Listopadowe mamy 2022

[maszak]

Och, Chorwacja tez mi się marzy wlasnie jej się zmienia, na początku super spala w aucie, a teraz potrafi czasem zrobić awanturę... ale nie jeździliśmy jeszcze daleko, póki co tylko wkolo komina.

My byliśmy w sierpniu... i mój 2 latek zniósł to dobrze... ja chyba gorzej z moim brzucholem . Ale jak miał rok i byliśmy nad morze no to średnio współpracował. Z młodą byliśmy już w górach 2 h drogi i spała cały czas . Więc mam nadzieję, że ona też będzie ok.

 

[kamilamhm]

Jakie macie butelki? I kiedy się zmienia się na większe, po 3 miesiącu?

 

[guest-1693758626]

Cześć!
Dzisiaj malutka jest marudna
Śpi z półotwartymi oczkami takie przymrożone.
Zobaczymy czy gdzieś wyjedziemy w tym roku ale jeśli się uda to chcielibyśmy w góry choć na weekend.

Ja butelkę mam z lovi a smoczek mam dalej 0 + już trzeci co miesiąc wymieniam na nowy.
Planuje kupić 3 + i zobaczyć czy podpasuje jeśli tak to zostawimy a jak nie to wrócimy do 0 +
Smoczki też z firmy lovi.
Ja bym się nie sugerowała tymi cyframi 0 + czy 3 + wszystko zależy od przepływu w tym smoczku i jak dziecku podpasuje.

 

[MamaM.]

dzień dobry w środę ... zadam pytanie z rodzaju może dziwnych czy planujecie jakieś dłuższe i dalsze wyjazdy z maluszkami? a do doświadczonych: kiedy najwcześniej wybraliście się z takim maluszkiem na jakiś wyjazd i dokąd? podzielcie się inspiracjami i radami

Nie wiem czy chodzi Ci o zagranice czy tutaj, ale my w Klary 4 tygodniu jechaliśmy 250km (2 dni) na święta, niedawno w Bieszczady na 3 dni, a ostatnio do Zakopanego na 5 dni. Przed wyjazdem karmienie to wiadomo, Spała w aucie spokojnie. W razie w, brałam podgrzane mleko. Po dotarciu na miejsce cyc Wszędzie brałam podkład do przebierania, taki składany podróżny. Zresztą mam go zawsze jak wychodzę z córą z domu

 

[maszak]

Hejo jak się macie ..
U mnie kiepsko... taka byłam happy, że maluchy nic odemnie nie złapały... a dziś w nocy mi się mała rozkaszlała... i nic nie spałam... a hak przysnęłam to śnil mi sie szpital, bo zapalenie płuc wyszło. Jedyny plus, że nie ma temperatury i kataru.
A co tam u Was?

 

[MamaM.]

Hejo jak się macie ..
U mnie kiepsko... taka byłam happy, że maluchy nic odemnie nie złapały... a dziś w nocy mi się mała rozkaszlała... i nic nie spałam... a hak przysnęłam to śnil mi sie szpital, bo zapalenie płuc wyszło. Jedyny plus, że nie ma temperatury i kataru.
A co tam u Was?

Dużo zdrówka dla Was

 

[MamaM.]

Dziewczyny.. pierwszy raz zostawiłam córeczkę z moją mamą. Miałam umówiony masaż, który już raz przekładałam (przez pracę męża), tym razem znów nie mógł przyjechać więc została mama. Ululalam ją cycem przed wyjściem i mam nadzieję, ze długo pośpi Ale ten masaż pleców jest mi tak potrzebny.. ♡

 

[maszak]

Dziewczyny.. pierwszy raz zostawiłam córeczkę z moją mamą. Miałam umówiony masaż, który już raz przekładałam (przez pracę męża), tym razem znów nie mógł przyjechać więc została mama. Ululalam ją cycem przed wyjściem i mam nadzieję, ze długo pośpi Ale ten masaż pleców jest mi tak potrzebny.. ♡

Jak nakarmiona to ze 2-3h powinna wytrzymać. Jedž i nie myśl o malej. I baw się dobrze

 

[guest-1693758626]

Hejo jak się macie ..
U mnie kiepsko... taka byłam happy, że maluchy nic odemnie nie złapały... a dziś w nocy mi się mała rozkaszlała... i nic nie spałam... a hak przysnęłam to śnil mi sie szpital, bo zapalenie płuc wyszło. Jedyny plus, że nie ma temperatury i kataru.
A co tam u Was?

Zdrówka dla małej!

U nas odpukać malutka zdrowa
Ale coś od nowa pojawiają jej się te plamki - takie same jak w szpitalu - chyba dalej rumien.
Doktorka mówiła że mogą się utrzymywać jakiś czas albo znikną i znów się pojawia.
Trzeba się wybrać z mala do jakiegoś konkretnego lekarza niech by zerknął.

 

[guest-1693758626]

Dziewczyny.. pierwszy raz zostawiłam córeczkę z moją mamą. Miałam umówiony masaż, który już raz przekładałam (przez pracę męża), tym razem znów nie mógł przyjechać więc została mama. Ululalam ją cycem przed wyjściem i mam nadzieję, ze długo pośpi Ale ten masaż pleców jest mi tak potrzebny.. ♡

Będzie dobrze
Ja moja mała zostawiam od czasu do czasu z moją mamą ja wiem zdarza się to raz na tydzień czasem raz na dwa tygodnie.
Ale to szybkie są wyjścia max do dwóch godzin w awaryjnych sytuacjach poda jej mleczko ale staram się wracać na karmienie i często mi się to udaje.
Najczęściej jade jak mała nakarmie w tedy wiem że jest najedzona i dwie godzinki wytrzyma nawet i więcej w zależności ile zje.
Ale nie mam potrzeby wyjść na dłużej.