reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2022

Mi trudno jest zlokalizować skok, ale Kuba robi się z dnia na dzień bardziej chłopczykiem. Przestaje zaciskać piąstki, układa je na mojej piersi. Ale jak chcę mu zabrać paprochy albo obejrzeć paznokcie, to zaciska (albo jak chcę go ubrać, to ściska rękawek od środka; nienawidzi się ubierać).
Jest pogodniejszy. Rozpoznaje mnie z odległości, zaczął się uśmiechać na przewijaku, a do tej pory płakał (domaga się zmiany pieluchy , i przewijak kojarzy z ulgą. Do tej pory kwestia pieluchy była mu obojętna). Głośno się cieszy i głuży, powtarza za mną dźwięki 😍 wyciąga do mojej twarzy rączkę i ssie piąstkę. Ale też wścieka się przy piersi 😬 nauczył się mieć drzemkę po śniadaniu 🤣 w ogóle ostatnio jakby więcej śpi, a trochę mniej je.

Główkę dźwiga, często za wysoko ale czasem jak np. dzisiaj tak prawidłowo. Pracujemy nad napięciem.

My dzisiaj mieliśmy pierwszą 💩 od 7 dni. To pierwsza tak długa przerwa. To, co Kuba wyprodukował, to była bomba 🤣🤣🤣 skończyło się na tym, że przecięliśmy bodziaka jak na ofierze wypadku, nie podjęliśmy się zdejmowania ciucha z dziecka 🤣🤣🤣 oczywiście zaraz potem wzięliśmy go do kąpieli. Nie macie pojęcia jak się cieszę, że nie byłam sama w domu. I że nie zdążyliśmy pójść na spacer, a byliśmy w trakcie przygotowań 😅
 
reklama
Mi trudno jest zlokalizować skok, ale Kuba robi się z dnia na dzień bardziej chłopczykiem. Przestaje zaciskać piąstki, układa je na mojej piersi. Ale jak chcę mu zabrać paprochy albo obejrzeć paznokcie, to zaciska (albo jak chcę go ubrać, to ściska rękawek od środka; nienawidzi się ubierać).
Jest pogodniejszy. Rozpoznaje mnie z odległości, zaczął się uśmiechać na przewijaku, a do tej pory płakał (domaga się zmiany pieluchy , i przewijak kojarzy z ulgą. Do tej pory kwestia pieluchy była mu obojętna). Głośno się cieszy i głuży, powtarza za mną dźwięki 😍 wyciąga do mojej twarzy rączkę i ssie piąstkę. Ale też wścieka się przy piersi 😬 nauczył się mieć drzemkę po śniadaniu 🤣 w ogóle ostatnio jakby więcej śpi, a trochę mniej je.

Główkę dźwiga, często za wysoko ale czasem jak np. dzisiaj tak prawidłowo. Pracujemy nad napięciem.

My dzisiaj mieliśmy pierwszą 💩 od 7 dni. To pierwsza tak długa przerwa. To, co Kuba wyprodukował, to była bomba 🤣🤣🤣 skończyło się na tym, że przecięliśmy bodziaka jak na ofierze wypadku, nie podjęliśmy się zdejmowania ciucha z dziecka 🤣🤣🤣 oczywiście zaraz potem wzięliśmy go do kąpieli. Nie macie pojęcia jak się cieszę, że nie byłam sama w domu. I że nie zdążyliśmy pójść na spacer, a byliśmy w trakcie przygotowań 😅
Fajnie :) im więcej się nauczą nasze bobaski, tym fajniejsze będą, nie?

Ja dziś wybrałam się sama drugi raz na spacer. Z różnych względów trudno mi się za to zabrać w tygodniu i nadrabiamy z mężem weekend. I mam wyrzuty sumienia, że tak mało. Może spróbuję posiedzieć z córką na balkonie jak już w ogóle nie wyjdę?


