- Dołączył(a)
- 21 Czerwiec 2022
- Postów
- 3 839
Ooo, gratulacje! Ale się worek z dzidziusiami otworzyłJa też się pochwalę i dziś o 8.05 urodziłam synka - 3440g i 57cm. Położna żartowała, gdzie takie długie dziecko się zmieściło, bo ja raczej drobna
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ooo, gratulacje! Ale się worek z dzidziusiami otworzyłJa też się pochwalę i dziś o 8.05 urodziłam synka - 3440g i 57cm. Położna żartowała, gdzie takie długie dziecko się zmieściło, bo ja raczej drobna
Zostałam lekko nacięta i niestety doszło do lekkiego pęknięcia szyjki macicy, nie wiedziałam nawet, że takie coś może się wydarzyc... ale mnie pozszywali i podobno ma być dobrze. No nie wspominam zbyt miło tego porodu, żadne webinary, szkolenia, artykuły i ćwiczenia mi nie pomogły, spięłam się cala i mialam ochotę kilka razy się poddać.Łojejku to faktycznie spiderman nie zalecany. Ale nic ani jej ani Tobie się nie stalo?
GratulacjeJa też się pochwalę i dziś o 8.05 urodziłam synka - 3440g i 57cm. Położna żartowała, gdzie takie długie dziecko się zmieściło, bo ja raczej drobna
Dziewczyny, ja chciałam zameldować, że wczoraj ok. 19.00 bardzo niespodziewanie odeszły mi wody, ok. 22 zaczęły się skurcze, a o 4:17 na świat przyszla nasza Julia
Hej czasem tak jest przy porodzie, że się wyłączymy. Dlatego tak ważne jest słuchanie położnej. Przykro mi, że popękałaś i Cię nacieli. Ale jak mówią, że będzie dobrze to musi.Zostałam lekko nacięta i niestety doszło do lekkiego pęknięcia szyjki macicy, nie wiedziałam nawet, że takie coś może się wydarzyc... ale mnie pozszywali i podobno ma być dobrze. No nie wspominam zbyt miło tego porodu, żadne webinary, szkolenia, artykuły i ćwiczenia mi nie pomogły, spięłam się cala i mialam ochotę kilka razy się poddać.
Oo u nas to samo - ja cały dzień na adrenalinie, a wszyscy mi kazali spac dopiero jak kolo 22:00 poczułam, że odpływam, moja córka się rozbudziła po całym dniu odpoczynku i się zaczęło przystawiam ją czesto do piersi, powoli się uczy, choć początki są trudne - wczoraj prawie w ogóle nie chciała zasysać, położna musiala nam pomagać. Dzisiaj już jednak widzę postępy, więc wierzę, że wszystko pójdzie w dobrą stronę no i pierwsze przewijanie, podnoszenie - jak niedorajda, no ale cóż, nauczę sięHalo witam się prawie wyspana. Bo moja mała wczoraj w ciagu dnia spała, a ja nie mogłam. W nocy mi się chciałp, ale ktoś miał inne plany
Hej czasem tak jest przy porodzie, że się wyłączymy. Dlatego tak ważne jest słuchanie położnej. Przykro mi, że popękałaś i Cię nacieli. Ale jak mówią, że będzie dobrze to musi.
Ja też byłam szyta , ale pękłam sama... jednak wypchnąć taką kluseczkę to mega wysiłek. Jednak szwów nie czuję, siedzę normalnie . A jak u Was nocka?
@natin77 a jak u Was?
To u nas identycznie jeszcze na porodówce młody poddał z półtorej godziny, a potem tylko spanie było mu w głowie ale dużo kaszlał wodami i położna mówiła, że może też dlatego nie chcieć jeść. W dzień nieco się zdrzemnęłam, a potem koło 19 jak mały dopadł cyca, tak co chwilę w nocy karmienie, dwa razy też dokarmilam mam, bo wydawał się głodny i faktycznie wciągnął trochę tego mleka. A i obecnie woli na mnie spać, w mydelniczce zaraz się budzi i mnie oszukuje, że cyca chce, a jak go wezmę to odlot i tylko buziol się cieszyHalo witam się prawie wyspana. Bo moja mała wczoraj w ciagu dnia spała, a ja nie mogłam. W nocy mi się chciałp, ale ktoś miał inne plany
Hej czasem tak jest przy porodzie, że się wyłączymy. Dlatego tak ważne jest słuchanie położnej. Przykro mi, że popękałaś i Cię nacieli. Ale jak mówią, że będzie dobrze to musi.
Ja też byłam szyta , ale pękłam sama... jednak wypchnąć taką kluseczkę to mega wysiłek. Jednak szwów nie czuję, siedzę normalnie . A jak u Was nocka?
@natin77 a jak u Was?
Cudownie macieDziewczynki u nas w ciągu dnia jest cycuś. Potem spała na mnie więc potrzeba bliskości jest . Męzu przyjechał z aparatem i chciałamnod razu zrobić fotki to ten łozuziak przez pierwsze 10 minut ok, a potem płacz i przypomniałam sobie, że wzięłam smoczka i u mnie się sprawdziło... bo nie wypluła ani razu, tylko go ssała wiec tez ma silny oddruch ssania. W nocy będę się nim ratować.
A jak się czujecie mamusie dwupaku?
O super jak plamisz czyli rozwarcie się robi . Ból jak na miesiaczkę to tez dibry objaw. Bo skurcz to taki mega mocny ból jak na okres, tylko spina Cię od dna macicy, aż do samego dołu. A masz skierowanie do szpitala czy termin na jutro?. Jak będziesz miec ok 4cm rozwarcia to juz Ci go nie załoza. Chodź dużo i jakbyś miala pilke to tez możesz na niej się pokręcić.Cudownie macie
ja sprzątam mieszkanie.. znowu prostu muszę coś robić haha. Po wczorajszej wizycie u gin i małym masażu szyjki, od wczoraj mam plamienia i lekki ból jak na okres czuje, że mała jakby się obniża. 18-19.11 termin, zobaczymy czy pójdzie sama czy dostanę balonik
A co do smoczka, to dużo opini czytałam, że to przydatny ratunek w szpitalu, po porodzie. Też mam spakowany