- Dołączył(a)
- 21 Czerwiec 2022
- Postów
- 3 859
Myślałam, potem poczułam się lepiej i zrezygnowałam. Teraz się waham.A myslalas nad tym, żeby zadbać o siebie i swoją psychikę? To trudny czas, może warto z kimś pogadać? Sama jeszcze przed zajściem w ciążę spotykałam się z terapeutą na sesjach online i coraz częściej myślę, czy do tego nie wrócić. Wygoda, nie trzeba wychodzić z domu na Znanym Lekarzu jest sporo terapeutów do wyboru, można poczytac opinie. Naprawdę polecam, to tylko godzina sesji, a może wiele zmienić. Podczas sesji rozmawialiśmy m.in.o moim strachu przed ciąża i niechęci do macierzyństwa - i patrz gdzie dzisiaj jestem
Na razie to mam realny stres, Kuba jest przeziębiony! Kaszle i charczy... I to nie jest refluks. Jesteśmy od dziś u teściowej, obserwujemy młodego, jak mu się nie będzie poprawiało to pójdziemy do lekarza.
Przypomnijcie, co robiłyście jak wasze maluchy miały infekcje? My dziś uruchomiliśmy katarek z odkurzaczem, coś tam wleciało ale nie wiem czy dużo czy mało, nie umiem ocenić. Ale nosek to on raczej ma czysty, charczenie jest z gardziołka.