Listopadowe mamy 2022

[guest-1693758626]

No ja tak szczerze mówiąc to jestem na diecie, ale czasem po prostu czuję, że muszę popełniłam nawet brownie o bardzo niskim indeksie glikemicznym i faktycznie cukier mam po nim super, ale przesłodziłam i od erytrytolu ma trochę inny posmak niż normalnie, to jednak nie to.
Placki ziemniaczane kocham, ale obecnie robią mi krzywdę więc przez dietę zazwyczaj sama gotuję to, po czym wiem że będę miała dobry cukier, ale dziś nie mam obiadu i nie wiem co zrobić.

No ja cale szczęście nie mam problemu z cukrem.
A placki ziemniaczane uwielbiam pod każdą postacia a ostatnio dość długo za mną chodziły
A że ja z tych leniwych żon to mąż zabrał mnie do naszej ulubionej knajpki a żona mogła wybrać co chciała

 

[maszak]

Ja po wizycie. Szyjka się szykuje, ale jeszcze chwila. Mała 2940 g, wód jest ok. Przepływy ok, łożysko też . I chyba czekamy na termin .
@Nat_Ra oj takie naładowanie bateryjek jest super . Ja wczoraj po parku biegałam z młodym... ale już moja kondycja . Jak jest słoneczko to jest od razu lepiej.
Mam jeszcze w planach pojechać do lasu do Tenczynka... bo mężu odkrył rok temu i muszę tam pojechać w tym roku.

 

[Nat_Ra]

Ja po wizycie. Szyjka się szykuje, ale jeszcze chwila. Mała 2940 g, wód jest ok. Przepływy ok, łożysko też . I chyba czekamy na termin .
@Nat_Ra oj takie naładowanie bateryjek jest super . Ja wczoraj po parku biegałam z młodym... ale już moja kondycja . Jak jest słoneczko to jest od razu lepiej.
Mam jeszcze w planach pojechać do lasu do Tenczynka... bo mężu odkrył rok temu i muszę tam pojechać w tym roku.

Jak ja bym chciała, żeby moja gin była taka elastyczna w kwestii indukcji! Podejmę z nią ten temat w poniedziałek. Może się uda super, że jesteś zdrowa i u malutkiej wszystko dobrze i pewnie, korzystaj póki możesz, bo potem zanim długie spacery będą możliwe to się zrobi zimno i w sumie też odpada. Więc póki samopoczucie w normie i jesteście w dwupaku, ruszajcie! Jesteś z okolic Krakowa? Ja bardzo lubię południe, góry to już w ogóle (nietrudno się zorientować po tych moich wojażach). W Krk byłam w zeszłym roku

 

[seremida]

Dziękuję :*.
Tak szyję też lalki ... takie zwykłe proste...ale naturalne materiały, były kotki, króliczki kotki, a teraz robię z włosami z wełny .

A pokazesz taka lale? Sprzedajesz je normalnie?

 

[seremida]

Hej ja 11 dni Pytanie do dziewczyn które są już mamami. Korzystałyście dużo z adapterów które łączyły nosidełko że stelażem wózka? Wyczytałam w internecie że nosidełko/fotelik ma służyć tylko do samochodu lub wyjątkowo do 2 godzin właśnie na stelażu gdzieś na mieście itp Musiałabym dokupić takie adaptery (wózek mamy 2w1 a fotelik zakupiony z innej firmy) i zastanawiam się czy ma to sens..

Szczerze to moze uzylam raz czy dwa te adaptery. Wolalam corke przekladac normalnie do gondoli, nawet w zimie.

 

[seremida]

Widać, ze to Twoje pierwsze dziecko.
A w przychodni gdzie nosidełko postawisz w zarazkach na ziemi? No bo nie sądzisz, ze w przychodni ktos Ci ustapi miejsca byś sobie nosidełko z dzieckiem postawiła . Kochana po to ktos to wymyślił by rodzicom było lżej.

Ja normalnie lupine na ziemii stawialam.

 

[guest-1693758626]

Ja normalnie lupine na ziemii stawialam.

Toż tyle zarazków heh.

 

[seremida]

Toż tyle zarazków heh.

Przeciez nie klade golego bobasa na podlodze. Zreszta my oboje z partnerem medycy. Zarazki nie robia na nas wrazenia

 

[guest-1693758626]

Przeciez nie klade golego bobasa na podlodze. Zreszta my oboje z partnerem medycy. Zarazki nie robia na nas wrazenia

Chyba nie zczaiłas że ja tak trochę wiesz żartem

Na podłoge / ziemie nie stawiać ale do sklepu gdzie setki ludzi się mija już można

 

[Nnbrznsk]

Chyba nie zczaiłas że ja tak trochę wiesz żartem

Na podłoge / ziemie nie stawiać ale do sklepu gdzie setki ludzi się mija już można

Wiesz, myślę że przekonasz się sama ze 2 tyg po porodzie nie będziesz chciała nigdzie iść. Ale 4 tyg po porodzie możesz już chcieć albo musieć jechać na zakupy do biedry albo gdzieś chociażby po pampki. Albo majtki, albo cokolwiek byle wyjść z domu i trochę uwolnić się z jaskini. A wtedy z adapterami nie dźwigasz dziecka, a uwierz że fotelik plus noworodek waży sporo w sumie tylko pyk na stelaż, robisz szybkie zakupy i wracasz do domu. Czasem trzeba wyjść w zarazki. Albo jedziesz w gości ale po drodze zahaczasz o cmentarz (u nas często). Bez sensu brać cała gondole bo nie będzie potrzebna, więc pyk montujesz dziecko na stelaż, jedziesz po cmentarzu a potem w gości. Nie widzę sensu tak się zapierać że nie będziesz używać adapterów bo będziesz nosić nosidełko. Z doświadczenia adaptery to pierwsza rzecz która sprawdziłam czy mam, bo uważam je za niezbędne.