reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2022

Jestem po wizycie. Malutka ok 3,400, wody płodowe ok, przepływy i łożysko też(bez oznak zwapnienia)... szyja scentralizowana, miękka i chyba zgładzona (nie pamiętam czy tak to powiedział). Rozwarcie na 1,5 cm więc cosik się żółwim tępem się dzieje. Skierowanie już mam i mam się stawic do szpitala w poniedziałek, najpóźniej wtorek ;).
 
reklama
To pewnie brzuszek Ci opadł jak głodna jesteś. Ja dziś zjadłam 3 cukierki i 2 kostki czekolady ... ups ;)
Tak, właśnie wyszłam od położnej, brzuch zaczął opadać. Młody podczas ktg tak się rozszalał, że nie chciała mnie wypuścić, serduszko mu biło jak szalone i wiercił się niemożliwie. Teraz czuję, że kopie znowu.
 
Tak, właśnie wyszłam od położnej, brzuch zaczął opadać. Młody podczas ktg tak się rozszalał, że nie chciała mnie wypuścić, serduszko mu biło jak szalone i wiercił się niemożliwie. Teraz czuję, że kopie znowu.
u mnie wczoraj było niezłe szaleństwo ;) zastanawiam się, czy to nie efekt picia kawy (małej ilości co prawda).

dzisiaj od rana bóle różnego typu: to na miesiączkę, to w pachwinach, to w krzyżu, to ból pleców tak ogólnie i takie od środka rozpieranie dziwne - nie wiem, czy to dziecko czy skurcze. nie jest to jakieś super bolesne, raczej niekomfortowe. trochę przeszło. ja mam nadzieję, że coś tam się dzieje, bo do terminu ledwie niecały tydzień...
 
u mnie wczoraj było niezłe szaleństwo ;) zastanawiam się, czy to nie efekt picia kawy (małej ilości co prawda).

dzisiaj od rana bóle różnego typu: to na miesiączkę, to w pachwinach, to w krzyżu, to ból pleców tak ogólnie i takie od środka rozpieranie dziwne - nie wiem, czy to dziecko czy skurcze. nie jest to jakieś super bolesne, raczej niekomfortowe. trochę przeszło. ja mam nadzieję, że coś tam się dzieje, bo do terminu ledwie niecały tydzień...
No chyyba pomalutku się dzieje :). U mnie była cisza.
A zapomniałam Wam napisac, że moj gin robił mi masaż szyjki(nie czułam tego za bardzo). Pojechałam jeszcze złożyć wniosek o dowód i co mnie brzuch teraz boli 😱. U mnie równo tydzień do terminu, ale jak nic nie ruszy to najpózniej we wtorek przywitam to moje małe cudo :).
 
Ostatnia edycja:
No chyyba pomalutku się dzieje :). U mnie była cisza. A teraz, bo zapomniałam Wam napisac, że robił mi masaż szyjki(nie czułam tego za bardzo). Pojechałam jeszcze złożyć wniosek o dowód i co mnie brzuch teraz boli 😱. U mnie równo tydzień do terminu, ale jak nic nie ruszy to najpózniej we wtorek przywitam to moje małe cudo :).
No to może się obejdzie beż indukcji. Ja czuję, że u mnie tak nie będzie, że będą wywoływać ten poród. Bo czego nie napisałam, tym razem żadne skurcze się nie zapisały, a siedziałam pod tym ktg rekordowo długo, chyba z godzinę. I szaleństwa malucha w ogóle nie skłoniły macicy do skurczy.

Właśnie wieziemy do domu świeżutkie rogaliki, prosto z pieca 😍😍😍 także te trzy cukierki to żaden grzech.
 