Dziś też wypuściłam się na miasto ;) któregoś dnia mała dużo spała i musiałam odciągać (na śpiocha nie udało się za bardzo nakarmić), więc nazbierało się mleczka i mąż został sam na kilka godzin. Akurat głównie spała i dopiero jak wróciłam to jej podał. Może to i lepiej że dał radę i nie marudziła. Ktoś tu pisał, że dziecko nie umie z butli. No właśnie. Myśmy butlę od początku stosowali, bo były małe problemy z ssaniem i teraz widzę, że to może dobrze, bo przynajmniej nie marudzi...

Dzisiejszy wniosek: trzeba się cieszyć i być wdzięcznym, że mamy zdrowe dzieci ❤️nie ma nic smutniejszego jak ciężko chore maluchy.
 
Fajnie :) im więcej się nauczą nasze bobaski, tym fajniejsze będą, nie?

Ja dziś wybrałam się sama drugi raz na spacer. Z różnych względów trudno mi się za to zabrać w tygodniu i nadrabiamy z mężem weekend. I mam wyrzuty sumienia, że tak mało. Może spróbuję posiedzieć z córką na balkonie jak już w ogóle nie wyjdę?


Dziś też wypuściłam się na miasto ;) któregoś dnia mała dużo spała i musiałam odciągać (na śpiocha nie udało się za bardzo nakarmić), więc nazbierało się mleczka i mąż został sam na kilka godzin. Akurat głównie spała i dopiero jak wróciłam to jej podał. Może to i lepiej że dał radę i nie marudziła. Ktoś tu pisał, że dziecko nie umie z butli. No właśnie. Myśmy butlę od początku stosowali, bo były małe problemy z ssaniem i teraz widzę, że to może dobrze, bo przynajmniej nie marudzi...

Dzisiejszy wniosek: trzeba się cieszyć i być wdzięcznym, że mamy zdrowe dzieci ❤️nie ma nic smutniejszego jak ciężko chore maluchy.
Ja mam problem z butlą. I pluję sobie w brodę, że nie uczyłam od początku. Jutro idę kupić jakąś inną, może będzie ok. Bo z tej, co dziś próbowałam, wolno leci i Kuba nie rozumie, co ma robić. Ja mam szybki wypływ i królewicz nie jest przyzwyczajony do wysiłku. Aż się boję stabilizacji laktacji. A dziś właśnie próbowaliśmy butelki i Kuba zacieszał, uśmieszki rozdawał, chyba myślał że to taki smoczek i nuplał sobie. Jeść zaczął dopiero z piersi.
 
Ja mam problem z butlą. I pluję sobie w brodę, że nie uczyłam od początku. Jutro idę kupić jakąś inną, może będzie ok. Bo z tej, co dziś próbowałam, wolno leci i Kuba nie rozumie, co ma robić. Ja mam szybki wypływ i królewicz nie jest przyzwyczajony do wysiłku. Aż się boję stabilizacji laktacji. A dziś właśnie próbowaliśmy butelki i Kuba zacieszał, uśmieszki rozdawał, chyba myślał że to taki smoczek i nuplał sobie. Jeść zaczął dopiero z piersi.
Ja mam lansinoh i suavinex zero zero - obie są ok. Niektórzy polecają avent. To wszystko od dziecka chyba zależy... Ale coś w tym jest, że jak nie jest przyzwyczajone, to pewnie nie chce. Teraz rozumiem czemu położna mówiła, że to dobrze że czasem dajemy z butli, bo musi się tego nauczyć. A wyjść będę miała z pewnością jeszcze parę... Trzymam kciuki żeby Kuba się nauczył!

Jeśli chodzi o brak jakichś umiejętności, to córka nie umie albo nie lubi ssać smoczka. Co jej daję żeby się wyciszyła, to skrzywiona buzia i wypluwa. Jedynie czasami jeszcze jeden z tych dwóch co mam podziała. Właśnie na spacerze niespokojna była i nie chciała smoczka.

