeżdża i zabiera 🤪😂
Nawet ostatnio zgrałam się z dziewczyną i jej córka nosi rozmiar mniejszy od mojej i już przez dwa razy to ona przyjeżdża i bierze.
Mąż się śmieje że mam stałego klienta 😂
 
Haha to nie ja pisałam do domu. To dom pisał do mnie 😂 żebym się nie martwiła.

Powiem tak - glodu wielkiego nie było, bo młody z oporami wciągnął 30 ml z butli a jak wróciłam to dobrze kanapki jeszcze nie zjadłam, a on zapadł w drugą już drzemkę.

Swoją drogą źle zniosłam badanie, jak zwykle. Wróciłam na ostatnich nogach, słaba, cukru nie mierzyłam ale na pewno miałam już niski.

Ja jako że większość dostałam, to oddam innej potrzebującej. A te ciuszki co mam ładne i nowe, kupione specjalnie dla Kuby, spróbuję sprzedać na vinted.

To u mnie na odwrót " dom " czytaj babcia nie napisze nic póki sama nie napisze 😂
 
Pytanie mam do osób na diecie bezmlecznej. Nie jecie też jajek? Tak, wiem, jajka to nie mleko, ale chodzi mi o to czy to możliwe, że jest jakaś jeszcze alergia na jajka u niemowląt przy okazji alergii na białka mleka?
 
Pytanie mam do osób na diecie bezmlecznej. Nie jecie też jajek? Tak, wiem, jajka to nie mleko, ale chodzi mi o to czy to możliwe, że jest jakaś jeszcze alergia na jajka u niemowląt przy okazji alergii na białka mleka?
Jajka jem. A co, zamierzasz przejść na dietę?
 
reklama
Jajka jem. A co, zamierzasz przejść na dietę?
Ostatnio pediatra (inna tym razem) zasugerowała, żebym zrobiła dietę bezmleczną na 2-3 tyg., bo córka nadal ma te nitki krwi raz po raz w kupce. Stwierdziłam, że sprawdzę czy to coś da. 2 tygodnie to mi chyba wielce nie zaszkodzi. Nie jem od poniedziałku nic na mleku krowim i kupy były ok, aż tu nagle dzisiaj 2x w kupach nitki krwi :/ i tak sobie czytam i że niby białko jajka też może być uczulające... a wczoraj jadłam jajka i dziś jajecznica. Po prostu obserwuję co jem i zastanawiam się jaki to ma wpływ... Druga kwestia, czy może jeszcze jednak coś tam u niej z tych białek mleka z mojego odżywiania sprzed "diety" nie zostało. Może te nitki krwi to jednak jakieś pęknięte naczynko. Idziemy jeszcze osobno do prywatnego pediatry specjalizującego się w gastrologii i alergiach, to może coś innego stwierdzi. Może lepiej w ogóle iść do alergologa i zbadać, czy córka ma alergię. Pamiętam z edukacji z położną, że lepiej sprawdzić, zamiast robić sobie taką dietę... U Hafiji pisze to samo. W dodatku boję się o niedobór wapnia u siebie, bo to łatwo do niego dojść, zwłaszcza jak się karmi, a co dopiero jak się coś eliminuje. Plus jest taki, że jest masa produktów w sklepach dla wegan fortyfikowanych wapniem. Ale skądinąd wiem, że fortyfikacja produktu nie zawsze wpłynie na poziom. Wit. D jest ważna przy wapniu, a tę na szczęście mam na super poziomie. Wciąż jeszcze jadę też na suplementach z ciąży.

Moja mama i teściowa uważają, że zanim dojdę do przyczyn, to córka z tego "wyrośnie". A ja jakoś tak się dobijam tym wszystkim. Chciałam jej dać co najlepsze ze swoim mlekiem, a tu może alergia :/
 
Do góry