@Nat_Ra
Zobacz co znalazłam. Szczególnie ten tekst o 3 tys lat
"Poznałam wówczas również ciekawą historię postępowania z krótkim wędzi-
dełkiem języka. Przez co najmniej trzy tysiące lat przecinano je u noworodka, jeśli
uniemożliwiało mu ssanie mleka matki (dawniej zabieg wykonywano paznok-
ciem3
). W połowie XX wieku odstąpiono od przecinania krótkiego wędzidełka
(zob. Ostapiuk, 2013a; Sioda, 2007, 2012), twierdząc zarazem, że łatwo rozciąga
się w ćwiczeniach (Zaleski, 1992a, s. 88; Stecko, 1991, s. 20, za: Ostapiuk, 2014,
s. 200; Skorek, 2001, s. 56, za: Ostapiuk, 2013a, s. 43, 52; Ostapiuk, 2014, s. 200).
Przekonanie (nieudokumentowane) o możliwości rozciągania wędzidełka zadecy-
dowało o objawowej strategii postępowania w logopedycznej terapii (zob. Osta-
piuk, 2015). W jednej z publikacji logopedycznych czytamy jednak, że krótkie
wędzidełko „łatwo rozciąga się w ćwiczeniach”, a następnie, że jego „rozciąganie
nie jest sprawą ani łatwą, ani szybką”, że „wymaga częstych, systematycznych,
nierzadko długotrwałych ćwiczeń”, że „niektórym dzieciom na osiągnięcie celu
wystarcza miesiąc, innym pół roku, a jeszcze innym potrzeba roku”, a w koń-
cu również, że są dzieci, „dla których cel jest nieosiągalny – nawet intensywne
i długotrwałe ćwiczenia nie są skuteczne”