Kolejna rzecz: ciągle słyszałam że na spacerze i po kąpieli dzieci śpią. U nas nie ;) dobra, na spacerze trochę czasem śpi. Ale jak ja z nią wychodziłam to nie.
 
Ja mam lansinoh i suavinex zero zero - obie są ok. Niektórzy polecają avent. To wszystko od dziecka chyba zależy... Ale coś w tym jest, że jak nie jest przyzwyczajone, to pewnie nie chce. Teraz rozumiem czemu położna mówiła, że to dobrze że czasem dajemy z butli, bo musi się tego nauczyć. A wyjść będę miała z pewnością jeszcze parę... Trzymam kciuki żeby Kuba się nauczył!

Jeśli chodzi o brak jakichś umiejętności, to córka nie umie albo nie lubi ssać smoczka. Co jej daję żeby się wyciszyła, to skrzywiona buzia i wypluwa. Jedynie czasami jeszcze jeden z tych dwóch co mam podziała. Właśnie na spacerze niespokojna była i nie chciała smoczka.

Kolejna rzecz: ciągle słyszałam że na spacerze i po kąpieli dzieci śpią. U nas nie ;) dobra, na spacerze trochę czasem śpi. Ale jak ja z nią wychodziłam to nie.

U nas młoda śpi na spacerach ❤️ lubi je bardzo i staram się z nią codziennie wychodzić.
My butelke mamy z lovi i smoczka tak samo ale właśnie mała nie jest za smoczkiem niby złapie ale za chwile wypluwa i tak w kółko.
Może kiedyś polubi albo i nie to będzie jeden problem mniej bo trzeba oduczyc.

W wakacje jak jechaliśmy z mężem akurat do pani doktor szła dziewczynka na oko 5 lat ładne kucyki i smoczek w buzi 😁😍❤️
Troszke to tak wyglądało dziwnie a obok mama z tata i rodzeństwo- nawet ich znam z widzenia.
Wydaje mi się że jednak w tym wieku dziecko powinno już nie ciumciac smoczka przecież ta 5 latka pewnie chodzi do przedszkola 😳i co ze smokiem w sali ?
 
Mi trudno jest zlokalizować skok, ale Kuba robi się z dnia na dzień bardziej chłopczykiem. Przestaje zaciskać piąstki, układa je na mojej piersi. Ale jak chcę mu zabrać paprochy albo obejrzeć paznokcie, to zaciska (albo jak chcę go ubrać, to ściska rękawek od środka; nienawidzi się ubierać).
Jest pogodniejszy. Rozpoznaje mnie z odległości, zaczął się uśmiechać na przewijaku, a do tej pory płakał (domaga się zmiany pieluchy , i przewijak kojarzy z ulgą. Do tej pory kwestia pieluchy była mu obojętna). Głośno się cieszy i głuży, powtarza za mną dźwięki 😍 wyciąga do mojej twarzy rączkę i ssie piąstkę. Ale też wścieka się przy piersi 😬 nauczył się mieć drzemkę po śniadaniu 🤣 w ogóle ostatnio jakby więcej śpi, a trochę mniej je.

Główkę dźwiga, często za wysoko ale czasem jak np. dzisiaj tak prawidłowo. Pracujemy nad napięciem.

My dzisiaj mieliśmy pierwszą 💩 od 7 dni. To pierwsza tak długa przerwa. To, co Kuba wyprodukował, to była bomba 🤣🤣🤣 skończyło się na tym, że przecięliśmy bodziaka jak na ofierze wypadku, nie podjęliśmy się zdejmowania ciucha z dziecka 🤣🤣🤣 oczywiście zaraz potem wzięliśmy go do kąpieli. Nie macie pojęcia jak się cieszę, że nie byłam sama w domu. I że nie zdążyliśmy pójść na spacer, a byliśmy w trakcie przygotowań 😅

O Jezuni aż 7 dni ?
Nie prężył się? Nie denerwował się ze tej kupki nie ma?
Nasza robi co drugi dzień wiadomo czasem codziennie ale często właśnie co drugi dzień.

