reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2022

Nie wiem czy chodzi Ci o zagranice czy tutaj, ale my w Klary 4 tygodniu jechaliśmy 250km (2 dni) na święta, niedawno w Bieszczady na 3 dni, a ostatnio do Zakopanego na 5 dni. Przed wyjazdem karmienie to wiadomo, Spała w aucie spokojnie. W razie w, brałam podgrzane mleko. Po dotarciu na miejsce cyc :) Wszędzie brałam podkład do przebierania, taki składany podróżny. Zresztą mam go zawsze jak wychodzę z córą z domu 😊
Cóż to za podkład? ;)
 
reklama
Dziękuję.
A gdzie się jej pojawiają te plamki? I znikają? Jak to wygląda?

Klatka piersiowa/ plecki i nóżki najczęściej tutaj się pojawiają te plamki.
Musimy poszukać jakiegoś dobrego lekarza.
Pediatra nie widzi w tym nic złego ale wolimy to skonsultować z innym lekarzem dla naszego świętego spokoju.
Takie czerwone plamki jak rumien tylko ze to rumien niemowlęcy.

Bawiliśmy się książeczkami kontrastowymi i mi usnęło dziecko 🤣❤️
I tak leżymy razem na łóżku ❤️❤️
Moj kochany słodziak.
 
@maszak to super, ze to nic groźnego u malutkiej.
@Nat_Ra wspaniale to słyszeć, udało się bez leków? Super, ze psychicznie wychodzisz na prostą ❤️

Ja w środę znowu bylam na treningu, tym razem na 18:00. Balam sie tego, bo wieczorem mała potrafi być marudna... ale mąż sobie super poradził, nawet wypiła 60 ml z butli, mimo że karmiłam ją przed wyjsciem (a nie było mnie łącznie 1,5 h) 😀 za to jak wróciłam o 19 i się wzięłam za usypianie, to przez 2 h się meczylysmy... chyba ją troche tatuś przebodzcowal, próbując zorganizować czas 😀 mam nadzieje ze z wiekiem jej się nic nie zmieni i będzie mi pozwalała wyjsc te 2-3 razy w tygodniu, bo bardzo dobrze mi to robi na głowę. Bo w ciągu dnia córka potrafi wisieć na cycku co godzinę... na szczęście zauwazylam, że w nocy czas między karmieniami się wydłużył do 3 godzin (wcześniej to było nie do pomyślenia, jadła co godzinę). No i nie da jej się zostawić w łóżku samej - jak ją uśpię i pójdę tylko siku, zaraz zaczyna się budzić. Drzemki tez tylko kolo mnie/na mnie. Taki mi się gagatek trafił :p
Ja nigdzie bez Kuby nie wychodzę. Ale mi to nie przeszkadza 🙂
Tak, nie poszłam do żadnego lekarza. Pomogło mi przebywanie w otoczeniu rodziny i ich pomoc w codziennych obowiązkach. Dzięki temu albo mogę się zajmować dzieckiem, albo domem, i mogę sama wybrać. Mam poczucie, że panuję nad sytuacją, mogę się spokojnie wykąpać itd. Zresztą Kubę można już odłożyć (nawet leży na plecach!) albo przewidzieć, co się będzie działo, wiem że będzie spał. Od kilku dni mam nawet wolne wieczory i to jest dziwne uczucie. Tym bardziej, że Kuba jest do mnie mimo wszystko mocno przyklejony. Też często karmię bo chyba mam małą pojemność piersi, a Kuba je mniej a częściej. I dużo się pociesza przy cycku.
 
Ja się zastanawiam czy mam jakiegoś głodomora czy co... Dziś rano zostawiłam męża z rozmrożonymi 150 ml i osobno jeszcze 60. Wyżłopała partiami te 150. Najpierw ok. połowę, potem była toaleta i jeszcze chciała, w efekcie pochłaniając te 150. A przed wyjściem ją nakarmiłam i jeszcze zapadła w drzemkę. Tyle, że jak wyszłam to się obudziła. Nie było mnie 2,5 h. Zwykle na tyle wychodzę i co ciekawe najczęściej śpi - tym razem jakoś nie i teraz często domaga się jedzenia. Podobnie jak wczoraj. Jak słyszę, że wy zostawiacie 60 ml to chyba tutaj bym się obawiała... 🤔Nie wiem czy skok jest albo się zbliża.
Ja na jutro mam już przygotowane 120 ml, bo w środę mąż mowil, ze wypiła te 60 ml i piłaby jeszcze, ale jakoś ją zagadał i zajął :) moja mam wrażenie, że czuje, że wychodzę i się wtedy budzi...

A jak u Was wyglądają drzemki w ciągu dnia? U nas ciagle krociotkie, ale dość częste - po ok. 1,5 h aktywności robi się mega marudna i chce cycka, jedząc zasypia, czasem pośpi 15 minut, pol h, czasem 45 minut, pobudka i tak w kolko 😀
 
Ja na jutro mam już przygotowane 120 ml, bo w środę mąż mowil, ze wypiła te 60 ml i piłaby jeszcze, ale jakoś ją zagadał i zajął :) moja mam wrażenie, że czuje, że wychodzę i się wtedy budzi...

