No a Kuba idzie spać ok. 23 i póki co tylko ze mną. Wieczornym spaniem nie jest zainteresowany w ogóle. Więcej prześpi w ciągu dnia. Ale to może być dlatego, że śpimy razem. Mi to póki co nie przeszkadza, ja jestem z nocnych marków i dla mnie pójść do łóżka o 23 to jest wcześnie. I tak sobie śpimy do 8, mamy jakieś nocne karmienia ale to wszystko na leżąco. Pierwsze tak po 3, koło 4, i potem na pewno też podaję pierś mniej więcej po 2 godzinach. Nie ma płaczu nocnego, cały dom się wysypia, więc póki co nas stąd nie wyrzucają
Dziś wróciłam do butli Lansinoh. 50 ml poszło bez przyjemności, ale też bez awantury. Tym razem Kuba się nie krztusił. Może jednak ta butelka się sprawdzi. Mąż dziś pojechał do nas do domu sprzątać po remoncie, poprosiłam żeby przywiózł zamrożone mleko. Zobaczymy, czy przejdzie.