Nasza młoda też taka kumata jest ❤️
Słodziak ❤️
Wstaje rano zje później jest zabawa pogaduszki - pięknie się uśmiecha gada do mnie ❤️❤️ macha rączkami (paluszki już ma długie i grubiutkie ❤️ )
Co probuje ja nagrać na telefonie to przestaje gadać 😞❤️😉
Rozpoznaje mnie i męża przy nas jest bardzo spokojna ❤️❤️
Usłyszy głos babcia/ dziadek albo ktoś inny z rodziny to oczy robi wielkie i słucha ❤️
Ssać piastke to już od dawna to robi to cmokanie jest urocze 🤣❤️

Przewijak to od dawna już wie że zmiana pampersa i jest ulga - lubi przewijak i kąpiele Oj uwielbia ❤️❤️❤️
Nóżki/ raczki pracują cały czas i pięknie się uśmiecha ❤️❤️❤️

U nas już taki rytuał w ciągu dnia jest zje zabawa/ pogadanko i spanie czasem 15 minut a czasem i godzinę albo dłużej w zależności ile potrzebuje tego snu i tak w kółko ❤️❤️ gorzej jest jak się zbliża noc ale myślę że jeszcze troche i będzie lepiej.

Główkę to od dawna dzwiga jak już była położna na pierwszej wizycie i położyła ja na brzuszku to podnosiła główkę oczywiście nie jakoś mega wysoko ale podnosiła mówiła że silna dziewczynka a teraz to podnosi wysoko i taka szczęśliwa jest w tedy bardzo dużo mowi ❤️❤️❤️❤️
 
O Jezuni aż 7 dni ?
Nie prężył się? Nie denerwował się ze tej kupki nie ma?
Nasza robi co drugi dzień wiadomo czasem codziennie ale często właśnie co drugi dzień.

Nasza młoda też taka kumata jest ❤️
Słodziak ❤️
Wstaje rano zje później jest zabawa pogaduszki - pięknie się uśmiecha gada do mnie ❤️❤️ macha rączkami (paluszki już ma długie i grubiutkie ❤️ )
Co probuje ja nagrać na telefonie to przestaje gadać 😞❤️😉
Rozpoznaje mnie i męża przy nas jest bardzo spokojna ❤️❤️
Usłyszy głos babcia/ dziadek albo ktoś inny z rodziny to oczy robi wielkie i słucha ❤️
Ssać piastke to już od dawna to robi to cmokanie jest urocze 🤣❤️

Przewijak to od dawna już wie że zmiana pampersa i jest ulga - lubi przewijak i kąpiele Oj uwielbia ❤️❤️❤️
Nóżki/ raczki pracują cały czas i pięknie się uśmiecha ❤️❤️❤️

U nas już taki rytuał w ciągu dnia jest zje zabawa/ pogadanko i spanie czasem 15 minut a czasem i godzinę albo dłużej w zależności ile potrzebuje tego snu i tak w kółko ❤️❤️ gorzej jest jak się zbliża noc ale myślę że jeszcze troche i będzie lepiej.

Główkę to od dawna dzwiga jak już była położna na pierwszej wizycie i położyła ja na brzuszku to podnosiła główkę oczywiście nie jakoś mega wysoko ale podnosiła mówiła że silna dziewczynka a teraz to podnosi wysoko i taka szczęśliwa jest w tedy bardzo dużo mowi ❤️❤️❤️❤️
A propos kupy po 7 dniach: pediatra raz mówiła, że może być raz na tydzień czasem. U nas jest codziennie i ok. południa jest festiwal kup - lecą 3-4 na przewijaku. I teraz się zastanawiam czy to dobrze...jak słyszę że u innych rzadziej. Dajemy jej probiotyk, bo takie zalecenie od położnej ze względu na cesarkę (a lekarz potwierdził) - więc może dlatego? Albo po prostu tak ma? 🤔
U nas bardzo podobne śmiechy chichy są, ruszanie na przewijaku rączkami i nogami. Czasami wygląda, jakby jechała na rowerze i zmieniała biegi - fajnie, bo my jeździmy dużo na rowerze i chcemy żeby z nami kiedyś jeździła ❤️
Mówię wam, zdrowe i rozwijające się dzieci to skarby ❤️
 
