reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Listopadowe mamy 2022

Wiesz, to jest trochę dziwne, że uczulają na bóle, plamienia w czasie ciąży, a zdarza się, że sami nie wiedzą skąd... Ja na sam koniec drugiej ciąży trafiłam do szpitala, bo dosłownie kapała że mnie żywa krew, strachu zjadłam od groma, szybka jazda do szpitala, a tam też okazuje się, że oni nie wiedzą skąd i dlaczego, badania, USG, ktg, wszystko w porządku. I w sumie na całe szczęście, że było ok, bo już myślałam, że małą tracę... I jak krwawienie się zaczęło, tak potem w szpitalu skończyło, ale co badanie to coraz większe rozwarcie (miałam już niewielkie po akcji z kiedyś ze skurczami), ale bez żadnych skurczy wtedy, więc już mnie nie wypuścili i jeszcze tego samego popołudnia urodziłam

To był prawdopodobnie czop. U mnie tak było przed porodem drugiego dziecka. Tez zaczelo się od krwawienia. Kilka godzin później mała była na świecie. Zdarza się, ze czop sluzowy jest krwawy. Mnie krew dosłownie po udach pociekła. Ale ja wiedziałam ze to może być to. Wzięłam sobie prysznic i ze spokojem pojechałam do szpitala.
Na pewno jednak w ciąży żadnego krwawienia nie można lekceważyć.
 
reklama
To był prawdopodobnie czop. U mnie tak było przed porodem drugiego dziecka. Tez zaczelo się od krwawienia. Kilka godzin później mała była na świecie. Zdarza się, ze czop sluzowy jest krwawy. Mnie krew dosłownie po udach pociekła. Ale ja wiedziałam ze to może być to. Wzięłam sobie prysznic i ze spokojem pojechałam do szpitala.
Na pewno jednak w ciąży żadnego krwawienia nie można lekceważyć.
U mnie to była galaretka i lekkie plamienie... nie myślałam, że to też może być żywa krew :o
 
U mnie to była galaretka i lekkie plamienie... nie myślałam, że to też może być żywa krew :o

No u mnie to wyglądało jakby się okres zaczął. Musiałam nawet podpaske założyć. Co ciekawe przed pierwszym porodem nie miałam tego. Czop odszedł mi wtedy w szpitalu w trakcie skurczy i faktycznie była to galaretka wtedy.
Przed drugim porodem byl to ewidentnie czop i to taki mocno krwawy. Jednak takie krwawienie może tez oznaczać np. odklejenie się łożyska, wiec zawsze trzeba jechać do szpitala.
 
No u mnie to wyglądało jakby się okres zaczął. Musiałam nawet podpaske założyć. Co ciekawe przed pierwszym porodem nie miałam tego. Czop odszedł mi wtedy w szpitalu w trakcie skurczy i faktycznie była to galaretka wtedy.
Przed drugim porodem byl to ewidentnie czop i to taki mocno krwawy. Jednak takie krwawienie może tez oznaczać np. odklejenie się łożyska, wiec zawsze trzeba jechać do szpitala.
Chyba bym dostała zawału ze strachu, że własnie łożysko się odkleja albo inna nieprawidłowość...
 
Ja mam plamienia od początku ciąży, ale jak zaczelam aplikować luteinę, to już bardzo rzadko się zdarzały. Teraz jak znowu się pojawiły i to dość mocne, plus silne bóle brzucha to się przestraszyłam 😞
Wcale się nie dziwię, że się bałaś... Ciąża powinna być radosnym i spokojnym czasem, a te wszystkie bóle, dolegliwości nie pomagają cieszyć się mieszkającym w brzuchu maluchem 😔 a odkąd wróciłaś do domu czujesz się dobrze?
 
To był prawdopodobnie czop. U mnie tak było przed porodem drugiego dziecka. Tez zaczelo się od krwawienia. Kilka godzin później mała była na świecie. Zdarza się, ze czop sluzowy jest krwawy. Mnie krew dosłownie po udach pociekła. Ale ja wiedziałam ze to może być to. Wzięłam sobie prysznic i ze spokojem pojechałam do szpitala.
Na pewno jednak w ciąży żadnego krwawienia nie można lekceważyć.
Nawet nie wiedziałam i co najlepsze lekarze sami nie wiedzieli skąd ta krew... Ale tak jak piszesz w kolejnej wypowiedzi, mi tak samo krew dosłownie kapała po nogach, podpaska poszła w ruch, a że jedynie to co słyszałam to, że krwawienie oznacza odklejanie łożyska to byłam w mega strachu 😑 nie było mowy o spokoju..
 
Wcale się nie dziwię, że się bałaś... Ciąża powinna być radosnym i spokojnym czasem, a te wszystkie bóle, dolegliwości nie pomagają cieszyć się mieszkającym w brzuchu maluchem 😔 a odkąd wróciłaś do domu czujesz się dobrze?
Wciąż pobolewa mnie brzuch i lekko plamię, ale biorę nospę i jest mi po niej trochę lepiej
Teraz zaczęłam brać dodatkowo magnez i chyba po nim tez trochę zaczyna się poprawiać
 
Wciąż pobolewa mnie brzuch i lekko plamię, ale biorę nospę i jest mi po niej trochę lepiej
Teraz zaczęłam brać dodatkowo magnez i chyba po nim tez trochę zaczyna się poprawiać
To dobrze, że jest lepiej 🙂 jesteś też w pierwszej ciąży, więc korzystaj jak najwięcej z odpoczynku 🙂
 
To był prawdopodobnie czop. U mnie tak było przed porodem drugiego dziecka. Tez zaczelo się od krwawienia. Kilka godzin później mała była na świecie. Zdarza się, ze czop sluzowy jest krwawy. Mnie krew dosłownie po udach pociekła. Ale ja wiedziałam ze to może być to. Wzięłam sobie prysznic i ze spokojem pojechałam do szpitala.
Na pewno jednak w ciąży żadnego krwawienia nie można lekceważyć.
Ja z dziewczynkami też czopy miałam z żywą krwią, ale delikatne po udach nic mi nie ciekło. No i u mnie było kilka dni po terminie ...więc od razu się pakowałam na porodówkę.
Ja mam plamienia od początku ciąży, ale jak zaczelam aplikować luteinę, to już bardzo rzadko się zdarzały. Teraz jak znowu się pojawiły i to dość mocne, plus silne bóle brzucha to się przestraszyłam 😞
Ja z młodym miałam najpierw w 5/6tydz byłam na IP to mi powiedziała, że zarodek widzi oczami wyobraźni 🙈.. dostałam luteinę. Potem był spokój do 14 tyg... byliśmy wtedy na spacerze w górach to zima była i na następny dzień plamienia.. pojechałam na IP, od razu szpital... jednak na nastèpny dzień juz był brązowy. Tez nie wiedzieli skąd to... choć jeden lekarz pytał czy nie mam zaparć, bo moźliwe, że to od tego.. a potem jak poszłsm do mojego gina to mówił, że wędrówki pod górę czasem wywołują takie rzeczy. Także chyba musisz być pozytywnej myśli :).
 
reklama
Do góry