Załączniki

  • 20221110_170151.jpg
    20221110_170151.jpg
    1,1 MB · Wyświetleń: 41
No chyyba pomalutku się dzieje :). U mnie była cisza. A teraz, bo zapomniałam Wam napisac, że robił mi masaż szyjki(nie czułam tego za bardzo). Pojechałam jeszcze złożyć wniosek o dowód i co mnie brzuch teraz boli 😱. U mnie równo tydzień do terminu, ale jak nic nie ruszy to najpózniej we wtorek przywitam to moje małe cudo :).
A to dość szybko wywołują, skoro w zasadzie przed terminem, co?
Dobrze wiedzieć, że ten "masaż" nie boli. Rozmawiałam o tym ze swoją położną. Ona twierdzi, że to nie powinno boleć, ale każdy ma inny próg bólu i można ewentualnie, jeśli jest spory dyskomfort/ból, poprosić o nierobienie. Poprosić wcześniej lekarza o bycie delikatnym, powiedzieć o swoich obawach.
Ja mam niestety wyobrażenie, że to jest jakaś makabra 🙈
 
u mnie wczoraj było niezłe szaleństwo ;) zastanawiam się, czy to nie efekt picia kawy (małej ilości co prawda).

dzisiaj od rana bóle różnego typu: to na miesiączkę, to w pachwinach, to w krzyżu, to ból pleców tak ogólnie i takie od środka rozpieranie dziwne - nie wiem, czy to dziecko czy skurcze. nie jest to jakieś super bolesne, raczej niekomfortowe. trochę przeszło. ja mam nadzieję, że coś tam się dzieje, bo do terminu ledwie niecały tydzień...
Moje dziecko zdaję się być odporne i na kawę (ja piję zazwyczaj codziennie jedną), i na cukier. Po prostu fika kiedy chce.

Miewam takie delikatne bóle też. Ale przechodzą.
 
No to może się obejdzie beż indukcji. Ja czuję, że u mnie tak nie będzie, że będą wywoływać ten poród. Bo czego nie napisałam, tym razem żadne skurcze się nie zapisały, a siedziałam pod tym ktg rekordowo długo, chyba z godzinę. I szaleństwa malucha w ogóle nie skłoniły macicy do skurczy.

Właśnie wieziemy do domu świeżutkie rogaliki, prosto z pieca 😍😍😍 także te trzy cukierki to żaden grzech.
Rogaleeee🥲
 
Moje dziecko zdaję się być odporne i na kawę (ja piję zazwyczaj codziennie jedną), i na cukier. Po prostu fika kiedy chce.

Miewam takie delikatne bóle też. Ale przechodzą.
ja sobie tak dopowiedziałam, że to od kawy i słodkiego (bo oczywiście jakżeby inaczej mogło być, do kawy musi być słodkie :D), bo innym razem jak piłam np. herbatę i coś słodkiego sobie podjadłam, to też fikało. Ale z drugiej strony są momenty, że fika bez stymulacji.
A czy się obejdzie bez indukcji - się okaże. W tej chwili jak porównam z rankiem, to nie ma już tych objawów w ogóle. I czym one były - nie wiem... Mój mąż mnie uspokaja, że jeszcze i do terminu i do wizyty kolejnej trochę czasu jest i to się może jeszcze zmienić wszystko :p ale czy on wróżbita?
 
reklama
A to dość szybko wywołują, skoro w zasadzie przed terminem, co?
Dobrze wiedzieć, że ten "masaż" nie boli. Rozmawiałam o tym ze swoją położną. Ona twierdzi, że to nie powinno boleć, ale każdy ma inny próg bólu i można ewentualnie, jeśli jest spory dyskomfort/ból, poprosić o nierobienie. Poprosić wcześniej lekarza o bycie delikatnym, powiedzieć o swoich obawach.
Ja mam niestety wyobrażenie, że to jest jakaś makabra 🙈
Gdyby nie cukrzyca to bym nie miała wywoływania.. a przez to że ktg mam super, przepływy, łozysko i waga ok to mogę po długim weekendzie. Bo inaczej bym już dziś szła 🙈
 
Do góry