U nas młoda śpi na spacerach ❤️ lubi je bardzo i staram się z nią codziennie wychodzić.
My butelke mamy z lovi i smoczka tak samo ale właśnie mała nie jest za smoczkiem niby złapie ale za chwile wypluwa i tak w kółko.
Może kiedyś polubi albo i nie to będzie jeden problem mniej bo trzeba oduczyc.

W wakacje jak jechaliśmy z mężem akurat do pani doktor szła dziewczynka na oko 5 lat ładne kucyki i smoczek w buzi 😁😍❤️
Troszke to tak wyglądało dziwnie a obok mama z tata i rodzeństwo- nawet ich znam z widzenia.
Wydaje mi się że jednak w tym wieku dziecko powinno już nie ciumciac smoczka przecież ta 5 latka pewnie chodzi do przedszkola 😳i co ze smokiem w sali ?
No właśnie nie trzeba oduczać 😄ale dziwi mnie to, że nie lubi. Co do dziecka 5-letniego: też dziwne dla mnie, ale niech każdy robi jak uważa. Np. nie wyobrażam sobie karmić piersią dziecka powyżej 2 lat (sama bym chciała minimum rok, a co wyjdzie, zobaczymy)... A są kobiety, które to robią i nic mi do tego... Pewnie złe porównanie, ale chodzi mi o to, że każdy robi jak uważa.
 
A propos kupy po 7 dniach: pediatra raz mówiła, że może być raz na tydzień czasem. U nas jest codziennie i ok. południa jest festiwal kup - lecą 3-4 na przewijaku. I teraz się zastanawiam czy to dobrze...jak słyszę że u innych rzadziej. Dajemy jej probiotyk, bo takie zalecenie od położnej ze względu na cesarkę (a lekarz potwierdził) - więc może dlatego? Albo po prostu tak ma? 🤔
U nas bardzo podobne śmiechy chichy są, ruszanie na przewijaku rączkami i nogami. Czasami wygląda, jakby jechała na rowerze i zmieniała biegi - fajnie, bo my jeździmy dużo na rowerze i chcemy żeby z nami kiedyś jeździła ❤️
Mówię wam, zdrowe i rozwijające się dzieci to skarby ❤️

My również dajemy probiotyk z zalecenia położnej i też ze względu na to że było cc.
U nas najczęściej co drugi dzień bywa że i codziennie a chyba z dwa razy było również tak że na czwarty dzień zrobiła kupke ale nie widać było po niej żeby ją to męczyło że nie może zrobić.

Zgadzam się cieszymy się że mamy zdrowe dzieciątka ❤️ to jest najważniejsze.
Ja codziennie dziękuje za corke że ja mamy ❤️❤️❤️❤️
Ona jest cudem które nas spotkało ❤️❤️❤️
 
reklama
No właśnie nie trzeba oduczać 😄ale dziwi mnie to, że nie lubi. Co do dziecka 5-letniego: też dziwne dla mnie, ale niech każdy robi jak uważa. Np. nie wyobrażam sobie karmić piersią dziecka powyżej 2 lat (sama bym chciała minimum rok, a co wyjdzie, zobaczymy)... A są kobiety, które to robią i nic mi do tego... Pewnie złe porównanie, ale chodzi mi o to, że każdy robi jak uważa.

Oczywiście że każdy niech robi jak uważa 😉 to tylko taka luźna rozmowa i wymiana zdań. Nie chce nikomu nic narzucać- absolutnie.
Ostatnio rozmawiałam z koleżanką i mówiła że karmiła mała do 4 roku życia kolejna kolezanka do 6 roku życia.
Chciały i mogły to tak karmiły 😉 nic mi do tego.
 
Do góry