A jak u Was wyglądają drzemki w ciągu dnia? U nas ciagle krociotkie, ale dość częste - po ok. 1,5 h aktywności robi się mega marudna i chce cycka, jedząc zasypia, czasem pośpi 15 minut, pol h, czasem 45 minut, pobudka i tak w kolko 😀
Drzemki w ciągu dnia są bardzo różnie. Bywa że po śniadaniu pośpi ze 2-3 h, a potem w ciągu dnia na 15 min po karmieniu i potem w okolicach 16/17 na godzinę np i czasem okolica 19/20 na 1/2 h. A bywa że od drzemki porannej tylko te krótkie drzemki i do późnego wieczora nic 😬i potem jest marudna.

A dziś to już jakoś ledwie daję radę. Straszna maruda. Ciągle tylko słyszę "yyy". Bywało parę dni temu że cierpliwie czekała na jedzenie (wyczuwałam że chce jeść, ale coś robiłam i mi pozwalała). Potem possie, ale wisi też długo bez ssania. Wiem że cyc to nie smoczek, ale bywa że jej pozwalam. Bo widzę, że potrzebuje...
 
Ja nigdzie bez Kuby nie wychodzę. Ale mi to nie przeszkadza 🙂
Tak, nie poszłam do żadnego lekarza. Pomogło mi przebywanie w otoczeniu rodziny i ich pomoc w codziennych obowiązkach. Dzięki temu albo mogę się zajmować dzieckiem, albo domem, i mogę sama wybrać. Mam poczucie, że panuję nad sytuacją, mogę się spokojnie wykąpać itd. Zresztą Kubę można już odłożyć (nawet leży na plecach!) albo przewidzieć, co się będzie działo, wiem że będzie spał. Od kilku dni mam nawet wolne wieczory i to jest dziwne uczucie. Tym bardziej, że Kuba jest do mnie mimo wszystko mocno przyklejony. Też często karmię bo chyba mam małą pojemność piersi, a Kuba je mniej a częściej. I dużo się pociesza przy cycku.
To wspaniale, że masz tyle wsparcia i teraz odetchnęłaś trochę i wyciszyłaś się ❤️
 
@kamilamhm @martimo u nas z drzemkami też różnie bywa. Kuba zaczyna się robić śpiący godzinę albo półtora po pobudce z nocnego wypoczynku, kładzie się na godzinę albo dwie. Jak się obudzi, to potem znów za dwie godziny będzie śpiący. Jeszcze do niedawna ładnie przesypiał cały spacer, ale teraz jak go wezmę nawet w porze drzemki to zazwyczaj się obudzi (a już na pewno jak wejdę do sklepu). I dalej to już różnie, zazwyczaj jest mu potrzebna jeszcze jedna albo dwie drzemki. A dziś np. zrobil się śpiący o 19:30 i spał godzinkę, i na nocny sen poszedł ok 22:00.

Tak więc ścisłych reguł nie ma.
 
Hejo :)
u nas średnio... mi gardło wróciło, u młodej więcej kaszlu :/ i to takiego mokrego. Doszedł katar 😭.... i już sama nie wiem czy mam wziąć antybiotyk czy nie 🤔.
U nas drzemki też jeszcze nie są ustabilizowane, bo jest coraz bardziej aktywna. Ale faktycznie po nocy po ok 1,5-2h idzie na drzemkę(jak nie ma skoku to śpi ok 2h), potem znów aktywność i też kolejna drzmka po ok 2-3 h , pstatnią drzemkę ma ok 17-18. Na noc zasypia 20:30-21:00
Pięknej soboty
 
U nas z drzemkami to jest różnie w ciągu dnia czasem 5 minut/ 15 / godzina a raz na jakiś czas zdarzy się nawet dwie godziny.
Zwykle wstaje rano tak plus minus 9/10 zje pobawimy się pogadamy i drzemka i tak w kółko 😉 choć np zdarzy się obudzi się o 7.
Spać chodzi między 21 a 22 i budzi się w nocy na karmienie.
 
reklama
Hejo :)
u nas średnio... mi gardło wróciło, u młodej więcej kaszlu :/ i to takiego mokrego. Doszedł katar 😭.... i już sama nie wiem czy mam wziąć antybiotyk czy nie 🤔.
U nas drzemki też jeszcze nie są ustabilizowane, bo jest coraz bardziej aktywna. Ale faktycznie po nocy po ok 1,5-2h idzie na drzemkę(jak nie ma skoku to śpi ok 2h), potem znów aktywność i też kolejna drzmka po ok 2-3 h , pstatnią drzemkę ma ok 17-18. Na noc zasypia 20:30-21:00
Pięknej soboty
No to może rozważ ten antybiotyk. Nieleczona angina może być niebezpieczna. Jeśli nie bierzesz często antybiotyków, to krzywdy sobie nie zrobisz.

U nas dzisiaj dziwne spanko. Kuba obudził się o 7:00, kiedy cały dom spał. Zmieniłam pieluchę, pobawiłam, nakarmiłam, zasnął. Poleciałam pod prysznic, jak wrocilam powitał mnie bezzębny uśmiech 😜 no bo kto zostawia dziecko śpiące na pleckach 😁 no to od nowa bawienie, jedzenie, pielucha, drzemka... I tym razem ja też zasnęłam razem z Kubą. Spaliśmy tak długo, chyba do 12 - tego nie wiem, bo w półśnie nakarmiłam dziecko, zawołałam męża żeby je zabrał do odbicia i zasnęłam dalej... moje zdziwienie że już 13:00 kiedy w końcu otworzyłam oczy 😳 obudzili mnie, bo Kuba głodny. Zjadł i znowu śpi. Coś chyba z ciśnieniem.
 
Do góry